Ona mnie zastanawia, bo niby gada z Piotrkiem, ale tak jak by kokietowała Wiktora.
Dokładnie, jak wiezli w jednym odcinku babkę w ciązy i by ją uspokoić mówiła jakie imiona chłopców jej się podobają. I Martyna powiedziała, że Piotr a potem zerknęła na "starego" i powiedziała że Wiktor to też ładne imię. Ta scenka mówiła sama ze siebie.
Zgadza się, a w odcinku, w którym św Mikołaj wziął zakładników, i padł strzał, Martyna zawołała "Jezus , Maria -Wiktor!" Scenarzyści chcą chyba zrobić wątek jak w "Housie". Cameron - House.....:D Młoda dziewczyna podkochuje się w starszym lekarzu - mentorze. :D
Ja myślę, że to nawet było by niezłe. Ale tylko pod warunkiem, że było by to coś więcej niż flircik czy romans.
A w ostatnim odcinku jak dostali zaproszenie na wesele Piotrek powiedział że idzie z Martyną i wtedy Wiktor tak jakoś dziwnie na nią spojrzał. Czyżby by był odrobinkę zazdrosny?