PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=119826}

Muminki

Tanoshii Moomin Ikka
7,6 43 141
ocen
7,6 10 1 43141
7,4 5
ocen krytyków
Muminki
powrót do forum serialu Muminki

Bez wahania oceniłem na 10

ocenił(a) serial na 10

Nie jestem w tym względzie jedyny i pewnie się powtarzam, ale poza tym że mam do tej bajki sentyment ciężko obiektywnie znaleźć większe wady w tym serialu. Gdybym to miał wypunktować wyglądałoby to tak:
1. Dubbing oceniam 10 na 10 bo nikt nie powie że nie jest wybitny. Ciężko znaleźć nawet pośledniejsze role, które byłyby źle dopasowane do postaci. A za sardoniczny śmiech Małej Mi i Bobka należał się dubbingowy oscar dla Olesińskiego i Kozaneckiej.
2. Atmosfera była niesamowita. Trochę mroczna i niepokojąca, ale to nie ma dla mnie znaczenia. To właśnie jest ten element dzięki któremu z ręką na sercu mogę dać 10 na 10 gwiazdek.
Jako jedyną wadę można wyliczyć to, że kilka ostatnich odcinków (te z wehikułem czasu) były naciągane i na siłę i dobrze że reżyser zrozumiał że nie ma sensu dalej tego pchać. P.S Pamiętam jak trzy lata temu oglądałem od nowa na youtube odcinki jeden za drugim i tylko czekałem jak ktoś doda nowy. Pozdrawiam wszystkich muminkomaniaków!

ocenił(a) serial na 5
tulpa

Kiedyś, kierując się nostalgią, też dałem temu serialowi 10/10. Bo też uwielbiałem atmosferę, charakter Małej Mi, dubbing i środowisko.
I bałem się Buki, hatifnatów, mrówkolwa, muminkożernych roślin i wampira. Miałem też ciarki w odcinku ze statkiem-widmo i duchem w latarni morskiej.

Jednak później, gdy spojrzałem na to z dystansem, to zacząłem dostrzegać poważne wady tego serialu. Zwłaszcza postępowanie muminków, które często było mocno nieodpowiedzialne i wątpliwe moralnie, żeby nie powiedzieć: propagujące złe wzorce.
Już w pierwszym odcinku muminki po stwierdzeniu, że czarodziejski kapelusz jest niebezpieczny, wrzuciły go do rzeki, wskutek czego ktoś mógł go potem łatwo wyłowić i paść ofiarą jego właściwości - ale to pikuś w porównaniu z tym, co robiły później.
Gdy pojawili się u nich Topik i Topcia, to ci przybysze taszczyli walizkę, której zawartość należała do Buki. Co wtedy zrobiły Muminki? Zamiast skłonić lub zmusić tę parę małych złodziei, żeby zwróciły Buce jej własność, zbyły Bukę muszlą w kształcie serca, którą mama Muminka nosiła w torebce. Później Topik i Topcia ukradły mamie Muminka torebkę - a gdy potem ją jej zwróciły, to muminki urządziły przyjęcie na ich cześć. Zamiast oddać złodziei w ręce zaprzyjaźnionego policjanta.
Gdy w Dolinie Muminków wyrosła dżungla i pojawiły się w niej dzikie zwierzęta, które uciekły z zoo, muminki spaliły tę dżunglę - a przecież to jest niszczenie przyrody. Tak się nie robi. To zły wzorzec postępowania. O przyrodę należy dbać, a nie ją niszczyć.

W odcinku "Przestępcy w Dolinie Muminków" mamy zarówno totalne absurdy, jak i złe wzorce postępowania. Zaprzyjaźniony z nimi policjant dowiedział się, że komisarz chce zamknąć posterunek w Dolinie Muminków, bo tam nie ma przestępców, a on ma stracić pracę. A dlaczego komisarz nie przeniósł go do miejsca, gdzie akurat jest problem z przestępczością? Poza tym, w Dolinie Muminków przecież cały czas był złodziej - Bobek, który m.in. ukradł Muminkowi skrzydła zrobione przez Migotka. Dlaczego policjant nie aresztował Bobka?
Włóczykij postanowił pomóc policjantowi, fingując serię kradzieży w Dolinie Muminków, które miał rzekomo popełnić jakiś niewidzialny złodziej. Czy to oznacza, że świadome wprowadzanie policjanta w błąd i skłanianie go do składania raportu zawierającego nieprawdę jest w porządku - nawet jeśli jest w dobrej wierze? Nie sądzę. Muminki mogłyby mu pomóc w inny sposób.
Potem policjant ku zaskoczeniu muminków oskarżył o kradzieże czarownicę, bo umie stawać się niewidzialna. Pomijam już fakt, że przeszukał jej dom ad hoc, bo może w świecie muminków panują inne zasady i niepotrzebny jest nakaz przeszukania. Czarownica powiedziała policjantowi, że gdyby była złodziejką, musiałaby mieć łupy. Tylko że nie. Ponieważ kradzieżą jest również odebranie komuś jakiejś rzeczy z zamiarem jej natychmiastowego porzucenia - bo to też jest dysponowanie tą rzeczą tak, jakby się było jej właścicielem. To też jest czynem zabronionym. I nie wiem, czy policja i wymiar sprawiedliwości traktuje łagodniej tego typu kradzieże od "klasycznych", czyli popełnianych z zamiarem zabrania czegoś dla siebie.
Policjant nigdy się nie dowiedział, że Włóczykij z muminkami wprowadził go w błąd - że został oszukany.

Takie rzeczy, jak przedstawiane tutaj, są po prostu szkodliwe. Uzasadnianie czy przynajmniej bagatelizowanie/relatywizowanie kradzieży, oszustwa i manipulacji, propagowanie niszczenia przyrody, przedstawianie bardzo nieodpowiedzialnego postępowania - to nie jest dobre dla najmłodszych widzów. Tak jak nie jest dobre to, co przedstawia "Jack i czarodziejska fasola", gdzie główny bohater okradł mieszkającego w chmurach olbrzyma i niby było to w porządku.

W dalszych odcinkach mamy różne popkulturowe bzdury jak zamiana ciał czy wspomniana już przez Ciebie podróż w czasie.
Ogólnie więc, choć kiedyś sam byłem muminkomaniakiem, to później spojrzałem na to bardziej obiektywnie.
Do pewnego stopnia nadal mam sentyment do muminków, choć wady są tutaj zbyt poważne, żeby można było je zignorować. W innych bajkach nie było czegoś takiego pod względem przesłania i morałów. Nieporównywalnie lepsze pod tym względem były chociażby bajki "Brygada RR" (które uczą np. tego, żeby nie wstępować do sekty), "Kacze opowieści" czy masa japońskich anime.

ocenił(a) serial na 5
tulpa

Do tego, co napisałem wcześniej: w odcinku "Piraci" na końcu policjant wypuścił na wolność wszystkich schwytanych przedtem piratów, bo nie mieli statku. Co było wyjątkową głupotą, bo piratów niebezpiecznymi czynił nie statek, tylko to, jak oni postępowali.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones