Hehe, niech ktoś po obejrzeniu ''Na wariackich paierach'' spróbuje powiedzieć, że Bruce jest złym aktorem. Jak dla mnie, to w tym serialu dał z siebie naprawdę wiele, popisując się talentem wokalnym, tanecznym, przede wszystkim komicznym. Wszystko to oczywiście z przymrużeneim oka, ale Bruce taki własnie jest, puszcza do nas oko mówiąc, że film to taka jedna, wielka zabawa. Korzenie Willisa wywodzą się - jak widać - z komedii, bohaterem kina akcji został później. Jest on dobry zarówno w rolach dramatycznych (''12 małp'', ''Pulp Fiction'', ''Szósty zmysł'' - najlepsze kreacje Bruce`a, niestety nie docenione), komediach (''Ze śmiercią jej do twarzy'', ''Jak ugryźć 10 mln'', ''Dzieciak'') jak i w kinie akcji (''Szklana pułapka: Trylogia''). Kto nie wierzy w talent Bruce`a musi koniecznie obejrzeć ''Na wariackich paierach'', wtedy nie będzie miał już żadnych wątpliwości, co do jego możliwości. Wprawdzie miał on liczne wpadki (chociażby: ''Hudson Hawk'', ''Barwy nocy'', ''Ostatni sprawiedliwy''), ale zdarzają się one nawet najlepszym. A Wam jaki film z Brucem przypadł najbardziej do gustu/albo: czy jest taki filmik, w którym sądzicie, że nie wypadł najlepiej?? Napiszcie coś - fani ''Moonlighting'' ;-) Pozdro.
Ech,ja Bruce'a lubię najbardzie jw komedii. Moje ulubione postacie zagrane przez niego to David Addison oczwiscie i Ernest w "Ze śmiercią jej do twarzy" (rotfl)
Ja zbyt wielu filmów nie widziałam szczerze mówiąc, ale z tego co pamiętam to najbardziej do gustu przypadły mi "Wojna Harta", "Szósty zmysł", oczywiście "Na wariackich papierach", "Kod Merkury". Pewnie o wielu nie wspomniałam, ale tak to jest z moją pamięcią =) A co do komedii - polecam przejrzenie fragmentów wywiadów z Bruce'm z różnych talk-show'ów. Filmiki możecie znaleźć na oficjalnej stronie Bruca www.brucewillis.com - odrazu widać, jak to zauważyłeś, że korzenie Bruce'a wywodzą się z komedii. W każdym z tych wywiadów Bruce odwala jakieś akcje =) Gorąco polecam =)