Po 5 sezonie ostro w dół. Zaczęło się pojawiać mnóstwo beznadziejnych postaci jak tfu Charlie. Właściwie wszystkie nowe kobiece postaci są ujowe i nie dorastają do pięt takim Ellen i Jo, ale to już te lata kiedy zaczęli wprowadzać te po.ebane lewackie zasady do filmów i seriali.
Pierwszy solidny wątek od 5 sezonu to Kain. Nagle z serialu o nadnaturalnych zjawiskach jesteśmy w świecie gdzie mafie potworów rządzą wielkimi miastami i jak w Johnie Wicku co 3 osoba na planecie jest płatnym zabójcą xD tak tutaj potworów jest po prostu za dużo.
No strasznie się skiepścił ten serial, a oglądam dalej, bo pojedyncze odcinki jeszcze potrafią być bardzo dobre. Niestety problem tasiemców to powtarzalność i zepsucie postaci. Toksyczna relacja Sama i Deana dalej taka sama i na zmianę się okłamują i ratują. Błędów i głupot jest masakrycznie dużo. Wcześniej ścigało ich FBI, a teraz to robią co chcą i się z niczym nie kryją nawet. Wszędzie gdzie się pojawią mamy masę trupów i uj nikogo nie obchodzi. usprawiedliwianie tego, że niby nie żyją według baz danych jest głupie xD
Najgorsze, że twórcy też zaczęli zmieniać zasady panujące w tym świecie odnośnie samych potworów i żniwiarzy albo dorabiają jakieś głupoty, że teraz wilkołaki są wilkołakami na zawołanie, a żniwiarze pojawiają się w formie cielesnej i mogą se wchodzić do czyśćca, bo tak, choć wcześniej samo odnalezienie czyśćca było czymś nieosiągalnym.
Do 5 sezonu naprawdę było super, a później coraz głupsze się to robi. Na plus bracia Winchester, pojedyncze odcinki i wątek Kaina.