Nie wiem, czy historyjka jest bardziej naiwna, czy rozwlekła, ale na pewno zawiodła moje oczekiwania dobrego serialu sensacyjnego. Filmy szpiegowskie o takiej narracji mogły się jeszcze podobać w latach 70-tych i 80-tych, ale dzisiaj, gdy kulisy działań ówczesnej bezpieki i wywiadu są już dość dobrze znane, opowiadania o paniusiach, które prowadzą prywatne śledztwa (i np. skradają się do radzieckich baz wojskowych) są mało przekonujące, żeby nie powiedzieć naiwne. Dobre w filmie są tylko zdjęcia pięknej Pragi, choć i tych niewiele.