Przyznam, ze zaczynajac ogladac drugi sezon, kompletnie nie pamiętałam jak poplątana sytuacja była w tym pierwszym, ale dzięki wstawkom z sezonu numer jeden, wszystko mi się powoli przypominało.
Uważam, że sezon 1 był lepszy.
Tutaj wszystko było absurdalnie głupie. Tu ktoś mieszkał w Ameryce, tam ktoś w Paryżu, jeszcze ktoś inny w Meksyku, cała akcja toczyła się w Hiszpanii, a koniec konców, okazywało się, że każdy z każdym się znał i jeszcze sypiał. Trochę to wszystko przerysowane.
Najbardziej mnie rozwalił wątek, a wlasciwie relacje Almy i jej córki, ale nie będę się tutaj rozpisywała, bo każdy chyba wie o co chodzi. Poza tym widzialam, ze juz ktos o tym pisal.
Mam nadzieję, że twórcy dotrzymają słowa i nie nagrają trzeciego sezonu, bo jak Alma znowu spiknie się po tym wszystkim z Dario, to chyba padne.


Mi najbardziej podobała się rola Estebana. Dario zrobił na mnie wrażenie w pierwszym sezonie, teraz nawet jego ładna buzia nie robiła na mnie wrażenia.