PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=110864}

Mistrzowie horroru

Masters of Horror
6,4 4 775
ocen
6,4 10 1 4775
Mistrzowie horroru
powrót do forum serialu Mistrzowie horroru

SEZON 1.
1. "Incident On and Off a Mountain Road" - 7.5/10.0
2. "H. P. Lovecraft's Dreams in Witch-House" - 7
3. "Dance of the Dead" - 7
4. "Jenifer" - 4
5. "Chocolate" - 5
6. "Homecoming" - 5.5
7. "Deer Woman" - 5.5
8. "Cigarette Burns" - 8
9. "Fair Haired Child" - 7
10. "Sick Girl" - 8
11. "Pick Me Up" - 8
12. "Haeckel's Tale" - 7

srednia arytm.: 6.625/10.0

-----------

SEZON 2.
1. "The Damned Thing" - 5.5/10.0
2. "Family" - 7.5
3. "The V Word" - 7
4. "Sounds Like" - 8
5. "Pro-Life" - 7
6. "Pelts" - 6
7. "The Screwfly Solution" - 6
8. "Valerie on the Stairs" - 6
9. "Right to Die" - 7.5
10. "We All Scream for Ice Cream" - 5
11. "The Black Cat" - 6
12. "The Washingtonians" - 7
13. "Dream Cruise" - 6.5

Srednia arytm.: 6.53/10.0

ocenił(a) serial na 5
MyNameIsDeath

Łaskawy byłeś w ocenie tych odcinków. Jak dla mnie obydwa sezony, z kilkoma tylko wyjątkami, mało mają wspólnego z horrorem, a jak już, to jest to w większości bardzo słaby horror. Przy pierwszej serii zapomniałeś o "Imprint".

A teraz moje oceny:


SEZON 1

1. "Cigarette Burns" - Dobry klimat i nic więcej. Na końcu filmu wiemy tyle samo, co na początku. Mocno przereklamowany, ale to pewnie przez nazwisko reżysera, który, swoją drogą, nie wiem czemu jest tak bardzo ceniony. 3/10.

2. "Incydent na górskiej trasie" - Ileż razy widzieliśmy już podobne rzeczy? Robienie przez bohaterkę naprędce pułapek w lesie było przekomiczne. Myślę, że nie warto oglądać po raz kolejny jakiejś kobiety uciekającej przed oprawcą, nawet mimo przewrotnego zakończenia. 3/10.

3. "Piętno" - Najlepszy odcinek obydwu sezonów. Wciągająca historia z ciekawą puentą, ze świetnym, onirycznym klimatem i dobrymi zdjęciami. 8/10

4. "Taniec umarłych" - Dno. Prze cały film nic się nie dzieje, a końcówka nie jest zaskakująca na tyle, by przez blisko godzinę męczyć się, zanim się ją zobaczy. Praca kamery jest bardzo denerwująca i w kółko, bez powodu, pokazywane są te same sceny. 2/10

5. "Koszmar w domu wiedźmy" - Adaptacja opowiadania H.P.Lovecrafta, która przez jego uwspółcześnienie bardzo dużo straciła. Oglądając ten odcinek jako pierwszy, bardzo źle go oceniłem, jednak w porównaniu z kilkoma innymi historiami z tego cyklu, "Koszmar..." nie wydaje się aż tak tragiczny. 5/10

6. "Czekolada" - Słaba, dziwna historia, z której nic nie wynika. 3/10

7. "Chora dziewczyna" - Głupkowaty film, ale przy tym dość zabawny. Ocena może trochę zawyżona, ale oglądało się go przyjemniej niż większość pozostałych tytułów, dlatego 6/10.

8. "Jasnowłose dziecko" - Po "Piętnie" chyba najlepszy odcinek. Dobrze budowany klimat przy oszczędnym użyciu środków. Pomysł niby ograny, ale pokazany inaczej. 7/10.

9. "Autostopowiczka" - Zbyt mocno przerysowano zachowania bohaterów tego filmu. Wyglądało to tak, jakby przedstawieni w nim psychopaci poza zabijaniem przypadkowych ludzi nie mieli w swym życiu żadnych innych zajęć. Ostateczne ich starcie przypominało rywalizowanie dwójki rozwydrzonych dzieciaków, z których każdy chciał pokazać, że jest lepszy. 5/10.

10. "Opowieść Haeckela" - Całkiem klimatyczny i gdzieś do połowy trzymający w napięciu. Jednak, gdy poznajemy motywy działań bohaterów, całe napięcie ulatuje, a w jego miejsce pojawia się rozbawienie. Niezbyt ciekawy pomysł. 5/10.

11. "Kobieta Jeleń" - Mnóstwo świetnego humoru, dzięki któremu zapomniałem, że miał to być horror. Zakończenie trochę mnie rozczarowało, dlatego oceniam go o jedno oczko niżej. 6/10.

12. "Powrót do domu" - Przeczytawszy komentarze ludzi, spodziewałem się po tym filmie czegoś gorszego. Grozy się co prawda w nim nie czuło, ale przynajmniej nie nudził. Film refleksyjny i nazbyt patetyczny, umieściłbym go w innym cyklu niż "Mistrzowie horroru". 4/10.

13. "Jenifer" - Bardzo dobrze ukazany dramatyzm bohaterów, podkreślony dodatkowo nastrojową muzyką. Przesadzono jednak zbyt mocno, moim zdaniem, z wyglądem tytułowej postaci. Jest to co prawda adaptacja komiksu, ale czasem coś, co dobrze wygląda w komiksie, niekoniecznie musi tak samo prezentować się w filmie. Tu wystarczyło tylko zasugerować, że Jenifer nie jest człowiekiem, a nie robić z niej potwora, tym bardziej, że ciało miała idealne. Gdyby nie to, ocena byłaby wyższa. 6/10.

14. "Unikalne dodatki" - Ciekawostki na temat powstawania niektórych odcinków pierwszego sezonu. Żenujące wypowiedzi Carpentera i Argento, uważających się za nie wiadomo jak wielkich ludzi kina. Poza tym można z bliska zobaczyć rekwizyty zrobione na potrzeby "Piętna", czy proces charakteryzacji aktorki odgrywającej rolę Jenifer.

Średnia: 5/10


SEZON 2

1. Przeklęty" - Słabo pamiętam ten wątek, bo oglądałem go po ciężkim dniu, późno w nocy i już prawie zasypiałem, ale historia nie wyglądała na mocno naciąganą i ogólne wrażenie było dosyć dobre. 5/10.

2. "Futerka" - Nienajgorszy epizod. Dużo przemocy, krwi i wypruwania flaków, ale wszystko to sensownie zamknięte w ciągu przyczynowo-skutkowym. 5/10.

3. "Rodzinka" - Ładny wizualnie i technicznie film o pozornie ułożonym, samotnie żyjącym gospodarzu, który musi poradzić sobie z nowymi, sprawiającymi problemy, sąsiadami. Wpada na coraz to nowe pomysły, ale finału niektórych z nich nie jest w stanie przewidzieć. Spokojna, jak dla mnie trochę zbyt grzecznie i cukierkowo pokazana historia, ale za to z zaskakującym zakończeniem. Zasługuje może na lepszą ocenę, ale ja wolę coś mroczniejszego. 5/10.

4. "Wygrana" - Nieporozumienie. Do momentu pojawienia się Ironside'a, naprawdę czuć było klimat grozy, ale to tylko kilkanaście pierwszych minut filmu. Później były to już tylko pozory horroru. Coś w stylu "Zmierzchu", tyle że bez wątku miłosnego. 3/10

5. "Pragnienie ciszy" - Nie jest to stricte horror, a studium ludzkiej paranoi, prowadzącej do nieoczekiwanych, makabrycznych wydarzeń. Historia ciekawa i refleksyjna, mogąca spodobać się osobom lubiącym psychologiczne kino. Wystawiam 6/10, choć może to ciut za mało.

6. "Obrońcy życia" - Fani Guillermo del Toro pewnie nie byliby zawiedzeni. Ja jednak takich historii nie kupuję. Nudny i toporny. 3/10.

7. "Sposób na szkodnika" - Tragiczne zdjęcia, robione chyba kamerą do kręcenia komunii i wesel. Dość ciekawy pomysł ratuje jednak ten film, zmieniając go z biegiem czasu z nijakiego obrazu w swoiste postapokaliptyczne SF z ciekawym zakończeniem. 6/10, niech ma.

8. "Valerie na schodach" - Fajny pomysł i klimat, ale działania bohaterów nie do końca jasne i gdzieś od połowy film wydawał mi się robiony na siłę. Ale może nieuważnie oglądałem i coś mi umknęło. Warto jednak obejrzeć dla zjawiskowej Valerie. 5/10.

9. "Prawo do śmierci" - Dosyć udany obraz o tragicznych skutkach decyzji, podejmowanych z myślą tylko o własnych korzyściach, i o bezowocnych próbach ich łagodzenia. 6/10.

10. "Wszyscy wołają o lody" - Nazwałbym to dziecięco-młodzieżowym kinem grozy. Jest to historyjka w klimacie opowiadań Kinga i reprezentuje poziom większości nieudolnych ekranizacji jego utworów. 4/10.

11. "Czarny kot" - Ekranizacja opowiadania E.A.Poe, którego nie czytałem. Historia dziwna, ale mająca coś w sobie. Można czuć pewnego rodzaju zadowolenie i satysfakcję po obejrzeniu jej do końca. Albo i nie. Ocena może trochę zawyżona, ale niech będzie. 6/10.

12. "Wymarzony rejs" - Tak jak w pierwszym sezonie, tak i w tym mamy odcinek rodem z Dalekiego Wschodu, jednak, przynajmniej w moim odczuciu, nie dorównuje on "Piętnu" Miikego. Typowo azjatyckie sztuczki - złowrogie zjawy topielców, ich długie splątane włosy, próbujące zrobić krzywdę bohaterom, itp. Kilka absurdalnych scen i kiepska gra głównego bohatera, nie czującego się chyba za dobrze wśród japońskiej ekipy. Da się jednak oglądać. 5/10.

13. "Bractwo Waszyngtona" (niewydany w Polsce na DVD) - Nawet ciekawy pomysł, ale kiepsko zrealizowany. Zabrakło mu lepszego aktorstwa i dodatkowych trzydziestu minut, by bardziej rozwinąć tę historię. Za to Waszyngtończycy, mimo groteskowego zachowania, wzbudzają odrazę u oglądającego. 4/10.

Średnia: 5/10

ocenił(a) serial na 7
Zloty_Deszcz

"Imprint" pominąłem, bo go nie widziałem. Zdaje sobie sprawę, że może być dobry technicznie, ale wolałem darować sobie drastyczne sceny tortur.

Nie będę odpowiadał na wszystkie oceny, ale moim skromnym zdaniem:
- "Pragnienie ciszy" jako studium paranoi, jak sam je nazwałeś, okazało się kapitalne;
- "Cigarette Burns" i "Sick Girl" świetnie oddają zdolności swoich reżyserów - "SG", chociażby, bardzo mi przypominała "May".

ocenił(a) serial na 5
MyNameIsDeath

W "Imprint" nie tylko walory techniczne mają znaczenie, ale i pewne przesłanie. Nie ma w nim też aż tak drastycznych scen, żebyś miał ich nie znieść, tym bardziej, że takie sceny często występują w horrorach, a Tobie, z tego co widzę, ten gatunek jest bardzo bliski.

"May" nie widziałem, zaś co do "Cigarette Burns", to nie zobaczyłem w nim niczego poza przyzwoitym technicznie wykonaniem. Mamy tu podobną sytuację, co w osławionym "W paszczy szaleństwa" tego samego reżysera. Przez cały film oglądamy brutalne sceny i nic więcej. Pod koniec, gdy aż chce się zobaczyć jakieś błyskotliwe rozwiązanie akcji, otrzymujemy jeszcze raz sceny przemocy, które do niczego nie prowadzą. To trochę za mało, jak na film gościa uznawanego przez wielu ludzi za mistrza.

ocenił(a) serial na 7
Zloty_Deszcz

"W paszczy szaleństwa" był bardziej horrorem lovecraftowskim niż samymi brutalnymi scenami. Gdzie widziałeś "Babadooka"?

ocenił(a) serial na 5
MyNameIsDeath

Podobno, ale ja Lovecrafta w nim za bardzo nie poczułem.

A na "Babadooku" byłem w kinie.

ocenił(a) serial na 7
Zloty_Deszcz

Myślałem, że na niemal każdym kroku można był go odczuć w tym filmie ;P

Nie wiedziałem, że był w polskich kinach. Zaskoczyłeś mnie.

ocenił(a) serial na 5
MyNameIsDeath

Klimat Lovecrafta o wiele lepiej czuć w takich filmach jak "Zew Cthulhu", "Dagon", czy nawet "Necronomicon". "W paszczy szaleństwa" to tanie efekciarstwo, inspirowane jedynie twórczością tego pisarza. Ale to tylko moje zdanie. Niektórzy mogą w tym obrazie widzieć coś więcej.

"Babadook" nie jest filmem komercyjnym, więc był grany pewnie tylko w większych miastach i kinach studyjnych.

ocenił(a) serial na 7
Zloty_Deszcz

Trailer "Dagona" wyglądał jak szczyt tandety. Nie jestem fanem Stuarta Gordona. A jak sprawdził się "Babadook"?

ocenił(a) serial na 5
MyNameIsDeath

Sam film też mocno pachnie tandetą, ale nie przeszkadza mu to być niezwykle klimatycznym.

http://www.filmweb.pl/film/Babadook-2014-676364/discussion/Nigdy+wi%C4%99cej+nie +zasugeruj%C4%99+si%C4%99+rekomendacj%C4%85+Filmwebu,2457430

ocenił(a) serial na 7
Zloty_Deszcz

Nawet, jeśli film okaże się kiepski, ciekawy wydaje się fakt, że jest to horror australijski. Poza "Wolf Creekami" i "Lost Things' nie przypominam sobie o innym horrorze z tego kraju.

ocenił(a) serial na 5
MyNameIsDeath

Tylko że "Babadook" to nie horror i właśnie dlatego dałem mu tak niską ocenę. Jako thriller psychologiczny może i sprawdza się dość dobrze, ale ja szedłem na film grozy i byłem rozczarowany.

Jest kwestią sporną to, czy podane przez Ciebie produkcje są horrorami. Slasher to niby podgatunek horroru, ale filmy, w których zabijają ludzie z krwi i kości, wolę nazywać thrillerami. Jeśli o takich mówimy, to polecam "The Loved Ones", również australijski. Bawiłem się na nim znakomicie.

ocenił(a) serial na 7
Zloty_Deszcz

Widziałem ;)

ocenił(a) serial na 5
MyNameIsDeath

I jak się podobał się?

ocenił(a) serial na 7
MyNameIsDeath

SEZON 1.

1. "Incident On and Off a Mountain Road" - 5/10 Temat wałkowany już setki razy, do tego w słabym wydaniu, naciągany przynudza, jedynie końcówkę mogę dać na plus.

2.Dreams in the Witch House - 6.5/10 Uwspółcześniona historia Lovecrafta..i zadziałało to negatywnie, nie czuć tego klimatu i efekty dosyć słabe, mimo to historia ciekawa i oglądało mi się przyjemnie dlatego 6.5/10 jest ;)

3.Dance of the Dead - 3/10 albo 2/10 sam nie wiem, niesamowicie irytująca praca kamery, to "trzęsienie" obrazem, niesamowita nuda, aż można przysnąć, jedyny plus to Robert Englund któremu i tak żadnej ciekawej roli nie podarowali, zaskoczenie może zaskakujące ale nie warte męczenia się godzinę.

4.Jennifer - 7.5/10 Bardzo mi się podobał, dobry psychologiczny thriller, jest gore, a ta muzyka zapada w głowę, dobra charakteryzacja głównej aktorki, jeden z moich trzech ulubionych z 1 sezonu.

5.Chocolate - 3/10 albo 2/10 sam nie wiem, jak w przypadku "Dance", nic nie zostaje wyjaśnione, dlaczego główny bohater doświadcza tego co doświadcza, multum pytań bez odpowiedzi żadnych, praktycznie nic się nie dzieje ciekawego do końca a sam koniec nic nie wyjaśnia i nie zmienia, prawie zasnąłem....odradzam tego i Dance of the Dead jak najbardziej i nie podchodzić do tego nawet z 30 metrowym kijem. Najgorsze odcinki nie tylko sezonu ale całego serialu.

6.Homecoming - 4/10 nieśmieszny, satyryczny polityczny "horrorek", niektóre sceny co prawda nawet mi się podobały i trochę tu dobrych rzeczy zostało powiedziane ale w większości było słabo włącznie z zakończeniem.

7.Deer Woman - 6.5/10 nie jest to horror, bardziej miałem uczucie jakbym oglądał odcinek jakiegoś komediowego serialu proceduralnego z rodzaju "supernatural", sporo dobrego humoru, oglądało mi się naprawdę przyjemnie, gdyby nie słabe zakończenie które mnie zawiodło było by wyżej.

8.Cigarette Burns - 8/10 Kolejny z moich trzech ulubionych z sezonu. Uwielbiam Carpentera, bardzo podobała mi się klimatyczna muzyka, fabuła (lubię tematy jakichś zaginionych przeklętych przedmiotów, filmów itp.), ciekawy pomysł, trochę gore i samo zakończenie, dobre aktorstwo.

9.Fair Haired Child - 7/10 Nic odkrywczego, ale dobra przyjemna historia z dobrym zakończeniem i nawet fajny koncept stwora.

10.Sick Girl - 6/10 Naprawdę dziwne i porypane, ale podobał mi się, jak w przypadku Deer Woman jest humor, dziwne dwie główne bohaterki dziwna fabuła i dziwne zakończenie, jednak oglądało mi się zabawnie i przyjemnie.

11.Pick Me Up - 5/10 Sam pomysł dwóch morderców na jednym terytorium z innymi sposobami działania dobry ale wykonanie niestety przeciętne, słaba gra aktorska, fajne zakończenie.

12.Haeckel's Story - 5.5/10 Początkowo jest klimat ale w drugiej połowie go traci, finał już przesadzony i z klimatycznego horroru przeszło w kiepską komedię.

13.Imprint - 8/10 - Trzeci z moich 3 ulubionych z 1 sezonu. Mocny, świetna historia, najlepiej zrealizowany, pole do wielorakiej interpretacji pod koniec i dziwna sprawa, uwielbiam gore, kocham krwawe horrory itp. i tak jak nigdy sceny tortur w horrorach nie robią na mnie wrażenia tak nie wiem czemu ta scena tortur wzbudziła u mnie odrazę, może to dlatego że jedyne co mnie rusza to właśnie jak coś się robi komuś z paznokciami czy wbija igły-zastrzyki w skórę, palce, dziąsła czy cokolwiek, mam trochę lęk przed igłami więc może dlatego tak bardzo nieprzyjemna i sadystyczna była dla mnie ta scena, no ale ocena się należy. Jedyne co dam na minus to wygląd tej siostry...mogli przedstawić to w inny sposób bo wyszło kiczowato i szczerze mówiąc za to chciałem dać 7.5/10 no ale niech już będzie, podaruję im to.

SEZON 2

1.The Damned Thing - 5/10 Pomysł dobry, potencjał miał i parę scen gore ale im dalej tym gorzej, strasznie naciągany i tragiczne zakończenie...

2.Family -7.5/10 Ciekawy pomysł, ogląda się go dobrze, jest trochę czarnego humoru i świetne zakończenie.

3.The V Word - 5.5/10 - Mógłbym dać nawet 6 ale sam nie wiem...trochę czułem jakbym oglądał jakiś odcinek "Czy Boisz się Ciemności" tylko z krwią, pierwsza połowa dobra, niestety w 2 już słabo, mimo to nie oglądało mi się najgorzej

4.Sounds Like - 7/10 - Ciekawy, oryginalny pomysł, trochę psychologii, oglądałem z pełnym zaciekawieniem ale mimo wszystko czegoś mi zabrakło.

5.Pro Life - 6/10 - Podobał mi się, choć ocena trochę zawyżona, pomysł dziwny ale nawet zrobili coś z tym tylko ponownie, czegoś mi zabrakło no i wygląd samego demona kiczowaty.

6.Futerka - 7/10 - Sporo dobrego gore, nawet ciekawa choć prosta historia i...to chyba tyle, pokaz gore, samych efektownych samobójstw, ale oglądało mi się to dobrze.

7.The Screwfly Solution - 4.5/10 Kolejny słaby polityczny thriller :/ miał dobry pomysł ale kiepsko zrealizowany.

8.Valerie on the Stairs - 7/10 Bardzo dobrze mi się go oglądało, ciekawy oryginalny pomysł, ponownie trochę gore, choć samo zakończenie bez sensu.

9.Right to Die - 5.5/10 Miał potencjał większy, kobieta w śpiączce która mści się na tych przez których została skrzywdzona w jakiś sposób - lubię taki motyw i tu na początku było ciekawie ale dalej już poszło gorzej, ocena taka jaka jest bo jednak oglądało mi się dobrze ale...spodziewałem się czegoś lepszego, główny bohater jest tragiczny.

10.We All Scream for Ice Cream 7/10 - Podobnie jak z odcinkiem The V Word tylko dużo lepiej, naprawdę dobrze mi się oglądało, "zbrodnia" z lat dziecięcych i mściwy duch mszczący się na tych przez których tak skończył, czułem jakbym oglądał jakiś odcinek Gęsiej Skórki czy Are you Afraid of the Dark, nawet mnie nostalgia złapała.

11.The Black Cat 9/10 - Ocena wysoka ale po prostu zakochałem się w tym klimacie i strasznie mnie wciągnął, zdecydowanie najlepszy odcinek z tego sezonu jak i chyba mój ulubiony z serialu, trochę psychologiczna, dziwna aczkolwiek bardzo wciągająca historia z ciekawym plot twistem na koniec.

12.The Washingtonians 6/10 - Dziwna, głupia historia a mimo to oglądało mi się dobrze ;D jest nawet ciekawie, pomysłowo i Waszyngtończycy są odrażający, to im się udało, jednak słabo rozwiązana sprawa z nimi i zakończenie.

13.Dream Cruise 7.5/10 - Mógłbym dać nawet 8 ale to była by przesada bo żaden to specjał a z jakiegoś powodu niesamowicie przyjemnie mi się to oglądało, bo kibicowałem nawet 2 głównym bohaterom co się nie zdarzyło w tym serialu przedtem chyba ani razu, takie azjatyckie ghost story typowe, aczkolwiek niektóre sceny mi się spodobały, klimat był, naprawdę się wczułem co samo mnie zdziwiło że tak dobrze mi się to oglądało, zakończenie też mi się podobało - tak jak w innych mnie to nie obchodziło, tak tu naprawdę dobrego zakończenia.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones