PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=257088}

Michel Strogoff

8,1 123
oceny
8,1 10 1 123
Michel Strogoff
powrót do forum serialu Michel Strogoff

Z tym serialem jest jak z opowiadaniem Gustawa Herling Grudzińskiego "Pierścień" -wiadomo, że jest wielki, przepiękny, wartościowy bo kiedyś go widziano, jak znaleziono go współcześnie czar prysł: mizerniutki, marniutki ach szkoda się już pastwić. Ostrzegam więc wszystkich podobnych do mnie, którzy go widzieli w TVP w latach 70 NIE OGLĄDAĆ POWTÓRNIE TERAZ z szacunku dla wspomnień ...choćby

tisoc

Większość ludzi oglądała pod koniec czy w połowie lat 80-tych - byłem za mały, żeby móc oglądać całość, było dla widzów dorosłych - co za czasy - a dziś sobie ściągnąłem i nie uważam, że czar prysł, choć w PRL-u każdy film to było święto, ile radości dawała dobra kopia Commando na VHS i zbierało się kilkanaście osób, żeby coś obejrzeć, nie każdy miał magnetowid, wiec dziś widać, że magia jest niezależna od pieniędzy, sprzętu, dwa nie ma czasu, nie ma tej atmosfery.

Jasne, że z punktu widzenia wielu dzisiejszych produkcji widać pewne braki budżetowe, przydałoby się serial cyfrowo odświeżyć, ale po za tym jest całkiem dobrze.

hagen_filmweb

czy ja wiem..?
nieznośna cepeliada, ckliwość, prymitywne uproszczenia fabularne, marne aktorstwo, teatralność w najgorszym tego słowa znaczeniu, jedynie co się broni to genialna muzyka...

tisoc

Mamy oddanie w serialu jakiś racji Ogareffa, ojciec bohaterski został zesłany za liberalne poglądy, więc ten obraz carskiej Rosji jest tu niejednoznaczny. Na tle dzisiejszych produkcji brakuje rozmachu, wiele scen walk dziś wręcz śmieszy, podobnie jak kręcenie pościgów - pojmanie bohatera przez tatarów. Brakuje inscenizacji, scen masowych, żeby oddać tatarskie hordy, a mamy zagrożenie i bitwy w wąskich ujęciach. Mam taką kopię, że w nocnych scenach niewiele widać, nie wiem jak byłoby po cyfrowej rekonstrukcji.

hagen_filmweb

Nie inaczej, bo produkcja do udanych nie należy i jakość obrazu nic tu nie pomoże, a może nawet zaszkodzić ;)(jeśli to w ogóle możliwe...)

ocenił(a) serial na 10
tisoc

?… a sceneria, a choreografia ,a kostiumy pięknie wykonane? Czy to się nie liczy?

onewitch

liczy, jeśli jest dobra. tu nie jest.

ocenił(a) serial na 10
tisoc

…o to moje piękne wyobrażenie o tym filmie zostało zrujnowane :(

onewitch

jakżeż niewymownie mi przykro,
gdybym wiedział nie zapewniam nie zrobił bym tego.....

tisoc

Podzielam opinię. Nie oglądać tego, co łączy się z pięknymi wspomnieniami!
2 lata temu powtórzyli w TVP serial "Korzenie". Obejrzałam powtórnie, po ok. 30 latach od dzieciństwa. No niestety, nie robił już takiego wrażenia, Kunta Kinte raczej rozśmieszał, a nie budził współczucie, Murzyni z Afryki jakby z Cepelii wyszli...

asiek25

mało powiedziane ;)

tisoc

Tak jest z niemal każdym filmem, który oglądałem w młodości. Wszystko ma swój czas i miejsce...

eltoro10000

czy ja wiem?
"wniebowziętych" mogę oglądać na okrągło,
a i znalazło by się całkiem nie mała grupka filmów z mojej młodości, które zupełnie się nie zestarzały.

tisoc

Może i tak, "Wniebowzięci" to dobry film, ale nie z gatunku tych, które ogląda się z wypiekami na twarzy w wieku młodzieńczym, a po zastanowieniu dochodzę do wniosku, że dotyczy to głównie filmów przygodowych. Tacy "Poszukiwacze zaginionej Arki", na których jako nastolatek byłem w kinie z dziesięć razy i zawsze wychodziłem z wypiekami i zachwycony, dziś oglądam z przymrużeniem oka i uśmiechem pobłażliwości, zastanawiając się czy bardziej chodzi o postęp w technice kręcenia filmów, jaki się dokonał od tamtych czasów, czy liczba obejrzanych przez ten czas filmów, dojrzałość związana z wiekiem czy wyrobione oko starego kinomana i zwybrednienie (poprawa) gustu. Pewnie wszystko po trochu, niestety nie da się tego sprawdzić, nie mogę dziś po raz pierwszy obejrzeć "Parku Jurajskiego", czy "Łowcy androidów", chyba, że doznałbym amnezji niczym Jason Bourne...;-)

eltoro10000

czy ja wiem
"hydrozagadkę" jako najczystszej wody film przygodowy też mogę oglądać na okrągło.
a tak na poważnie, problem chyba nie leży w gatunku, a raczej w sposobie podejścia do tematu, narracji tzn swoistej umiejętności opowiadania.
nomen omen przywołany przez ciebie Jason Bourne jest tu znamiennym przykładem.
pierwsza "The Bourne Identity" Roger'a Young'a z Richard'em Chamberlain'em jest dla mnie takim samograjem(pod każdym względem), ale późniejsze już podejścia do tematu z Matt'em Damon'em z litości przemilczę.
E.T. też ciągle jest "świeże" i tak mu chyba zostanie....
pozdrawiam życząc tylko filmów, odpornych na "ząb czasu"

tisoc

A dziękuję, gustami filmowymi jak widzę różnimy się diametralnie. Serię Bourne'a z Damonem uważam za rewelacyjną, zaś do tego filmu z Chamberlainem nie mam nawet ochoty wracać (i to wcale nie z obawy przed rozczarowaniem po latach ;-), tak samo jak do ET. Obejrzałem czterdzieści lat temu i wystarczy. Hydrozagadkę z kolei ja pominę litościwym milczeniem...Nieporozumienie po prostu. Jak to mówio: "de gustibus..." itede...

eltoro10000

co Pan chce od "hydrozagadki"?
Achtung Herman! Eins! zwei! drei! Feuer!!!(tekst do krokodyla)
no przecież to czystej wody poezja.
z kolei nie rozumiem zachwytu na nową serią z bournem, która niczym nie różni się od całej współczesnej bigosowej sieczki kina sensacyjnego, gdzie tu klimat Ludluma? sens logika, ot: "...zabili go i uciekł.
Włożył papucie i znów pełni straż. ." jak śpiewał Machalica w pamiętnym serialu o bednarskim.
ale Jak to mówio: "de gustibus..." itede...

tisoc

No właśnie, więc o co c'mon? Jak mówi klasyk (no, może jeszcze niezupełnie) : Jeden lubi jak mu Cyganie grają, a drugi jak mu buty śmierdzą...
P.S. To "Pan" jest niepotrzebne.

eltoro10000

widzi pan a ja ani cyganów grających ani butów śmierdzących nie znoszę

tisoc

A ja już wolę Cyganów od kiepskiego filmu.

eltoro10000

Jak to mówio: "de gustibus..." itede...

tisoc

Rozmowa z "Panem" staje się monotonna, więc się pożegnam.

eltoro10000

ja w sumie też.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones