Serial nie jest rewelacyjny, postać Chyny, Flethera, Angusa i Lexi są beznadziejne, lecz
Olivia Doyle czasami ma bardzo zabawne akcje, np. Gdy śpiewała tę "pieśń ludową" w
drodze na ANT, przebranie na imprezę Lexi lub jej taniec i urządzanie pokoju Chyny w
odcinku z imprezą piżamową.
Właśnie ten taniec, to było żałosne. Niby taka mądra, a tak głupio się zachowuje. Na to się nie dało patrzeć. W ogóle ten odcinek z imprezą piżamową był głupi. Szczególnie to jak Cameron był Iron-Manem, a Fletcher niby fryzjerem. No a najgorszy z tego całego odcinka był ten taniec Olivii. Żenada.
Dla mnie akurat najśmieszniejsze jest to, że Olivia jest zwykle taka inteligentna, a robi takie głupie rzeczy. Wg mnie ten odcinek był zabawny, ale cóż, przecież każdy ma inne poczucie humoru.
Ok, każdy może mieć swoją opinię. ;) Ja wolę ,,Czarodziejów z Waverly Place'' albo ,,Nie ma to jak statek''. ;]
i ja się zgadzam. Za to główną bohaterkę uważam za ''nijaką'' bo wg mnie nie można o niej za wiele powiedzieć. Prawie cały serial na podstawie HM.
Czy ona nie grała przypadkiem jedną z wersji Lilith w Supernatural? To ona, prawda??? http://www.blog.supernaturalwiki.com/wp-content/uploads/2010/10/six.jpg