Choć to się można wydawać dziwne, ale na odcinku z Kotką się wzruszyłem jak Mysia dała Rudej Kotce jeść/mleko a rano powitała ją oraz jej Kocięta, aczkolwiek moim zdaniem mogli trochę wydłużyć ten odcinek i powiedzieć czy Mysia przygarnęła Kotkę wraz z jej młodymi a tak to tylko pożegnanie się z Mysią, Kotką i...
Lubiłem to, będąc małym brzdącem, szczególnie dzięki lektorowi, Krzysztofowi Kołbasiukowi, który dał swoim głosem tej kreskówce mnóstwo czaru. Z ciekawości zobaczyłbym sobie raz jeszcze.
Jak byłam przedszkolakiem, oglądałam ten serial z wielką przyjemnością ;) Miłe wspomnienia, polecam nawet i dzisiejszym dzieciakom