Niestety serial ogromnie mnie zawiódł. Gdyby nie bardzo dobra obsada (Hugh Laurie) nie było by tu co oglądać. Nieodpowiada mi Tom Hiddlestone w swojej roli. Gra raczej charakterną postać a w ciąż robi minę jakby chciał wzbudzać litość.
Nie rozumiem też kadrów. Mam na myśli fakt, że prostą scenę np. wykonywanie telefonu nagrywa się z paru różnych stron i innych odległości. Czasem jest to ciekawy zabieg ale tutaj nie wyszedł.