Zastanawiam się co jest gorsze? Zostawienie Lucka w tamtym świecie, który nie byłby sobą gdyby się na to nie wkurzył na Sama czy zabranie go z powrotem po to żeby mógł ich zdradzić w najgorszym momencie? Obstawiam że jak tylko Jack się o tym dowie to może zwątpić w braci Winchester bo widać że Lucyfer już mu trochę namieszał w głowie. Przypuszczam że na swój pokręcony sposób Lucek faktycznie chciałby się zmienić. Widać to było kiedy płakał. Ale chyba brakuje mu samozaparcia. Kto wie może skończy się podobnie jak z Chuckiem i Ciemnością że razem odejdą? Castiel w wersji nazi hehehe. Śmiesznie się na to patrzyło.