Nocne niebo
powrót do forum 1 sezonu

Totalny przeciętniak

ocenił(a) serial na 5

Lubię produkcje o tematyce kosmicznej, więc z ciekawością sięgnęłam po ten serial. Niestety okazał się rozczarowaniem i kompletnie bezbarwną propozycją.

Od czego zacząć? Może od tego, że w gruncie rzeczy jest to banalna historia o szeroko pojętym życiu - miłości, radzeniu sobie ze stratą, depresją, odnajdywaniu siebie na nowo. OK, takie produkcje też lubię, problem w tym, że wszystko to zostało pokazane powierzchownie i sztampowo, wątki ledwie dotykają tematu i nie wnoszą do niego absolutnie nic ciekawego. Simmons i Spacek to duet wspaniałych aktorów, ale ich talent kompletnie marnuje się w tej słodkiej do odruchu wymiotnego parze bohaterów. Jasne, niby zmierzyli się z poważną stratą syna, ale na pierwszy plan zdecydowanie wysuwa się tutaj problem kto kogo bardziej kocha i potrzebuje.

Wszystkie inne wątki są głupotkami dodanymi by (w zamiarze jak mniemam) urozmaicić historię Yorków. Mamy więc listę "obowiązkowych" elementów: tajemniczą organizację, tego złego ścigającego tych nie do końca winnych, natrętnego sąsiada, który jest pewien, że w szopie się dzieje coś dziwnego i tak dalej. Wielka tajemnica skrywana przed światem? Co więc robi główny bohater, kiedy przypadkiem udaje mu się wywinąć od jej zdradzenia, bo Byron bierze to za żart? Za punkt honoru stawia sobie udowodnienie mu, że to nie żartował. To ma sens.

Wszystko jak odbite ze szablony i zwyczajnie i nudne. Nie interesuje mnie kompletnie co będzie dalej i po drugi sezon z pewnością nie sięgnę.

Mantra_2

Piszesz: "Co więc robi główny bohater, kiedy przypadkiem udaje mu się wywinąć od jej zdradzenia, bo Byron bierze to za żart? Za punkt honoru stawia sobie udowodnienie mu, że to nie żartował. To ma sens..."

Opinia wybiórcza i stronnicza. Oczywiście widzisz to co chcesz z pominięciem faktów, ale to takie normalne w dzisiejszym świecie....pod własną tezę dopieramy argumenty, które nam pasują z pominięciem tych argumentów, które niekoniecznie pasują do naszej wizji.
A może napiszesz w jakich okolicznościach i po jakich zdarzeniach postanowił powiedzieć do Byronowi? Może kiedy poczuł się oszukany przez żonę i kiedy uświadomił sobie, że gdyby nie to dziadostwo w szopie, to żona nie realizowałaby pomysłu opuszczenia go poprzez to co stanęło na drodze jego małżeństwa, miłości ?
Nie pomyśli chłopie, no bo i po co....taka refleksja nie wpisuje się w Twój temat: że to przeciętny serial :)

ocenił(a) serial na 5
galliano78

Opinia stronnicza? A jaka ma być MOJA opinia? ;) Z definicji jest osobista i subiektywna. Nie musisz się z nią zgadzać i masz prawo do własnej, odmiennej.

Opisałam własne odczucia, nie odwrotnie. Okoliczności tej sceny nie zmieniają mojej opinii - był to tylko słaby pretekst, żeby pchnąć fabułę dalej, bo przecież w końcu fakt istnienia tego miejsca musiał jakoś wyjść na jaw. Dla mnie w sposób totalnie nieciekawy i najgłupszy z możliwych. Zrozum, że nawet jak 'pomyślę' mogę mieć inne zdanie. I nie jestem chłopem.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones