Gdy oglądałem to dawno temu na Jetix (a może nawet na Fox Kids?) nie zapamiętałem jej za dobrze, ale teraz - po prawie 10 latach - oglądam codziennie jeden odcinek na YouTube. Niezbyt rozumiem wypowiedź, że ma "wybitny poziom kretynizmu". Nie wydaje mi się, żeby zawierał dużo głupich scen... istnieją takie, lecz nie są tak gorszące jak w wielu innych kreskówkach. Komiksów o Lucky Lucku nie pamiętam w ogóle, choć kiedyś parę wypożyczałem, ale zamiast do nich wracać, wolę oglądać tę ich adaptację. Stare kreskówki z Cartoon Network uwielbiałem oglądać jako dziecko (np. zaliczyłem wszystkie odcinki Eda, Edda i Eddy'ego), ale teraz nie mogę nawet na nie patrzeć. Lucky Luke natomiast ma nawet dojrzałą fabułę, którą można oglądać po wielu latach. Polecam!