Dwójka chłopców - Isaac i Lee pozostają pod opieką wujka i cioci, bo ich tata jest na misji (rozmowa online z synami podczas świat).

Dzięki, chyba przeoczyłam :-)

Przeczytałam Twój komentarz i po pierwsze zważywszy na Twój poziom irytacji, naprawdę chciało Ci się go oglądać do końca? Szczerze, to ja bym się tak nie męczyła jeśli coś by mi aż tak strasznie nie odpowiadało, bo - jak to ładnie ujęłaś - za stara jestem, a nawet sporo starsza i szkoda by mi na to było czasu. No ale skoro lubisz go marnować... Po drugie, całość Twojego komentarza psychologicznie zmierza w taką stronę, że może gdzieś tam jesteś jak Kylie , która spotkała w swoim życiu taką Jackie i to Cię tak niewspółmiernie wkurza. Serial powstał na postawie książki, młodzi debiutujący aktorzy sobie tego nie wymyślili, a trójkąty występują w przyrodzie. Im bardziej sztampowe, tym ludzie to bardziej kupują, dziwi mnie jedynie Twoja strata czasu. Na 50 twarzy Graya też tak narzekałaś?

Traciłam na to czas, bo prawie wszystko co na tej platformie już obejrzałam, zostają mi tylko nowe produkcje, które ostatnimi czasy są wszystkie jakieś niespecjalnie, a nudnymi, długimi, zimowymi wieczorami coś robić trzeba. '50 twarzy Graya' też nie jest niczym wybitnym, oceniłam na 5 dla Twojej informacji i głębokiego żalu na temat mojej oceny tego serialu ;-)

+ na szczęście nie spotkałam w swoim życiu takiej Jackie,natomiast wkurza mnie gdy ktoś próbuje grać psychologa :-) Nie wiem może po prostu im starsza tym bardziej zrzędliwa się robię, ale to pozostawię już twojej opinii skoro masz się za kogoś kto tak dobrze mnie rozgryzł ;-)

Dobrze Cię oceniłam:) widzę to w obu Twoich odpowiedziach;). Jedna sugestia - jeśli oglądasz tyle na Netflixie, a potem na to narzekasz, to zamiast tracić czas, bo przecież Ci się nie podoba;) - znajdź sobie coś innego. Serio piszę. Jeśli tego nie widzisz, rzeczywiście polecam psychoterapię .

Wystarczy mi terapia od Ciebie, genialna psychoterapeutko, nikt mnie nie zna jak ty <3

+ skoro radzisz mi znaleźć sobie "coś innego" napewno tak zrobię, przecież nie będę się kłócić z kimś tak genialnym ;-)

"Zwłaszcza głupia Jackie. Nic w niej wyjątkowego, ale jak to w głupim serialu bywa oczywiście, kochają się w niej wszyscy chłopcy, nawet największy playboy w okolicy."

Ty chyba nie wiesz, o czym piszesz. Oczywiście, że jest wyjątkowa, na każdym kroku jest to podkreślane. Jest nie tylko piękna, ale też mądra, oczytana, z dużymi aspiracjami, przewyższająca poziom szkoły, do której trafiła, uzdolniona nie tylko jeśli chodzi o naukę, ale też w sporcie. Do tego ma wyjątkowy styl, sposób bycia totalnie odmienny od małomiasteczkowości wokół niej. Wychowała się w dużym mieście, w rodzinie, która bywała 'na salonach', prowadziła rozrywkowe 'celebryckie' życie, o którym marzyła zapewne większość uczennic wiejskiej szkoły w farmerskim stanie. No i była nowa, egzotyczna. To oczywiste, że dziewczyny od razu potraktowały ją jak rywalkę, a chłopcy się zachwycili.

Gniot dla gimbopatoli.