oglądam, ogółem bajka nawet fajna, ale pytam się dlaczego skradziono "świat" lego który to wszystko otacza??????
dlaczego!!!!?????
tak naprawdę to komputerowo wygenerowany świat w którym do lego nawiązują tylko postacie je przypominające.
zwróćcie uwagę jak genialnie była skonstruowana bajka lego "clutch powers" nie tylko figurki lego ale otaczający je świat. a już budowanie w tym świecie z leżących klocków to majstersztyks.
tu brakuje wszystkiego.
smoki to po prostu zwierzęta. nie mają wgl części lego, gdzie w clutch powers golem na początku był definitywnie klockowy. tu wszystko trzeba było zabrać.
pojazdy - dobrze widać to na pojeździe rodziców jednego z ninja, czy perle przeznaczenia - są typowo wygenerowane graficznie. opływowe kształty, żadnych kantów i kontów, nawet study zabrano z otaczającego świata.
dlaczego??
to tak jakby zrobić serial animowany o tyurtlesach i osadzić w nich ludziki lego z nowej generacji.
bezsens kompletny.
ogółem za fabułę i akcję dam 7.
za całokształt wizualny - 0
jeśli ktoś się nastawia na bajkę lego, to niech zapomni o następcy clutcha powersa.
clutch powers przy tym jest o milion km wprzód.
to jest po prostu komputerowa bajka z osadzonymi ludzikami lego, lekko zaczerpnięta z jej fabuły.
a mogło być tak pięknie.......
Potwierdzam. Nic innego tylko komputerowy świat a LEGO ludziki wciśnięte w serial jak ubijaczka w masło. :(
Ale dlaczego pranie mózgi moje dziecko to oglada i mu sie to bardzo podoba nke wyciaga z tej bajki niczego zlego nie na sladuje dziwnych zachowan. On wie ze to lego i to poprostu fajna bajka. Jako ze oglada to przy mnie to czasem to zerkne i dosc przyjemne dla oka:-)
Oj czepiasz sie jest to do przeczytania:-p pisze na tablecie i za szybko niezwracajac uwagi na znikajace litery wiec jak juz to literowki a nie ortografia:-) ale zadam pytanie jeszcze raz DLACZEGO PRANIE MOZGU?
yyy... obracające sie przebrane bezmózgi rozwalają wrogów... i tak dalej przez 25 minut mojego cennego życia.
Hmn jak wspominałam wyżej moje dziecko to ogląda i po niekąd jestem zmuszana do oglądania:-) i wierz lub nie sa bardziaj kretynskie bajki a ta jestem niczego sobie jak sie lubi lego:-)
mój brat, to ogląda. walnął się w łazience , miał guza na głowie. mówił że piosenka z lego ninjago go uspokaja i zaczął ją śpiewać aż nie przestało go boleć.
NINDŻA GO NINDŻA GO SZURIKEN NOŁ ŁEJ DŻAST KOK BAK KIK BEK LET FORAND DE SPIN IF NOŁ KIKBEK NO TARGET LET.... czy coś.
Wielu ludzi tak ma, bierząc. Weź pod uwagę to że spora cźęść ludności po jakichś emocjach puszcza sobie uspokojającą muzykę.
bo to dobra muzyka ale tu chodzi o tą BAJKE (czego nawet nie można nazwać bajką)
Fabuła jest dla 7-letnich dzieci, nie może być zbyt wiele skomplikowanych rzeczy. Po to też ta nawalanka. Zauważ że w 90% dzisiejszych filmów jest przemoc. Czasy starych bajek disneya minęły dawno temu, przecież one mają pół wieku
wiem. ale zamiast puszczać mojemu bratu ninjago, puszczam mu teraz pokemony. zauważ różnicę.
lecz w tego typu bajce nie mogło być lego podobnie ja w Chimie. współczesne klocki lego nie mogą realizować prawdziwej natury.
PS.nie pisz takich wiadomości givera to jest lego. ma być przygoda ma być radość ma być piosenka ma być fajnie. Nikogo nie interesuje co robi twój brat. Ja jestem bronić honoru ninjago.
Ja się z nim całkowicie zgadzam i nie obchodzi mnie co napiszecie ja mam swoje zdanie i zamierzam się go trzymać.
I ja z CN tą najbardziej lubię i kiedy do mnie przyjechała kuzynka z Anglii to jej to puściłam, a ona powiedziała,że z wszystkich polskich bajek tą lubi najbardziej.A potem przez półtora tygodnia śpiewała tą piosenkę.
Ziomek daj sobie z tą kreskówką spokój.Lepiej zobacz jakie inne są szajsy np.: Doktor Jaciejakiegacie albo Clarence na CN.
Może i to nie prawdziwe figurki ale animacja takich figurek wymaga czasu, a taka jakość też jest bardzo dobra. Ja nie narzekam. Kocham ten serial
Ale jak opisałem teraz to jest zwyczaJNY serial niczym nowe turtlesy na disney channel, komputerowy chłam żerujący na marce lego i jej fanach.
Clutch powers, lego movie, to są naprawdę dobre filmy.
Ale ninjago, chima to już żerująca komercha.
Kradnięcie dobrego imienia marki Lego na rzecz badziewia.
no cóż, takie czasy
Jak uważasz mi się podoba. Poza tym zrobili to legalnie bo animatorzy w takich sytuacjach płacom firmą za pozwolenie na wykorzystanie ich projektów więc goście którzy wymyślili klocki lego pozwolili im na skomputeryzowanie postaci.
sam bym pozwolił jakbym dostał nie małe pieniążki.
Co zrobił Lucas ? sprzedał genialną markę pieprz.onemu Disneyowi i teraz mamy.
książeczki Vader i syn,
myszka micki z głową vadera itd.
no co kto lubi, ja tam zagorzałym fanem SW nie jestem, ale to co widzę jest nie mniej głupie i też psuje markę.
pomimo że rozrasta ją teraz na dzieci
1. Co do Ninjago to zauważ, iż taki film jak Lego movie tworzy się około 3 lata, a na kolejne odcinki nie można tak długo czekać.
2. Te książeczki (według mnie) są fajne i śmieszne oraz to nie Disney je robi. Mój tata nawet je lubi:)
3. Też nie lubię faktu, iż ta bajka tylko częściowo jest z Lego, ale jest moim drugim najbardziej ulubionym serialem animowanym(pierwszym Kim Kolwiek)
Dobra Lego Movie miało tak wygenerowany świat Lego że głowa mała, ale Clutch Powers już nie.
Wystarczyło figurki Ninja i reszty zrobić z Lego, pojazdy i smoki typowo z Lego i byłoby już nieźle.
odwracałoby uwagę od komputerowego otoczenia.
Ale nie. bo po co.
Tak naprawdę zaprogramowanie ruchu ludzika lego nie jest trudne.
graficy którzy tworzą tego typu bajkę jaką jest Ninjago poradziliby sobie z tym bez problemu.
Przecież nie każę im wszystkich pojazdów składać od podszewki z klocków, od przysłowiowych dwójek na podwoziu.
Niech zrobią projekt pojazdu i okleją go teksturą lego, tu i tam study, kanty i kąty i jest cacy.
Więc czemu tego nie zrobili?
Bo się nie chciało.
A jeśli się chciało a się stwierdzało, że to za dużo czasu lub co gorsza nie wykonalne to panowie programiście są troszeczkę cofnięci w rozwoju.
Wszystko byłoby wgl spoko gdyby nie to mylące logo przy tytule Ninjago (Lego).
gdyby nie "Lego" wierzyłbym iż to animowana bajka na kanwie tych figurek.
No cóż, masz rację, nawet Disney bywa, iż wykorzystuje stare szkice postaci do nowych. Według mnie Ninjago lepiej by wyglądało w całości zanimowane(w łącznie z postaciami) niż TYLKO częściowo z Lego, no ale jak zwykle chodzi tu o kasę :-(
No nie wiem... Nie przeszkadza mi to zbytnio. Myślę, że to przez to, że 1) brak czasu, bo odcinki, sezony itd. trzeba wypuszczać szybko 2) może brak kasy? Animacja nie jest chyba tanią sprawą i robienie calutkiego świata z klocków pewnie by trochę kosztowało. A dzieciak nawet nie zwróciłby uwagi. 3) ogólnie brak mozliwości. jestem pewna, że wytwórnia, która zajmowała się Lego Przygoda miała lepszy sprzęt, możliwości, czasu, kasy, większy dochód z tego był. To ma być tylko duńska bajka na podstawie serii klocków. Mi bardziej przeszkadza co innego. Chociaż serial NAPRAWDĘ strasznie mi się podoba (kocham Zane'a), to cała bajka zawiera jeden podstawowy błąd - ninja nie byli dobrzy. Co innego samuraje, którzy walczyli honorowo i naprawdę wspaniale. A ninja zakradali się w mroku, zabijali, używali ciosów poniżej pasa i kradli. I na tym polegał honor ninja. Ale ogólnie poza tym mankamentem serial mnie po prostu wciągnął. (A z takich ciekawostek - serial jest inspirowany japońskimi legendami. Sensei to po japońsku "nauczyciel", a Wu to CHIŃSKIE nazwisko. troszkę się kraje pomieszały). Animacja mi nie przeszkadza. Zauważcie, ze gdyby nie było lego, tylko np. byłoby to rysunkowe albo jak Wojownicze żółwie ninja (znowu bezsens z tym "ninja"), to ludzie by tego nie obejrzeli i nie polubili. A teraz ludzie widzą, że to LEGO i oglądają :-)
Niestety o wiele bardziej popularni wśród dzieci są ninja i z tego co pamiętam ninja to byli zbuntowani chłopi przeciwko władcom, którzy brali strasznie duże podatki.
Obecnie wraz ze swym 10-letnim braciszkiem jesteśmy w tym serialu i serii zakochani oraz ubustwiam piosenki z tej serii(przybij pionę, też najbardziej w tej serii podoba mi się Zane(no i Pixal)). Na dodatek prawie się rozpłakałam, gdy Zane umarł(ale na szczęście zmartwychwstał).
Kocham Zane'a i muzykę i serial :-) I wiem, że wśród dzieci popularni są ninja, ale wydaje mi się, że to dlatego, że sztuki walki (nie da się ukryć) są nudne. Trenuję karate i mój ojciec jest instruktorem. Dzieci, kiedy idą na te zajęcia myślą, że będą wymiatać jak Kung fu Panda, czy coś w tym stylu. A to tak nie wygląda. Tu się głównie opieramy na wyczuwaniu zamiarów przeciwnika. Samuraje zaś dużo medytowali i walka wyglądała tak, że stali nieruchomo... i nagle TRACH! i koniec walki. Odpadł łeb. Byli wspaniali. Z resztą wydaje mi się, że w "Kung fu Pandzie" ta sztuka też jest trochę przerysowana tak, aby wciągała i zachwycała. A ninja nie uprawiali żadnej konkretnej z tych sztuk walki i można trochę pofantazjować, jak oni walczyli. W tym momencie możemy im dodać super moce żywiołów, bronie (bo w końcu ich używali) i smoki i w ogóle, bo oni nie mieli konkretnych zasad. Nie dziwię się, że to byli zbudowani chłopi, bo byli naprawdę sprawni - zakradali się, skakali po dachach, wspinali itd. I byli przy tym bardzo cicho i ubierali się na czarno. Można powiedzieć, że wojownicy idealni, ale tacy niehonorowi. Co innego zakraść się do kogoś i go zabić, a co innego stanąć z nim twarzą w twarz i pokazać, co się umie. Mój tata bardzo lubię historię Japonii, a ja czytałam jedną książkę, w której pojawiają się ninja i szczerze powiem, że jeszcze nigdy nie spotkałam się z teorią, że byli dobrzy. Możliwe, że walczyli przeciwko złej władzy, ale im chodziło o pieniądze. Byli najmowani - kto zapłacił, mógł sobie kogoś "usunąć" . Przynajmniej tak mi mówi tata, ale wiadomo, że nie jest wszechwiedzący :-)
PS Wikia21 masz suuuuper obrazek :-)
Tak, też mnie to wkurza - nie to co Lego Przygoda, gdzie nawet ogień i woda są z Lego. W Bionicle (przynajmniej w trzech pierwszych filmach) wkurzały mnie tę "amebowate" kształty, jakby ich zrobili z plasteliny. W Hero Factory postacie znacznie bardziej przypominają sety, to chwalę. W "Podróży ku zjednoczeniu" wyglądają jak hologramy lub rzeźby ze szkła (mętnego i kolorowego), ale zachowują niemal wszystkie cechy zabawek. Nie ma niekanonicznych brwi ani ruchomych ust, są za to ruchome palce, to spoko. Film Lego powinien graficznie wykorzystać obecność klocków na całego, niemal bez ograniczeń.