Naprawdę świetny, trzymający w napięciu odcinek. Świetnie osobne rozwinięcie postaci nie mówiąć o arcyciekawym tricku fabularnym. Halucynacje w głodowej malignie bohatera to mistrzostwo świata. Świetnie dopasowane do stylizacji głównej postaci. A scena w 'biurowej restauracji' wywołała autentyczny uśmiech i zachwyt. Czapki z głów dla twórców za ten odcinek.
Ktoś może kojarzy jak się nazywa kawałek lecący w klubie w 37 minucie odcinka kiedy Angela i Darlene się całują?
Ciekawi mnie, czy pociągną wątek Angeli i Darlene? :P Czy to tylko taki pijacki "wybryk"?
Scena jak Angela jest w sukience ślubnej a w tle leci "Queen" Perfume Genius - rewelacja.