Wydaje mi się, że ktoś się pogubił w scenariuszu. Gdy Roper widzi Jonathana w hotelu w Szwajcarii od razu skojarzył, że widział go kiedyś w hotelu w Kairze, na recepcji. W piątym odcinku wracają wspólnie do tego właśnie konkretnego hotelu w ogóle nie napominając, że to dawna praca Jonathana, a w szóstym odcinku Roper pyta się go czy był tam kiedyś, czemu Jonathan zaprzecza.