Hmm Swego czasu byłem wielkim fanem "jedynki” a co do twojego pytania to w sumie trochę trudno odpowiedzieć, który lepszy bo w zasadzie jedyne co je łączy obie te wersje to bohaterowie i sekcja ( i to nie do końca bo tu jest nazywana w angielskim nie wiem czemu jako dywizja). Tak więc nie jest to tak, że to jest po prostu inaczej nakręcona wersja tych samych przygód Nikity z "jedynki” (o ile tego jeszcze nie wiesz). Można (trochę naciągając) powiedzieć, że nowa Nikita to jakby kontynuacja 1 sezonu "jedynki” w którym to sezonie w ostatnim odcinku Nikita ucieka i tutaj w nowej wersji już na wolności próbuje zniszczyć sekcje. Co do głównej bohaterki tudzież aktorki ją grającej to na początku nie przypadła mi do gustu mając wyrytą w pamięci Pete Wilson ale już w miarę przyzwyczaiłem się do niej i nie jest źle. Co do reszty aktorów to Michael jest bardziej ludzki niż w "jedynce” ale wybór Shane West do tej roli uważam za trafiony a Birkoff z kolei chyba jest bardziej zły. Reszta jak było czyli szef zły, Amand przebiegła ale nie ma Waltera. Co do samej fabuły to przyznam szczerze są nudnawe momenty (tudzież odcinki) ale odcinek 17 wynagrodzi Ci to wszystko ;) (jak obejrzysz to będziesz wiedział o czym mówię ;)

no dobra, to czekam na emisje w jakiejś "normalnej" stacji ;)

Słyszałeś kiedyś o stronie eztv.it ???
:)

nawet mi to nie wczytuje.

Spróbuj jeszcze raz proszę. Mieli przerwę, ale już wrócili :)

Albo konto tej grupy na TPB:
http://thepiratebay.org/user/eztv/

Dzięki za Twój wpis. Zachęciłeś mnie do spróbowania. Jestem po pierwszym odcinku i muszę przyznać, że najbardziej do gustu przypadła mi Alex (Lyndsy Fonseca). Maggie na razie jest neutralna, chociaż dla mnie Peta jest niezastąpiona. [Jestem OGROMNYM fanem "starej" Nikity!]
Moja mała uwaga co do obsady - Michael - aktor grającą tą postać w ogóle mi "nie wszedł". Nie wiem czemu, ale byłem przekonany, że gra go Timothy Olyphant - i to byłby moim zdaniem WYBORNY pomysł. A tak będę musiał nad sobą "pracować" aby Westa jakoś zaakceptować. Zobaczymy jak to się wszystko poturla ;)

Hej, właśnie jestem po seansie odcinka 17 i ..... nie wiem co miałeś na myśli pisząc "(..)ale odcinek 17 wynagrodzi Ci to wszystko ;) (jak obejrzysz to będziesz wiedział o czym mówię ;)". Obejrzałem i dalej nie wiem. Na pewno miałeś na myśli odcinek 17? Czy mógłbyś rozwinąć swoją myśl proszę?

Co do samego serialu "Nikita 2010" - niemalże przeciętne kino akcji. Alex zrobiła na mnie największe wrażenie i chyba tylko ze względu na nią oglądam ten serial. Maggie jest OK jako Nikita. West też wydaje się być dobrym aktorem, jednak po kreacji Roy'a Dupuis w "Starej Nikicie", West nawet w połowie nie spełnił moich oczekiwań. Z drugiej strony chyba nikt by ich nie spełnił - Roy stworzył Niesamowitą i Niepowtarzalną kreację aktorską i rola Michaela w jego wykonaniu będzie dla mnie na zawsze IDEALNA.

o, trafnie powiedziane, "przecietne kino akcji" - to jest wlasnie Nikita 2010. LFN (La Femme Nikita) mialo naprawde niepowtarzalny i niecodzienny klimat, ktory jednak ciezko opisac slowami bo na pewno kazdy odbieral go na swoj sposob. Aura tajemniczosci, niepewnosci sytuacji i ludzi, niemoznosc ufania nikomu, a zarazem chec prowadzenia normalnego zycia i wewnetrzna walka pomiedzy wlasna ocena sytuacji a tym, co musi byc zrobione. Musi, bo inaczej Madeline zaprosi na pogawedke do "white room" i nie wiadomo, jak to sie skonczy, szczegolnie, jesli do pogawedki przylacza sie "Torture Twins". No i ta chemia miedzy Nikita a Michaelem :) Miodzio ;))))

Jak ogladalam Nikite 2010 (ale tylko kilka pierwszych odcinkow) to widzialam, ze probuja sie wzrowac na LFN, ale cos im nie wyszlo. Jakies to takie bez wiekszego polotu.

Dokładnie Melody. Gdyby Sekcja Pierwsza "zajęła się" Dywizją, to ta ostatnia nie wiedziałaby nawet co się stało ;D
Bardzo brakuje mi w tej "nowej" Nikicie klimatu budowanego na relacjach międzyludzkich - zamiast tego "tylko" FABUŁA jest na tychże relacjach zbudowana - a to jest DIAMETRALNA różnica.

Btw, mam nadzieję, że Hans odpowie na mój poprzedni komentarz - to jego wpis zachęcił mnie do oglądnięcia tego serialu i chciałbym się upewnić, że doszedłem już do "momentu kulminacyjnego" w satysfakcji jaką można czerpać z tego serialu ;)

Pierwsza część jest wspaniała, co do 2 kompletnie nie pasują mi aktorzy grający główne role, Michael, to jakaś pomyłka chyba.

ja optuje za 1, pewnie jak kazdy kto sie kiedys wypowiadal tu na tym forum ;] Bez wzgledu na wszystko jedynka jest jedyna w swoim rodzaju.

2 jest nawet,ale sto razy wolę pierwszą część

OK, jestem po całym pierwszym sezonie "nowej" Nikity i moja opinia na temat tego serialu nie zmieniła się w ogóle. Oryginalna Nikita jest bez porównania lepszym serialem. Dla tych wszystkich, którzy go (oryginalny serial) jeszcze nie oglądali, mam prośbę - dajcie mu szansę a gwarantuję wam, że się nie zawiedziecie. Zanim go ocenicie, oglądnijcie proszę cały pierwszy sezon (dla mnie osobiście sezony 3 i 4 były najlepsze;).
Szczerze zazdroszczę tym wszystkim, którzy go jeszcze nie oglądali - pamiętam dobrze pierwszy raz gdy widziałem ten serial i byłem nim dogłębnie oczarowany. Po dzień dzisiejszy jest on w mojej pamięci i wracam do niego co kilka lat.

ja tak samo, co jakis czas "nachodzi" mnie na Nikite :)

Stara Nikita jest bardziej dramatem sensacyjnym nawet z elementami psychologicznymi. Nikita 2010 to serial akcji, miły dla oka ale bez głębszych treści. Nikita 1997 bardziej zaskakuje, trzyma w niepewności, jest nieco psychodeliczna, a w Nikicie 2010 zazwyczaj wszystko podają na tacy. Więc zależy kto jakie woli kino - ten wybierze właściwy serial.