Ten serial to dla mnie duże pozytywne zaskoczenie. Pomysł na fabułę jest ciekawy, podobnie jak jego dalsze rozwinięcie przez cały pierwszy sezon. Nie słyszałem w ogóle o Pete'ie Holmesie przed tym serialem, ale pokazuje się w nim z dobrej strony. Z tego co rozumiem, to gra tutaj zupełnie inna osobę niż jest w rzeczywistości. Do tego udało mu się zaprosić bardzo dużo znanych komików do ról gościnnych.
Drugi sezon jest już potwierdzony, a moim zdaniem na tym się nie skończy. Nie jest to tak genialny serial jak Louie, ale daje radę i ma duży potencjał na kolejne sezony.
Z tego co czytałem, to jest to serial o nim, o jego życiu i sam rozwód stał się inspiracją, do tego serialu.. w sumie wygląda na to że niemal 1:1. A z ciekawości obejrzałem wywiady i stand-upy z Pete'em i wygląda, że jest dokładnie taki jak w serialu :) czyli w sumie nie gra siebie, tylko jest sobą :D..