nie pojmujesz tego humoru i tyle....nie krytykuj humoru ktorego nie rozumiesz

Czyli pieszczenie piersi, zeby komus podziekowac, jest smieszne?

a czy twoje poczucie humoru jest smieszne? jest, ale dla ciebie i innym ktorym sie podoba....nie wszystko ma byc smieszne a zabawne - rozroznij te slowa.

Mogłeś po prostu odpowiedzieć "tak" lub "nie", nie wiem, po co reszta twojej wypowiedzi, tym bardziej że się powtarzasz, a potem piszesz coś o różnicy między śmieszne a zabawne, też nie wiadomo a propo czego.

Ok, jestem w stanie (choć z wielkim trudem) przyjąć do wiadomości (ale na pewno nie zrozumieć), że dla cb to jest śmieszne, co jednak nie zmienia mojego zdania na ten temat- wg mnie jest to debilne. Być może odgrywa tu rolę różnica płci między nami (i to chyba decydującą) i tak jak mówiłeś, różnica w poczuciu humoru.

Różnica płci ma ogromne znaczenie. W końcu raczej trudno by żarty o cyckach rozśmieszyły dziewczynę.

No ja wiem, ale ja nawet nie wyłapałam, że to miał być żart (zresztą w sumie ty też nie wiesz, czy twórcy chcieli żartować, ale nie wdawajmy się w szczegóły). Tak normalnie gdy coś mnie nie śmieszy, przynajmniej czuję, że to miało być śmieszne. Jak dla mnie to jest nie dość że nieśmieszne, to jeszcze chore a conajmniej nienormalne- chyba że Steph jest bi, a Shiro homo lub bi, no to wtedy wszystko jasne

Czepiasz się na siłę. Aż tak nie szczęsliwa jesteś? Dla mnie czepianie się takich rzeczy, to tak jakby ktoś był nie szczęsliwy i cokolwiek co z jakiegos powodu sie nie spodobało to drazy temat i narzeka. Trochę luzu dziewczyno. Życie jest po to by się bawić, a nie coś takiego.

Hahahhahahahaahahaha, myslales o psychologii moze? :P Zaloze sie ze zostaniesz profesorem i juz sobie wyobrazam twoj wyklad. "Bardzo latwo jest stwierdzic, czy ktos jest szczesliwy, czy nie, szczegolnie po pieciu jego wypowiedziach w necie, na pewno nie moge sie mylic. Dziewczyne zniesmaczyla jedna scena w anime, napisala o tym TEMAT NA FILMWEBIE (to pierwsza oznaka nieszczescia czlowieka, pamietajcie), a potem (czy mozecie to sobie wyobrazic?) odpisala czlowiekowi, ktory podjal dyskusje zamiast napisac "spadaj, nie chce o tym z tb pisac" ". Mozesz mi objasnic, co ma zycie i zabawa do tematu na filmwebie i odpisywaniu tobie? Juz nie mowiac o tym ze jesli nie chciales ze mna o tym pisac, to po co sam zaczales? Mi tez sie czasem nie chce drazyc tematu, jak ktos sie czepia jakies mojej wypowiedzi, ale nie pisze mu, ze jest nieszczesliwy, to zabawne zachowanie xD

Nie, ale oferta kusząca.
Sęk w tym, iż ja za narzekanie na byle pierdołę uważam, że ta osoba nie wydaje się być pełni zluzowana i nie dostatecznie szczęśliwa i krytykuje jakieś tam nie istotne szczegóły.

To wiedz ze twoja opinia jest bledna. Co wiecej nie wierze zebys ty nigdy niczego nie skrytykowal, wiec moge ci postawic wlasna opinie- hipokryta

Krytykowanie czegoś, a czepianie się pierdół to różnica, której chyba nie zauważasz.

Ale ja krytykuje cale to anime poprzez jedna scene ktora zapadla mi w pamiec. Bylo tego wiecej, ale przytoczylam tylko jedna ktora szczegolnie zapamietalam. Rozumialabym, o co ci chodzi, gdyby to anime mialo tylko jedna taka scene, a reszta anime bylaby normalna, ale tak nie jest, wiec twoj zarzut ze czepiam sie pierdół jest bez sensu. Juz nie mowiac o tym ze "czepianie sie sie pierdół" to kwestia subiektywna, jak dla mnie durne dialogi i sytuacje to nie pierdoły, to wazna czesc kazdego filmu, serialu i anime

Każdemu się humor podoba, jesteś wyjątkiem.

I to ma mnie przejac niby? Inni tak mysla, to ja tez mam sie dostosowac czy o co ci chodzi?
A w ogole to ty nie jestes wszystkimi, a ja na pewno nie jestem sama z moim twierdzeniem. Jak ktos ma jakas opinie, ona zawsze sie powtorzy, niezaleznie od tego, jaka jest to opinia.
I moze na tym juz skonczmy, bo znowu sie zaczynasz powtarzac

Nie, po prostu staraj się zrozumieć gusta innych, a jak nie potrafisz to zachowaj to dla siebie w ramach szacunku do innych. Szacunek to takie fajne słowo.

A gdzie ja niby pokazałam jakikolwiek brak szacunku wobec cb i twojego gustu?

Nie, nie o to chodzi. Nie ważne.

Nie. Tak tandetnego "humoru" w anime nie widziałem jeszcze nigdy, wybacz.

jak widać dla gimbazy to jest właśnie śmieszne, czasami mi aż żal takich ludzi. Jestem facetem i mnie taki "humor" o cyckach nie śmieszy, a już tym bardziej tak beznadziejnie przedstawiony jak w tym anime. Spoko, w innym temacie ten użytkownik tak samo bezsensowne posty pisał do mnie :D W końcu przestałem odpisywać bo szkoda mi czasu na takich osobników.

Człowieku zrozum, humor to rzecz zależna od człowieka. Każdego nie tyle śmieszy co bawi co innego lub różne rzeczy. Jeśli nie jesteś na tyle inteligentny by to zrozumieć to przykro mi.

Nie ma sensu się wdawać w dyskusję z tym pajacem. Ten typ już tak ma. Straszny prowokator z niego jest. W dodatku nie potrafi nawet podać sensownych argumentów w swoich wypowiedziach. :C

Poczucie humoru to cecha ludzi inteligentnych :) rzekomo wielki " fachowiec " od anime.

O kim mowa? Chodzi ci może o posty, na które nie miałeś żadnego logicznego uzasadnienia i nie byłeś w stanie kulturalnie odpisać? Aż tak bardzo byłeś przyparty do muru? W takim razie też mi Ciebie jest teraz trochę szkoda. :(

Dzięki za wsparcie.

Sorry, że cię nie poparłam czy coś, ale nie chcę wywołać tutaj jakiejś bezsensownej wojny na słowa, bo nie o to chodzi.
Ale w sumie mogę stwierdzić, że cel został osiągnięty. Napisałam w poście, że nie rozumiem, dlaczego to anime ma wysoką średnią mimo debilizmu. Teraz rozumiem już wszystko ;)

Wy Muzułmanie to zawsze tak reagujecie dla was wszystko jest Haram ;)

W 12 odcinkowym serialu ANIMOWANYM (czyli dziele całkowicie/w 100%-ach zmyślonym/wymyślonym) pt. "No Game No Life" (oryg. ノーゲーム・ノーライフ) z roku pańskiego 2014 (~2014 lat po narodzinach Jezusa z Nazaretu), gdzie komedia odgrywa jedną z kluczowych ról i gdzie ~całość tego dzieła (należącego do SZTUKI) jest przeznaczona raczej do widzów/widzek (z naciskiem na widzów) młodszych (~11-16), niżeli starszych (~20-~40),

TAK

jest śmieszne. Dla mnie (osobiście i prywatnie) tak. I to ucina jakąkolwiek dyskusję na ten temat, bo żeby coś było śmieszne (nie w sensie że dla wszystkich), wystarczy jedna osoba (istota), która się z tego czegoś śmieje.

Ty chyba naprawdę nie masz pojęcia czym jest humor i jak bardzo może być różnorodny i złożony i jak bardzo humor innych ludzi (np.: dzieci, mężczyzn, klas społecznych) może być inny (ani gorszy ani lepszy ku woli ścisłości) od twojego.


A tak na marginesie, to ta przytoczona przez ciebie scenka, to tak za bardzo mnie również nie rozśmieszyła, bo tych latek więcej niż szesnaście mam już sporo, ale cały czas pamiętam siebie z tamtych lat, i wiem że bym się nieźle uśmiał przy tym fragmencie.

Więcej luzu i radości życzę. A debilizmem w dzisiejszym świecie można nazwać absolutnie wszystko (bez wyjątku).

PS.
A czy postać twojego awatara nie jest przypadkiem całkowicie naga/goła? Pytam się bo wzrok już nie ten. Z góry dzięki za odpowiedź.

Ok, wyraziłeś swoje zdanie na ten temat, ja wyraziłam swoje. Nigdzie nie napisałam, że nie może to być dla kogoś śmieszne. Celem postu było głównie wyrażenie własnej opinii oraz próba ostrzeżenia tych ludzi, którzy także nie widzą w tym niczego śmiesznego, żeby się nie zabierali za to dzieło. I to, że nie jest ono skierowany ani do mojej grupy wiekowej, ani do mojej płci nie sprawia, że nie mogę się na ten temat wypowiedzieć.
O co wam chodzi z tym luzem? Jestem sztywna, bo coś skrytykowałam? Na każdym forum pod każdym filmem są ludzie, którzy coś krytykują.
Nie jest. To syrena. Konkretnie to jedna z głównych bohaterek Piratów z Karaibów 4, jeżeli cię to tak interesuje

Dzięki za rzeczową odpowiedź.
A co do wypowiadania się na różne tematy, to oczywiście masz rację, ale kompletnie nie rozumiesz tego, że jeśli wypowiada się na jakiś temat, którego się nie rozumie bądź nie ogarnia, to się naraża na CO NAJMNIEJ niezrozumienie a może nawet śmieszność (patrz np. na państwową komisję wyborczą).

Wypowiadam się na temat, którego nie rozumiem lub nie ogarniam? No przepraszam bardzo. To, że mam przeciwne zdanie do twojego, to znaczy, że nie ogarniam? Przecież pojęcia "poczucie humoru" w słowniku szukać nie trzeba, nie można się na nim znać lub nie znać. Nie znać to się można na polityce, chemii organicznej czy prawie. Humor to jest indywidualna sprawa każdego człowieka, więc jak najbardziej mam w tej sprawie równe prawa z tobą, twoja opinia też liczy się tak samo jak moja, nie jesteś żadnym znawcą

W prawdzie nie jestem twoją matką ani chłopakiem, żeby tłumaczyć ci takie podstawy, ale... jednak ci odpisze.

"Wypowiadam się na temat, którego nie rozumiem lub nie ogarniam?"
TAK. A to dlatego, że zdecydowanie nie do końca wypowiadasz się tylko o sobie (np. "...oraz próba ostrzeżenia tych ludzi, którzy także nie widzą w tym niczego śmiesznego, żeby się nie zabierali za to dzieło."), i nie kierujesz swoich wypowiedzi (tych wyżej oczywiście) tylko do osób które kochasz. Przecież to jest miejsce (czego chyba nie zauważyłaś) na tematy i dyskusje na stronie FILMWEB-u (czym jest FILMWEB chyba nie muszę tłumaczyć?), a nie twoje prywatne forum na stronie FILMWEB-u (chyba wiesz że na FILMWEB-ie możesz mieć swoje prywatne forum, co?) lub jakiejś innej stronie gdzie się zakłada prywatne fora.
Gdybyś to wszystko napisała do siebie, dla siebie i tylko dla osób które kochasz, przyznałbym ci rację. Ale, że niemal z całą pewnością tak nie jest, muszę cię... zbesztać.
Jeśli się spytasz dlaczego to wszystko, to oczywiście dlatego, że scenka którą wymieniłaś na samym początku, była dla mnie zabawna oraz nie posłużyła mi do zanegowania całego serialu (a przynajmniej większej jego części).

"No przepraszam bardzo. "
Nie musisz przepraszać. Wystarczy że zrozumiesz.

"To, że mam przeciwne zdanie do twojego, to znaczy, że nie ogarniam?"
W zasadzie w tym konkretnym przypadku, tak.

"Przecież pojęcia "poczucie humoru" w słowniku szukać nie trzeba, nie można się na nim znać lub nie znać."
W zasadzie, pełna zgoda.

"Nie znać to się można na polityce, chemii organicznej czy prawie."
Nie dyskryminuj ludzi, którzy uważają lub są uważani za tych, którzy się nie znają na tym co wymieniłaś lub czego nie wymieniłaś. Humor ta tak naprawdę takie samo pojęcie jak polityka, chemia organiczna czy prawo. Jeśli myślisz, że jest inaczej, to zadaj sobie proste pytanie dlaczego tak myślisz. A dokładnie od kogo to wiesz (ewentualnie ten ktoś od kogo to wie?).

"Humor to jest indywidualna sprawa każdego człowieka,..."
Tak, ale tylko jeśli zachowuje swój humor, tylko dla siebie samego.

"...więc jak najbardziej mam w tej sprawie równe prawa z tobą, twoja opinia też liczy się tak samo jak moja, nie jesteś żadnym znawcą"
Sorry :) już nie chce mi się pisać. To już zostawię tobie.

Wow, jestem pod wrażeniem, pierwszy raz nie chciało mi się czytać czyjejś odpowiedzi na moją wypowiedź.
W ogóle zabawny jesteś xD Proponuję zacząć teraz wypisywać każdej osobie na forum, że powinna zachować swoje uwagi dla siebie (no i "dla osób, które kocha"- ten fragment chyba najbardziej mnie rozbawił) i nie pisać na forum publicznym własnych opinii. Zajęcie na kilka lat, życzę powodzenia :)
A no i jeszcze to "zbesztać" mnie rozbawiło <3 Wielki nauczyciel, oświecający głupiutką mnie. Dziękuję, jestem wzruszona, że tak się o mnie troszczysz.
Plus udajesz, że nie widzisz sarkazmu- bardzo tani chwyt. Pewnie zaraz mi nie odpiszesz na powyższe "dziękuję" "proszę"?

"Wystarczy że zrozumiesz"
Nie, sorry, ale chyba nie zrozumiem twojego strasznie niedorzecznego moim zdaniem punktu widzenia. Myślę, że dalsze pisanie do mnie w związku z tym jest bezcelowe.

"Myślę, że dalsze pisanie do mnie w związku z tym jest bezcelowe."
Oczywiście że bezcelowe. Skoro ja chyba zrozumiałem o co ci chodzi w twoich postach (i w ogóle), pomimo mojej lekkiej niechęci, a ty w zasadzie tylko zaakceptowałaś to, że "to" może być dla mnie śmieszne, to o czym tu jeszcze z tobą/do ciebie pisać? Masz mnie za masochistę?

Ty dziewczyno/kobieto (niepotrzebne skreślić) masz naprawdę GIGANTYCZNE braki w elementarnych sprawach. Albo po prostu jesteś prowokatorką, której może nawet płacą.

PS.
Raczej w przyszłości już nigdy nie napiszę/odpowiem do twojego tematu/postu. Chyba że zmienisz zdanie, lub czegoś się nauczysz (od kogokolwiek).

Ja mam gigantyczne braki w elementarnych sprawach? To ty zachowujesz sie jak dziecko ktore nie potrafi zaakceptowac ze ktos moze sie z nim nie zgadzac. Powiedz mi jedno- jakby ktos napisal post o tym jak wspanialy jest humor w "no game no life" tez napisalbys mu ze powinien to zachowac dla siebie? W ogole czy my przypadkiem nie zyjemy w kraju gdzie jest wolnosc slowa?
" Raczej w przyszlosci juz nigdy nie napisze/odpowiem do twojego tematu/ postu"
Nie bede plakac. Nie lubie pisac z ludzmi ktorzy z powodu roznicy w opinii odnosza sie do drugiego z niechecia (a widac to bylo w kazdej twojej wypowiedzi od samego poczatku). Co wiecej nie traktujesz mojej opinii na rowni ze swoja i sadzisz ze tylko ty mozesz miec racje.
Uwag na temat prowokatorki nawet nie skomentuje. Jak ktos ma inne zdanie to musi byc prowokator. Oswiecasz mnie swoja madroscia

Ale ze mnie głąb. Mogłem po prostu napisać na jej tytułowy post, że jest idiotką, czepia się pierdół i pokazać faka. Ale nie, mnie się zachciało być kimś lepszym. Ale ze mnie głąb.

Aha

Dialog wyrwany z kontekstu. Tu brzmi idiotycznie, w anime ma w tamtym momencie sens.

O. A jaki?

/SPOJLERY/ Przecież Shiro sprawdzała, czy Steph się to spodoba, a dzięki temu, że zauważyła, że nie, upewniła się w tym, że Sora istniał.

Ale to nie zmienia faktu, że Steph sobie stoi jakby nigdy nic, podczas gdy ją macają, a potem jest wzruszona (!!!!!!) z powodu tych jakże wspaniałych "podziękowań". No proszę cię, kto by tak zareagował? Nie wmówisz mi, że to normalne.
A dialog nawet w kontekście brzmi idiotycznie, bo macanie to żadne podziękowania.

Ale ma więcej sensu. :D
Ale ogólnie przyznaję rację, idiotycznych dialogów i podtekstów tam jest od groma, co rzeczywiście przeszkadza, ale ogólnie bardzo lubię to anime za całokształt, dokładniej za bohaterów i więź między nimi, za ending, który jest pierwszym w historii endingiem który obejrzałam więcej niż raz, za pomysł, który bardzo przypadł mi do gustu i za przemyślany odcinek szósty, który był naraz najlepszy (pod względem pomysłów Sory i Shiro oraz zastosowanych przez nich metod) oraz najgorszy (przez nadmiar podtekstów).

Mi się generalnie takie pomysły jak ten (gra, rywalizacja) zazwyczaj bardzo podobają, ale jednak żeby wpasować się w mój gust, musieliby zrobić coś bardziej poważnego i przede wszystkim chociaż częściowo pozbawionego typowych dla anime głupich sytuacji. Normalnie umiem je znieść i przeboleć (inaczej chyba nie dałabym rady obejrzeć prawie żadnego anime), ale po prostu nie w nadmiarze :)

Mam podobnie, ale tu jakoś to zniosłam. Ale widzę, że mamy podobne gusta, miałbyś/miałabyś jakiś tytuł w podobnej tematyce do polecenia?

Część z nich pewnie już widziałaś, ale z takich podobnych motywów to Sword Art Online (8/10), Btoom (9/10), Mirai Nikki (8/10). A z takich, które wprawdzie mi się nie spodobały, ale mają też podobną tematykę, to znam Death Parade (7/10, fajne, ale jak dla mnie za schematyczne), Gantz (6/10, za obrzydliwe i za brutalne nawet jak dla mnie, ale też jest tam gra). A ty polecasz jakieś oprócz tych, które wymieniłam? ;)

Hm, nie, wszystkie, które kojarzę, już wymieniłaś. ;c
Ale dzięki, z chęcią obejrzę! ;)

Słuszna uwaga. Ja to trochę zignorowałem zwalając to na karb japońskiego poczucia humoru i przebolałem - niemniej mogliby sobie darować pseudo seksualne gierki.

Ja tez zazwyczaj ignoruje, ale tutaj troche tego za duzo jak na moj gust

Zgadzam się z Wami, najbardziej razi właśnie ten pseudo echi humor, ale trzeba przyznać, ze i febularnie nie powala. Uważam, zę jest wiele ciekawszych produkcji o podobnej tematyce np SAO, Log Horizon, Accel World, czy nawet Jumanji :D Ocena jak najbardziej na plus, aczkolwiek czytając opinie spodziewałem się czegoś lepszego :D

Nie mogę uwierzyć, że ty, Sheilad nadal żyjesz przy tak dużym poziomie debilizmu.

Co jak co, mogło Ci się to nie podobać, ale jesli nie podoba mi sie dziewczyna, nie mowie ze jest debilką.
Jesli nie polubie Twoich rodzicow to czy moge ich nazwac Debilami? Wg. Twojego rozumowania, moge, a tymbardziej idac dalej twoim rozumowaniem, wychodzi na to, że są debilami.

Po pierwsze. W moim poście nie nazwałam żadnej dziewczyny debilką. Słowo "debilizm" odnosiło się do anime ogółem

Po drugie. Nawet gdyby ktoś nazwał jakąś postać w ten sposób, nie widzę w tym większego problemu. To tylko fikcja i nie ma to nic wspólnego z tym, czy ktoś nazywa tak ludzi w realnym świecie