I tak oto skończył się serial. Pozwolę sobie napisać coś od siebie ;)
Gra aktorska na wysokim poziomie (były jednak wypadki, gdzie postacie były jakieś takie... liche). Ogólnie dobór aktorów też dobry. Zaskoczyła mnie postać Skowrońskiego. Była bardzo dobrze zagrana (no.. może poza momentem egzekucji Grypińskiego), pod koniec zawiało od niego takim swoistym Rambo :d
Na minus leci Natka. Przez cały serial tak mnie ten szczyl denerwował, że... ah. Zakończenie z jej udziałem było prymitywne i pozbawione jakiejkolwiek gracji. Ot taki banalny pomysł z głosami w głowie.
Za dużo skoncentrowali się na postaciach pobocznych. IMO przez 3 odcinki powinni się na tym skupić. Cała reszta powinna być opowieścią o Krallu.
Efekty specjalne (w takiej postaci) były nowością w polskich serialach. Sprawdziły się dosyć dobrze, no i wykonanie tez było na wysokim poziomie (pole mocy w ostatniej scenie, w pierwszym odcinku deszcz padający do góry, zapłon kaplicy itd.).
Ogólnie serial oceniam na 6/10. Była to dosyć dobrze zrealizowana nowość w polskiej telewizji. Mimo drobnych błędów i niedociągnięć wywarł na mnie dosyć dobre wrażenie. Pozostaje tylko nadzieja, że autorzy serialu wzięli sobie do serca oceny internautów i następny serial jakim nas poczęstują będzie istnym dziełem ;)
Pozdrawiam.