Cholera, dlaczego sama na to nie wpadłam :D?! Twoja teoria ma sens. Teraz wydaje się to oczywiste ale oglądając drugi odcinek kompletnie mi to nie przyszło do głowy.

Jeżeli to jest prawda to prawdopodobieństwo takiej koligacji ma wiele zer...

mozliwe jak napisalam to takie moje skoajrzenie, czekam na odc 4 zoabczymy choc juz bylo wspomniane ze nie, no nic, zobaczymy jak sie wszystko potoczy.

Wydaje się, że akcja w końcu zacznie przyspieszać. Póki co, wątek kryminalny trochę wolno się rozwijał, w porównaniu z poprzednimi sezonami. Co do dziewczyn - mam wrażenie, że ostatecznie Henrik przygarnie je do siebie. Ciekawe jak rozwiążą wątek ciąży. Bardzo podoba mi się wątek terapii Sagi, mam nadzieję, że dowiemy się wielu ciekawych rzeczy. Cieszyłbym się, gdyby jednak pojawił się Martin np. w scenie odwiedzin Sagi w ramach prowadzonej terapii. Mam nadzieję, że nie schrzanią zakończenia historii, jak to miało miejsce np. w Dexterze. Bardzo będzie mi brakować tego serialu, oj bardzo...

Wątek ciąży rozwiązany...

Oj, ciężko się oglądało scenę rozmowy Sagi z Henrikiem. Czułam się wręcz niezręcznie, będąc świadkiem tak intymnej wymiany zdań. I to ujęcie, gdy Hernik stoi w cieniu!

Genialne ujęcie, a zarazem przerażające. Szkoda mi się zrobiło Henrika.

Szybciej, niż sądziłem... Bardziej spodziewałem się, że straci dziecko w wyniku pewnych tragicznych wydarzeń.
Generalnie, w moim odczuciu, to był słaby odcinek. Chyba najsłabszy ze wszystkich serii...Chaotyczny. Jeszcze na koniec wyskakują z jakimś nowym gostkiem :D Moim zdaniem, trochę za bardzo kombinują z głównym wątkiem i zbyt wiele osób przewija się w tej historii. Naprawdę, już najwyższa pora, żeby podkręcili tempo. 3 odcinki do końca, a tu takie trochę flaczki wołowe. Na pewno obejrzę jeszcze raz całość zaraz po zakończeniu sezonu.
Jestem w szoku widząc, że, póki co, na IMDb jest to najwyżej oceniany odcinek tej serii :D Chyba skrobanka była głównym powodem, ale trzeba przyznać, że był to bardzo mocny moment.

Wreszcie odcinek na jaki czekałem! Na szczęście bardzo szczegółowo wyjaśnili o co chodzi w sprawie z Tommym. Tym samym wiadomo dlaczego w głownym wątku przewija się tyle osób.
Coś mnie się zdaje, że to Frank (z matką?) stoją za zaginięciem/śmiercią Alice i córek - nie zdziwiłbym się, gdy Astrid okazała się być jedną z nich. Zastanawiało mnie co ten wątek może mieć wspólnego z zabójstwami, ale teraz widać, że ewidentnie chodzi o sprawę rodziny Henrika.
Finał odcinka - bomba! Aż strach pomyśleć co wymyślili na finał, biorąc pod uwagę, że zostało już tylko ścięcie...Biorąc pod uwagę, że to Henrik był centralną postacią sprawy Tommy'ego, Saga będzie ostatnią ofiarą mściciela. Pytanie, czy twórcy zdecydują się na takie zakończenie całej historii, czy jednak postawią na słodko-gorzki happy end...

Ja się właśnie strasznie pogubiłem. Czy Dan i Tommy to ta sama osoba?

Jeszcze musi się okazać kto był kochankiem żony Henrika. Ale byłby sztos, gdyby Astrid była jedną z jego córek. :)

Nie, wg mnie Tommy to był ten koleś, który był z tych "złych" (i ojcem Kevina, tego chłopaka, który jeździ na wózku) i współpracował z tym co zabił swoją córkę (zrobił jej ten zastrzyk), sorki za brak imion ale się gubię w nich ... Tommy poszedł na współpracę z policją, tamci się dowiedzieli (w momencie gdy oderwał filtr z papierosa, było o tym w gazecie, mówi o tym też Henrik) i go zabili.
Ja swoją drogą podejrzewam że przed śmiercią Tommy zdradził im kto jest wtajemniczony w całą tą sytuację.
I nie wiem czemu, nasunęła mi się myśl, że pierwszą osobą którą, ten kto zabija, ukarał, jest Henrik. I to on zabił jego żonę. Tylko trochę mi się to kupy nie trzyma... bo dlaczego córki Henrika by zaginęły?? ... no i skąd taki przeskok w czasie z zabójstwami ...
A ten drugi - Dan, tu jedyne co przychodzi mi na myśl, to to że był psychologiem żony Henrika i kiedy wspomniał że miała kochanka, to nasunął mi się Tommy ... wówczas wyjaśniłoby się dlaczego zginęła.
Ale znowu nie wiem skąd ta cała Steph ...

ahhhh pozostaje czekać do ostatniego odcinka ...

Tommy nie mógł zabić Alice. Wydarzenia z niedoszłej obławy miały miejsce 5 lat temu (jak to zaznaczono przed retrospekcją), a żona Henrika z dziewczynkami zaginęły 8 lat wcześniej.
Uważam, że to jest akurat taki sezon, że lepiej obejrzeć go w całości, niż czekać tydzień w tydzień na kolejny odcinek. Wcześniejsze były hmmm bardziej przejrzyste :)

No i kim był ten gość, którego zabili. Chyba ktoś od Lillian nie?

Jeśli myślisz o Tommym to był gangsterem i zginął za wywiad i współpracę z policją.

A ja jestem ciekawa - kto strzelał na końcu odcinka 6 ...

Chodzi mi o tego gościa, do którego dzwonił ten psycholog, któremu zabili żonę. 37:33 :)

Aaaa ten co miał zdjęcia na stole? ... też nie wiem kto to, ale pewnie dowiemy się w przyszłym odcinku, tak jak z Tommym

a swoją drogą, jeszcze jedna teoria mnie naszła - Dan wspominał że kiedyś komuś pomagał a potem ta osoba go olała i zastanawiam się czy nie była to żona Henrika. I dodatkowo - czy się nie zemścił na niej, bo koleś chyba na miłego to jednak nie wygląda ...

no finał ze ścięciem jest na 100% zarezerwowany dla pary Henrik/Saga, a na killera mam cichego faworyta Jonasa, kręci się wokół śledztwa, Lilian kazała sprawdzić w którymś odcinku jego połączenia z komórki i narazie cisza, no i ten Douglas z którym miał sie spotkać

z Mostem nad Sundem jest tak że wszystkie wątki w głównej sprawie jakie pojawiają się do, powiedzmy, przedostatniego odcinka, są z reguły fałszywe, więc zdałbym się na cierpliwośc :)

Zgadzam się, ale tym razem wszystko powoli zaczyna układać się w logiczną całość. Chociaż, oczywiście, mogę się mylić :)

Odcinek 7, czyli co wiemy przed grande finale.


Chrisowi udaje się uciec po uwięzieniu go przez Franka, zgłasza się na policję w Malmo i dzięki jego zeznaniom, jak już mogliśmy się domyśleć, Astrid to faktycznie córka Henrika - case closed.
Jonas, bez niespodzianek, okazuje się być odpowiedzialnym za wycieki do prasy. Nie zdziwiłbym się, gdyby to również i on stał za przekazanie prasie informacji, że (Tommy) osoba, która była informatorem policji, miała w zwyczaju odrywać filtr papierosa.
"Prezent" dla Lillian - woah! można było się spodziewać, że to nie będzie zwykły pakunek, ale chyba nikt nie spodziewał się co będzie jego główna zawartością! :O Polecieli po całości.
Każdy (tutaj i w serialu) są pewni, że to Saga/Henrik będzie ostatnim celem, ale biorąc pod uwagę wcześniejsze zakończenie wątku Henrik-zaginiona rodzina, mam wrażenie, że to właśnie Astrid może być potencjalną ofiarą. Jeżeli matka Tommy'ego rzeczywiście jest zamieszana w sprawę morderstw + Kevin/Brian wie od Henrika o odnalezieniu córki (co prawdopodobnie przekaże babci), to sytuacja może się obrócić o 180 stopni.
Czyżby Susanne okazała się być Stephanie i współpracuje z babinką? Nie wydaje mi się, że to ona ich wszystkich mordowała, jedynie mogła zastrzelić prywatnego detektywa, żeby nie przekazał Nielsowi informacji ją demaskujących.
Generalnie przed samym finałem jest więcej pytań, niż odpowiedzi/przypuszczeń... Kto w końcu będzie ostatnią ofiarą? Czy Sus i matka Toma są w zmowie? Jak bardzo Jonas jest zamieszany? Czy pozbycie się Lillian było jego zamierzonym działaniem, żeby "szefować" podczas śledztwa? Tak wiele niejasności, a tylko niecała godzina na ich rozwiązanie :) Oby tylko tego nie spierd0l!l!...

Ten sezon jest fenomenalny, po prostu nie mogę uwierzyć że ten serial trzyma taki poziom. Już się nie mogę doczekać finału.

Teoria bardzo nęcąca choćby z uwagi na osobę Henrika , jego przejścia i ogromną traumę związaną z córkami i sam chętnie kibicowałbym mu w tym przypadku. Takie rozwiązanie wydaje się jednak zbyt oczywiste i proste. A w tym filmie mało co jest proste. Choć perspektywa adopcji dziewczyn przez Henrika w tym przypadku nasuwa się sama.

Finał - Every Saga Ends

Koniec. Finito. Saga zakończona tam, gdzie się rozpoczęła - na moście. Piękny, to był finał. Emocjonalny, smutny, a zarazem dający nadzieję na lepsze jutro dla głównych bohaterów.
Jak można było się spodziewać po odcinku nr 7, Susanne to Stephanie. Jedynie zaskakuje tempo w jakim (teoretycznie) zakończono główny wątek. Biorąc pod uwagę ile czasu zostało do zakończenia sezonu i "niespodzianki" związanej ze wznowieniem sprawy, ciężko się dziwić. Jedyna rzecz do której chciałbym się przyczepić, to sposób przesłuchania Sus. Kompletnie obdarte z emocji - mamy Cię, wiemy, że to ty, potwierdź ruchem głowy, że cały czas mieliśmy rację co do motywu i spadaj do celi... W poprzednim sezonie rezultat był zgoła odmienny. Wtedy również, na etapie śledztwa, były wyjaśnione motywy, ale końcowe przesłuchanie Emila, jak i jego rozmowa w celi z Sagą miała w sobie coś szczególnego. Tutaj tego zabrakło. Zrobione trochę na "odwal"...
Anyway, spodziewałem się, że będzie druga osoba, która jej pomagała, ale nie do końca spodziewałem się, że będzie nim Kevin/Brian. Przeszło mi to przez myśl, biorąc pod uwagę jak często w ostatnich odcinkach chciał dostać się do domu Henrika, ale prędzej bym spodziewał się Morgana Sonninga.
I również, jak podejrzewałem, po odnalezieniu Astrid, to jednak ona miała być ostatnią ofiarą. Szczerze mówiąc, spodziewałem się tragicznego zakończenia w stylu: Saga przyjeżdża do Henrika, "negocjuje" z Brianem i w ramach szarpaniny zostaje śmiertelnie postrzelona zasłaniając sobą Astrid.
Świetny pomysł z rozliczeniem się z własną przeszłością. To, co trapiło Sagę, okazało się być z korzyścią dla jej twierdzenia, że Jennifer jednak była podtruwana przez ich matkę. Widząc, jak podjeżdża pod więzienie...kuźwa, byłem pewny, że zobaczymy Martina...a tu taki zonk! W sumie nie-zonk, ponieważ był to klucz do dalszego rozwoju wydarzeń, ale jednak...gad demmit :)

Zdecydowanie jest to sezon, który po zakończeniu emisji na aleKino, obejrzę jeszcze raz...w całości. Sam finał piękny, chociaż czuję (póki co) pewien niedosyt, ale głównie/tylko wynikający z pewności, że zakończą go w bardziej brutalny sposób. Saga w końcu dokonuje rozliczenia z własną przeszłością i pod wpływem sugestii psycholożki dochodzi do wniosku, że nie potrzebuje już więcej być policjantką (co uważam za duży WTF)... Zaskakujący ruch ze strony scenarzystów, tym bardziej, że Saga zawsze była przedstawiana jako osoba, która nie ma innego życia, poza pracą w Policji. Ale to w końcu Saga, więc każdy jej wybór można uznać za...logiczny :) Jakże wymowna ostatnia scena, gdy wyrzuca z mostu, z miejsca gdzie cała historia się zaczęła, swoją legitymację, a w aucie odbierając telefon, przedstawia się po prostu jako Saga Noren... Nie powiem, łezka w oku się zakręciła. Koniec sagi, jako serialu. Koniec Sagi jako policjantki. Koniec oczekiwania na kolejne odcinki. Było to cudowne 38 odcinków, do których będę wracać i to niejednokrotnie...


Zakończenie daje oczywiście nadzieję, że jeszcze kiedyś, za kilka lat spotkamy się ponownie, ale znając konsekwencje Skandynawów, nie ma co liczyć na kontynuację :)

Świetne podsumowanie! Może kiedyś most powróci.

Poproszę link,obejrzę nawet po szwedzku:)

torrenty, napisy polskie napi

https://www.limetorrents.cc/Bron-Broen-S04-E08-(Finale)--720p-x264--(ENG-SUBS)-[ BRSHNKV]-torrent-10515076.html

też spodziewałem się większego zdezo w finale, po prostu wybrali jednego z grona oczywistych podejrzanych, i też smutno mi się zrobiło jak Saga wyrzuciła legitymację do wody. Jeden z najlepszych seriali kryminalnych w historii

Dla mnie ten sezon zostawił niedosyt ogólnie super ale czegoś zabrakło jak zwykle mnogość wątków które w pewnym momencie do nikąd nie prowadzą i bardzo schematycznie jak właściwie od drugiego sezonu motyw zemsty podobne sposoby działania, na plus oczywiście bohaterowie , niektórzy byli z nami od początku niektórych poznajemy w kolejnych sezonach. Końcówka na moście bardzo symboliczna i jak to ująłeś w końcu tam się wszystko zaczęło a na przestrzeni kilku sezonów był cichym bohaterem drugiego planu również. Będę tęsknić,ale uważam że lepiej już ta Sage zostawić i nie myśleć nawet o kontynuacji po latach bo w sumie po co ? Każda saga ma swój koniec.

Zgadzam się. Również czuję pewien niedosyt, szczególnie dlatego, że w pewnym momencie zacząłem się gubić w wątku kryminalnym. Mama wrażenie, że tym razem wcisnęli do scenariusza zbyt wiele osób. Dlatego w najbliższym czasie będę chciał obejrzeć sezon jeszcze raz, bez konieczności czekania tygodnia na kolejny odcinek.
Tak naprawdę mieli do wyboru motyw zemsty albo szaleńca. Mnie osobiście bardziej odpowiada droga, która zawsze podążali.
Myślę, że postawili na "bezpieczne" zakończenie. Podejrzewam, że brali pod uwagę opcję uśmiercenia Sagi, ale woleli ukazać ją jako osobę, która uwalnia się od przeszłości i teraz może podążać za tym, na czym jej zależy. Pierwotnie, przed emisją ost odcinka, brałem też pod uwagę opcję, że Astrid ginie, a Saga uważając, że to przez nią najbliżsi dla niej ludzie giną albo siedzą, postanawia popełnić samobójstwo skacząc z mostu. Jakby nie było, zakończenie uważam za właściwe. Życie ją nie rozpieszczało, a tak zakończyli pozytywnym akcentem. I tutaj właśnie zostaje już tylko i wyłącznie uruchomienie własnej wyobraźni i pisanie historii w swojej głowie.
Osobiście bardzo żałuję, że to już definitywny koniec. Może głównie dlatego, że patrząc na Sagę, widzę w niej cząstkę siebie. Pewnie, lepiej zakończyć z klasą, ale jednak żal zostaje.