http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/motherfatherson-nowy-serial-bbc-zagra-richa rd-gere
Nawet nie wiesz, jak jest to trudne pytanie. "Po obsadzie" miałam nadzieję, że będzie cud-miód-malina ;) A tu....schody. Powiem Ci, ze sama nie wiem, co mam z tą maliną dalej zrobić, bo jest to tak dziwny serial, że oglądający-czyli ja-nie wie wciąż-o co tak naprawdę w nim chodzi. Zaryzykuję jeszcze jeden, jeśli wciąż będę w tym samym punkcie, odpuszczę i zaczekam na Helen McCrory w roli ciotki Polly w rewelacyjnym Peaky Blinders ;)
Kompletnie nie rozumiem tak słabej oceny ogólnej, serio. Czasem mam wrażenie, że swoje quasi recenzje piszą uczniowie podstawówki.
On jest specyficzny. Nie to, żebym usprawiedliwiała oceniających, ale to moje odczucie. Piszę zresztą o tym wyżej. Wczoraj obejrzałam czwarty odcinek i po raz pierwszy coś mi zaskoczyło, te wątki zaczynają się jakoś kleić. Ale jestem w połowie, a nie oceniam nigdy przed finałem, więc...wszystko się może zdarzyć ;)
Bardzo specyficzny a przez to wciągający. Już się wydaje, że lepiej odpuścić a tu jedno zdanie, zachowanie bohatera,sytuacja sprawia że jednak oglądasz. Oceniamy bohaterów i nagle musimy zmienić nasz osąd,bo okazuje się,że dostajemy nową porcję wiadomości z przeszłości. Znęcanie psychiczne przechodzi z pokolenia na pokolenie. to straszne ,ale na pewno dam serialowi szansę ,bo myślę, że warto.
Ja po czwartym odcinku zdecydowanie dokończę, mimo wcześniejszych obaw. Jakoś zaskoczyło i mam nadzieję, że będzie coraz lepiej ;)
A w piątym się sypnęło... Niczym ósmy sezon „Gry o tron“. Tak dobrze żarł i zdechł. Czwarty odcinek zdecydowanie najlepszy.
Hmm. Dawno nie miałam takiego problemu z serialem. Niby wszystko sie zgadza, ale tak mi cieżko wchodzi, ze tylko ze wzgledu na obsade dobije do finału. Wiec w zasadzie nie dziwi mnie to, co piszesz ;)
Co racja to racja :-) Ja też tak mam. A ten serial trzeba będzie w końcu zobaczyć bo gra tam Gere ,a dzisiaj na Cinemax leci drugi odcinek. ;-)
Ja dla Helen się tak poświęcałam ;) Jej rola w serialu Peaky Blinders-choć nie tylko-będzie mnie dożywotnio "zmuszać" do oglądania seriali, włącznie z tymi mniej udanymi ;)
Helen byłaby z ciebie dumna, takie poświęcenie dla jej osoby ;-) Musisz mieć nadzieję że będzie miała bogatą filmografię, bo wtedy jeszcze wiele takich "tortur" przed tobą. ;-)
Naprawdę, nie będę się wzbraniać przed "byciem dumną ze mnie" ;) Ona mi wygląda na babkę z taką formą, że jeszcze mnie parę lat wytorturuje. I niech się przypadkiem nie krępuje ;)
Marne szanse bo chyba, jestem na ten serial za głupi.:-) Wczoraj próbowałem go oglądać, ale łatwo nie było. :-( Chyba brakuje mi pierwszego odcinka. :-)
Ufffff, pierwszy raz w życiu cieszę się, że-z całym szacunkiem-ktoś jest (za) głupi ;)
Już myślałam, że to ja mam jakąś dysfunkcję poznawczą ;)
Ooo jak to nawet ładnie brzmi, jestem dysfunkcyjny poznawczo ;-) Ale może nawet sam Richard Gere nie ma pojęcia o czym jest film w którym występuje. ;-)
Ooooo, pardon, ale to ja jestem dysfunkcyjna poznawczo, proszę mi nie odbierać tej przyjemności ;)
Wolę myśleć, że wszyscy-na czele z aktorami-wiedzą, o co kaman w tym serialu, poza mną. Blondynka ;)
Nie śmiałbym odbierać pani tego zaszczytnego miana. ;-) A ja się do dzisiaj zastanawiam czy przykładowo Di Caprio nawet dzisiaj wie o czym była "Incepcja". ???
A to niestety może jest nas troje bo ja oglądałem a i tak nic z tego nie wiem, ale się tym nie przejmuje bo znam gostka który oglądał ten film cztery razy w tym chyba dwa po spożyciu alkoholu, i mówił że ani na trzeźwo ani po pijaku go nie zrozumiał :-) Chyba trzeba spróbować z tym serialem, może po środkach rozczulających, przyjdzie natchnienie. ;-)
Może Szanowny Interlokutor spać spokojnie. Ja z gatunku żyjącego w zgodzie z naturą, na czele z własną-niczego sobie nie doczepiam, powiększam, wymieniam ;)
Jestem tym faktem niezwykle ukontentowany. :-) Wszystko co swoje to najlepsze a szczególnie intelekt ;-)
Taaaa, teraz to Kolega łupnął z przyłożenia, a ja mam to dźwignąć, tak? Intelekt? Blondynka? Tak się kończy zbaczanie z tematów filmowych na portalu o-dla odmiany-filmach ;)
Ależ nie miałem nic złego na myśli moja Droga Kinomanko :-) To była tylko niewinna gra słów :-)A blondynki to bardzo interesujące kobiety. Nawet przypomina mi się pewien kawał : kiedy blondynka ma dwie szare komórki ??? Kiedy jest w ciąży. :-) ;-)
sobie jedynie potwierdzić tezę, że-owszem-to bardzo interesujące kobiety. Wszak wiele wspaniałych aktorek to blondynki-to na wypadek, gdyby administrator już chciał skasować dwoje użytkowników: Nękającego Blondynki i...te właśnie ;)
Ale czemuż miałby to uczynić ? Wszakże nasza merytoryczna konwersacja ani na moment nie zboczyła z tematów filmowych. ;-)
No i masz! Z naciskiem na "zboczyła" ;) To ja zacznę ratować naszą konwersację i byt na tym zacnym filmowym portalu....np. Mia Farrow w "Dziecku Rosemary".....teraz-na drugą nóżkę- Szanowny Adwersarz ;)
...tak, z ust mi to Koleżanka wyjęła, właśnie chciałem zaznaczyć iż Mia Farrow w tym filmie sprawia iż jej postać jest ewidentnym paradoksem konstruktywnej rekapitulacji, skolidowanej na adekwatne arkana pryncypialnej dystrybucji ikony kinematografii. :-)
Ależ moja Droga jesteśmy cywilizowanymi ludźmi, nie wypada używać nam rozwiązań siłowych. ;-) A tak na marginesie to nasza konwersacja na temat 2 odcinka serialu przeciągnęła się już niemal do emisji trzeciego :-)
......i jak tak dalej pójdzie, może Pan nie doczekać czwartego, jeśli ktoś nas przeklnie za uprawianie prywaty ;)
Jedno jest pewne, cały dzisiejszy dzień-dzięki fantastycznej grze naszej siatkowej reprezentacji w meczu z Francją (3:0) został Dniem Amnestii Dla Wszystkich Dręczycieli Blondynek. Ba, wytrącił mi tłuczek do mięsa ;) Tak więc, z powodu stanu absolutnej euforii, nie zawaham się użyć cytatu z pewnego genialnego kabaretu: "Katuj!
Tratuj! Ja przebaczę wszystko Ci jak bratu."
P.S. Promocja trwa do północy ;)