Nie zgodzę się przymiotnikiem użytym w tytule wątku ; "irytująca" ????, a że Cię denerwuje - to tak miało być, w porządku, między innymi o to w serialu chodziło.
Iga, bohaterka serialu, jest postacią pełnokrwistą, barwną, z temperamentem i wrażliwością, to nie Stefcia Rudecka. Jest charakterna , a nie nieszczera lub fałszywa. Jak to Krzyś kilka razy stwierdził: "to kobieta o gołębim sercu ale trudna w codziennym pożyciu"....czy jakoś tak:))))), a Marcin co Renacie powiedział? ; ciepła, dobra, kocha dzieci ale trochę impulsywna.

A tak z ciekawości zapytam, czy Sylwia Cię nie irytuje ????:))))))

Ależ ja nie twierdzę, że ona jest nieszczera czy fałszywa, a wrecz przeciwnie - jest bardzo, bardzo szczera. Po prostu nieco denerwuje mnie, że często w sytuacjach, w których nie wie, co się stało, nadmiernie wszystko komentuje - na przykład w stosunku do klientów kancelarii.
A z tym się oczywiście zgodzę - impulsywna jest, nawet bardzo.
Niestety, przyznaje się bez bicia - skończyłam oglądać w którymś momencie z racji braku czasu, a teraz właśnie zaczęłam oglądać od nowa, bo stwierdziłam, że chce być w temacie, jak dojdę do kolejnych sezonów.

Teraz rozumiem.
Oj, czeka Cię sporo nerwów:), sporo emocji, jestem w miarę na bieżąco, w przeszłości nieźle wściekałam się na Igę, jeszcze w 6 serii, a na Forum byłam w mniejszości :))))
JK świetnie wykreowała postać Igi, znakomicie polaryzowała widzów:)))

To nadrabiam!!! :)

:))

Kochany/a/ ,to jest bajeczka.Dziewucha ze wsi,spełniająca jakże odpowiedzialną funkcję konserwatorki powierzchni poziomych w renomowanej i drogiej kancelarii adwokackiej zaraz zostałaby sprowadzona do pionu przez właścicieli i zwolniona przy pierwszej okazji,bo pierwszy lepszy klient takiej kancelarii po prostu by zapytał,przepraszam a pani jaką tutaj pełni funkcję?I co by odpowiedziała,że sprzątaczki?Ha,ha,ha!Będąc takim klientem chciałbym się widzieć z właścicielem i wprost bym mu wytłumaczył,że zamierzałem skorzystać z ich usług ale skoro sprzątaczka jest tu "radcą prawnym",to bez żalu udam się do konkurencji,w której sprzątaczka zajmuje się ścieraniem kurzów i nie oferuje swojej wątpliwej jakości usługi radcowskie z zakresu prawa i...nie tylko.

,, jej ciągłe komentarze na tematy, o których nic nie wie''

,,Po prostu nieco denerwuje mnie, że często w sytuacjach, w których nie wie, co się stało, nadmiernie wszystko komentuje - na przykład w stosunku do klientów kancelarii.''

To ma miejsce przez caly serial, jej komentowanie, wtracanie, pouczanie itd, ''najmondszejża'' Jadwiga

Nieprawda! Iga denerwująca była do końca 3 serii, potem się zmieniła, Marcin ją zawiódł kilka razy.
To Marcinowi się odmieniło i to on był wkurzająco niestabilny przez kolejne 3 serie, teraz znów jest kochajacym Marcinem, mężem i ojcem!

Prawda, kolejna odsłona upierdliwosci Jadwigi w następnym odcinku/ t ym za tydzień, gdy poucza lekarza Kubę, jak miał zając się żona. Czy też Krzyśka, że powiedział Kaszubie o jej pierwszej miłości.

I ma Iga rację, że o żonę(byłą) Kuba powinien dbać, jeśli ją kochał. Także miała słuszne pretensje do Krzyśka, bo on to niedługo będzie się wtracał we wszystko, szczególnie w nie swoje sprawy.
Przecież Krzysiek specjalnie podnosił ciśnienie Marcinowi, który dopiero w zwiastunie go przystopował, by skończył z aluzjami.

Jadwiga nie miala racji, do wszystkiego wtraca, niech sie zajmie sobą, a nie wpier dala się w zycie innych, także w zycie Kuby.

Patchworkowa rodzina, wchodzą nawzajem do siebie jak ''do siebie'', Jadwiga taka zakochana nie ma nic do ukrycia, wiec mogl Krzysiek przypuszczac, ze powiedziala mezowi o Kubie, . Przyszly odcinek pokazuje patologie, jak sie sie Filip, Krzysiek i Marcin sprzeczaja o dzieci. Jedna poszla na wagary, druga usprawiedliwiała ją ze dlatego , ze jest zmeczona opieka nad Zbyszkiem. Filip tu mieszka, tam mieszka, podrzucaja sobie dzieci jak paczki. Burdel na kolkach

Nie nie zgodzę się, Iga miała rację, Krzysiek nie powinien się wtracać w to co jest między I&M. Ale to wina I&M że sobie na to pozwalają. I teraz w mieszkaniu I&M, oraz w kancelarii jest coraz większy burdel za sprawą Małeckich. Krzychu jest wszędzie, tylko nie w pracy!
To prawda dzieci podrzucają jak paczki, bo Marcin chce wszystko robić, nie wierzę, że pewnych spraw nie mógł zlecić Pawłowi, czy Markowi. To wyglądą jakby Marcin chodził do pracy odpoczywać! Marta już takie głupoty odprawia, że to nawet śmieszne już nie jest. Zastanawiam się czy oni w tej kancelarii jakieś noclegowni nie powinni zrobić, dla skłóconych kochanków? Filip córce pozwala pracować, Asia na to pozwala. Marcin jest ojcem i opiekunem nie tylko dzieci Igi, ale jej nierozgarniętych byłych partnerów. A teraz dochodzi problem ze "szczerą" zawsze Igą, i jej byłym, podobno wielką miłośćią, który się do niej dobiera w zapowiedzi , a ona czeka, tylko na co? Aż Marcin ich zobaczy? Czy się wycofa? Jeśli to będzie sen, to też jestem ciekawa czy Kuba zdoła ją pocałować? Bo jak dotad Iga miała sny prorocze. Zastanawiam się jak Krzysiek domyślił się, że lekarz Igi, to Kuba, jej były. Podobno go widział tylko na zdjęciu, a teraz po 14 latach skoajrzył jego imię i nazwisko z byłym Igi? Takie komplikowanie dla komplikowania. Teraz jeszcze brakuje aby Iga miała z Kubą dziecko, jako nastolatka! Dlamnie Kuba jest jakiś dziwny, bo niby na co on liczy? Iga ma męża i 3 dzieci, każde z innym, a on liczy że ja uwiedzie, czy tylko na szybki numerek jak kiedyś i znowu się rozstaną? Chodzi mu tylko o uwiedzenie Igi, czy chce się na niej odegrać za przeszłość? Iga ma sporo za sobą dlatego nie wierzę, że tak beztrosko będzie sobie flirtować z Kubą w szpitalu, a Kaszuba będzie uciekał w pracę. To po co barali ten ślub? Jeszcze się okaże że Iga tych zdjęć Kuby nie wyrzuciła i "demony z przeszłości" będą szlały między I&M aż do 13odc. gdzie Marcin znajdzie te zdjęcie i je spali, wtedy Kuba dopiero zniknie, a Idga wróci do Marcina cała i zdrowa!
Mam nadzieję, że to ostatnia seria, bo już takie zaszłości wymyślają, że niedługo cofniemy się do średniowiecza, gdzie będzie dalej toczyć się serial.

W kancelarii na pierwszym planie nie jest praca, a rozwiazywanie rodzinnych problemow stwarzanych w dużej mierze przez Jadwige i jej byłych. Filip, Krzychu z sekretarką/nie pamietam imienia, a nie chce mi sie szukac. Także Sylwia jako siostra itd.
Do tego dochodzą rowniez rozterki milosne Joanny, która nie wie czego chce. Zaskoczona Joanna, że maż wystapil o rozwod hehe.
Absurdem jest to, ze Kaszuba senior toleruje w kancelarii ten burdel, w tym nocowanie, zajmuja sie innymi sprawami, a nie pracą.

Jadwiga była w 3 ciązy to wyszła za mąz. ,,Lepiej '' dla niej być żoną mecenasa niż tylko matką 3 dzieci z 3 ojcami.

Coraz wiecej poronionych pomyslow. Praca nieletniej corki w bistro u Filipa, czy porada prawna Radeckiego jakiej udzielil mezowi Joanny. Czy tez umowa dla Joanny sporzadzona przez Marcina, a nie Radeckiego z ktorym Joanna mieszka.

Tak ,Krzychu widział Kubę na zdjęciach i kazał Jadwidze usunąć foty, żeby mu sie ''duchy przeszłości'' po domu nie latały. BYć moze jest wzrokowcem i ma pamiec do twarzy.

Iga już od dawna nie rządzi w kancelarii, Sylwia teraz szeryfuje. Marta to już przechodzi samą siebie, przebija głupotą nawet Krzyśka i Jacka razem .
Filip nie był nigdy w kancelarii, on ma problem z policją, prawnikami i badaniami, więc się od takich miejsc trzyma z daleka.
Senior Kaszuba sam spędził kilka nocy w kancelarii i jakby nic w tej sprawie nie może. Tylko zastanawiam się za co Marta pensję odbiera, bo jedyne co dobrze od dłuższego czasu robi, to pampersy zmienia. Do niczego się nie nadaje, mam wrażenie, że ona ma ciążę w mózgu, dlatego testy jej nie wykazują.
Joanna przychodzi do Marka i nikogo nie zadręcza głupotami, ja bardzo Asię lubię i chciałabym aby była z Adamem, ale to raczej niemożliwe już, bo Adam chyba zbiera się do odlotu, być może zwiąże się z tą kobietą, za którą spłacił kredyt. Może jego też szczęście spotka, jakaś dawna miłość się objawi, może to ta kobieta. Asia raczej będzie z Pawłem.
Iga wyszła za mąż za miłość swojego życia, Krzysiek głupoty wcisnął Marcinowi, a on jemu, nie Idze uwierzył. Nie rozumiem dlaczego Krzysiek twierdzi, że pierwsza miłość to ta największa? Czy jego pierwsza miłość to też ta największa, Marcina również, czy tylko Igi?
Co za głupie gadanie, największa miłość to ta ostatnia, bo prawdziwa.
Krzysiek takie głupoty gada, a wszyscy go traktują jak wyrocznię, bo on się zaraz wydziera i dla świętego spokoju przyznają mu rację.
Joanna nie chce miaszać życia prywatnego z pracą. Paweł to jej obecny partner i uważam, że on nie powinien się zajmować jej sprawą rozwodową, bo jest sprawcą całego zamieszania. To przez niego Asia rozwodzi się z Adamem, jak i dlatego, że go nie kochała.
Marek to najlepszy wybór, uwielbiam Marka i jego rozmowy z Igą, Asią i Marcinem. Tak samo jak lubiłam rozmowy Marcina z Adamem, oraz Wiktora w każdej scenie.
Wiem, że Krzysiek widział Kubę(14 lat temu) na zdjęciach, ale jak on skojarzył lekarza, którego nie widział, z Kubą którego ledwie pamiętał. To mogł być przypadek i Kuba Jurkowski mógł nazywać się zupełnie inny człowiek, skąd Krzysiek wiedział, że ten Kuba, to właśnie Igi pierwsza miłość? Skąd? Nie sądzę, by Iga była tak naiwna i powiedziała to Krzyśkowi zamiast Marcinowi. Niejasności, a włąściwie sprzeczności w serialu jest więcej. Krzysiek w 3 serii popwiadał, że Igę poznał w zajezdni, gdy przychodziła z Helenką do Janusza(kierowcy autobu), a w 5 serii przy sprawie z pedofilem, okazało się, że Iga i Krzysiek poznali się na dansingu w Popielawach. A co zrobiła z Helenką? Taka porz≤ądna i kochająca matka i po dansingach latała z małym dzieckiem? Z Ewą się poznały dpoiero na Żelaznej, gdy z Krzyśkiem zamieszkała. Tak samo ze sprawą mamy Asi w 1 serii, gdy Asia była na kolacji z Wiktorem zaraz po "zaręczynach" pomyłkowych z Marcinem, to Wiktor powiedział, że matka ich opuściła i nigdy się z nimi nie kontaktowała, a teraz Asia twierdzi, że z nią chciała się zobaczyć. Niektóre sprawy mijają się z tym co już było, a było inaczejaj.
Iga też nigdy nie wspominała o siostrze, która się obajwiła w 3 serii. Być może scenarzystki nie spodziawały się, że serial się tak spodoba i nie planowały tylu serii dlatego teraz wyciagają takie "grzyby" z przeszłości. Wszystko po to, by Sylwię zrehabilitować, aby zrównać ją z Igą. Aby przygodę Marcina przyćmić Igi zatajeniem i być może pocałunkiem z Kubą.
Mnie Iga wkurzała w poczatkowych seriach, a teraz mi jej po prostu żal, tak jak Asi. Nie może być tak, że Marcinowi wszystko jakoś uchodzi płazem, a Iga ma zawsze w plecy. Jak nie od Marcina, to od innych. Powinna zmienić nazwisko na Kaszuba i odciąć się od tych oszołomów Małeckich na zawsze.
Marcin się aż zadławił przy Małecka, gdy pytał o Igę Małecką-Kaszuba. Potem już tylko powtórzył Iga Kaszuba. Po co jej to Małecka, to się tylko źle kojarzy? Powinna zerwać z przeszłością i Kaszubowie powinni się wyprowadzić z Żelaznej, bo to pechowe miejsce dla nich, nic dobrego tam się nie wydarzyło, kompletnie nic.

Jestem pełna podziwu czytając Wasze komentarze, że tracicie swój cenny czas na oglądanie takich absurdów, poronionych pomysłów, z upierdliwą bohaterką w roli głównej:)

Wiesz przecież, że komentarze pewnej osoby tutaj się wypowiadającej, są nie tylko krytyczne, szczególnie w stosunku do głównej bohaterki tego serialu, ale czasem pełne wulgaryzmów, dlatego jak widzę ten nick to nie wchodzę i nie czytam, bo wiem, że ktoś tu chce wyładować własne frustracje. W tej chwili weszłam tylko dlatego, że byłam ciekawa, czy Ciebie też irytuje główna bohaterka?? ale na szczęście NIE:)))

Na marsze KOD-u z innymi feministkami, które nie mają własnego zycia i gdzie tylko moga pier_dolą głupoty, też chodzisz? hahaha

Uderz w stół, nożyce się odezwą:((((

no wlasnie mowie o feministkach :D

;)))

Już to kiedyś zaznaczałam, że nie segreguję komentujacych. Komentarz tym razem nie był wulgarny, ale nieprawdziwy na temat głównej bohaterki, dlatego go skomentowałam.
W którym zdaniu(fragmencie) mój komentarz był niepochlebny na temat Igi? Zawsze jej bronię, szczególnie po 4 serii. Natomiast jeśli chodzi o serial, to rzeczywiście ogladam go już bez emocji, po prostu czekam na sceny I&M, jak również sceny Asi z Pawłem.

Oglądam serial głównie dla wątku I&M i to od samego poczatku, ale w tej serii jest bardzo mało scen z nimi dlatego komentuję inne wątki. Absurdów jest coraz więcej, aby tylko skomplikować akcję w serialu.
Nie tylko mi pewne sprawy się nie podobają, ale ja przynajmniej mam odwagę o nich napisać.
Odpowiedziałam na komentarz i wyraziłam swoje zdanie. Przeczytaj uważnie wszystkie moje wypowiedzi, bo chyba nie wszystko dokładnie zrozumiałaś.
Już w pierwszym zdaniu zaznaczyłam, że główna bohaterka serialu nie jest już upierdliwa.
Chyba, że Twoim zdaniem Sylwia jest "główną bohaterką serialu".

Dokładnie trafiłaś w sedno.Co niektórzy powinni napisać pracę magisterską z socjologii na temat mezaliansu dzieciatej rozwódki z pipidówy z obiecującym młodym mecenasem renomowanej kancelarii adwokackiej w stolicy.Albo współtworzyć "pro bono" scenariusze tego nonsensownego serialu przeznaczonego dla beneficjentów "Pięćset plus" z "ambicjami".

Kaszuba senior jest właścicielem, mimo wszystko mu wolno więcej także jeśli chodzi o nocowanie .

Joanna wyszła za maż za Adama, bo ... trafił sie ktoś kto o nią zabiegał. Jak do tej pory to jej bardziej zależało niż partnerowi.( Tomkowi czy MArcinowi). Historia zatoczyła koło z Radeckim. Adam wyjechał do pracy, nie było go na miejscu, Joanna czuła się zaniedbana, pojawił sie lowelas Radecki. Ale tylko dlatego, ze ona była mezatką, w domysle nie oczekiwała deklaracji, to Radeckiemu sie spodobało. Sprawy sie ''skomplikowały'' czyli bedzie rozwod i Radecki już nie jest taki zaangazowany.


Podwojne nazwiska szyderczo podsumowuje scena z filmu Baby są jakieś inne-, scena właśnie o podwojnych nazwiskach.

Tomek i Marcin też o Asię zabiegali, ale jej nie kochali tak jak ona chciała być kochana. Adam ją kochał, ale wyjechał i poczuła się porzucona. Radecki umiejętnie to wykorzystał, równocześnie się w Asi zakochał, ale pojawiła się Sylwia z którą Marcin miał dość bliską relację i to wzbudzało jego zazdrość. Sylwia była dla Pawłs miła, ale wolała się "przyjaźnić" z Marcinem w wiadomym celu. Uznała, że Marcin będzie "łatwiejszym obiektem" do upolowania, bo osamotniony, Iga była za Oceanem.
Asia była na miejscu i Paweł jeszcze za nią latał, dopiero sprawy się skomplikowały, gdy Asam się wyprowadził, a Asia wprowadziła do Pawła.
Marcin się z Igą ożenił i Sylwia została na lodzie, Paweł wyciągnął do niej pomocną dłoń, podobnie jak to zrobił Marcin i od razu zaczęła mieszać w jego związku z Asią. Uważam, że dopiero teraz Sylwia ma zdrową relację z Marcinem w pracy. Zobaczymy jak Sylwia zareaguje na "kryzysik" pomiędzy I&M, związany z zatajeniem. Może sama będzie miała poroblemy z Igorem i nie będzie miała czasu i sposobności, by Marcina "popcieszać". W tej serii zachowyje się poprawnie jeśli chodzi o relacje z I&M, ale perfrdnie jeśli chodzi o związek Asi i Pawła.
Nie wiem czy Paweł był Asią zainteresowany tylko dlatego, że była "osamotnioną" mężatką, to był dla niego tylko dodatkowy punkt, by się sprawdzić w podbojach. Uważam, że mu na Asi zależało, on sie zakochał, ale pojawiła się Sylwia, która nie za bardzo była nim zainteresowana, natomiast bardzo zainteresowana Marcinem i to niejeko wzbudziło jego zazdrość, ale był bez szans.
Dopiero gdy I&M się pobrali, gdy Sylwia spojrzała na niego łaskawszym okiem, a Asia zaczęła za bardzo o niego dbać, zaczął się miotać pomiędzy Asią i Sylwią.
Sądzę, że Asia będzie z Pawłem, wolałabym aby była z Adamem, ale...!
Tomek też może namieszać zarówno w związku Marty z Krzyśkiem, jak i Asi namącić w głowie, ale chyba nic z tego nie bedzie.
Bedzie rozwód asi i teraz Radecki będzie musiał podjąć dezyzję i to decyzję na całe życie.
Będzie nadal flirtował z Sylwią, ale ożeni się z Asią.

Joanna z Tomkiem czy Marcinem relacje miała ok w nieformalnym zwiazku, gdy zahaczało o małżeństwo zaczynało sie psuć.
Analogicznie z Radeckim, zaczyna się psuć, gdy na horyzoncie pojawił sie jej rozwód. Joanna będzie oczekiwała deklaracji od Radeckiego. Natomiast on woli bez zobowiazan, zeby w kazdej chwili moc zdobywać inną, jeśli taka się pojawi.

MArcin jest sam sobie wienien, ze ma taki burdel w zyciu. Zaangazowal sie w zwiazek z kobieta z dwojkiem dzieci, kazde z innym ojcem i ten balast go przytłacza. Widziały gały co brały.

Między Asią i Pawłem wszystko psuje Sylwia. Tak jak Marcionwi mieszała w głowie i podlizywała się, tak teraz narzuca się Pawłowi i to w momentach, gdy on jest z Asią skłócony.
Asia nie oczekuje deklaracji od Pawła, ona bada stan jego uczuć do niej, czy jest większy niż sympatia dla Sylwi.
Jak Sylwia będzie spędzała więcej czasu z Mariuszem, tym lepiej się będzie układało między Asią i Pawłem.
Każdy chciałby przyjemności bez zobowiązań, ale tak się nia da, za wszystko trzeba zapłacić.
Marcinowi przeszkadzają przede wszystkim Krzysiek i Filip, robią tylko zadymę, więcej przez nich zamieszania niż pożytku. Iga zrobiła porządek z Krzyśkiem, ale Marcin w 6 serii za bardzo się zapomniał i wyluzował z Sylwią, dlatego ma teraz Krzyśka stale na głowie.
Marcin całkiem świadomie podjął decyzję o związku z Igą, przemyślał wszystko, tylko bez Igi nie potrafi nad wszystkim zapanować, pozwolił Małeckim (Sylwi i Krzyśkowi) na zbyt wiele i on to teraz wykorzystuje. Wtrąca się we wszstko pod płaszczykiem pomocy i dołożył jakąś "wielką miłość Igi"!
Skąd on może wiedzieć jaka to była miłość, skoro go przy tym nie było? Krzysiek jest zazdrosny o miłość i&M dlatego tak bardzo Marcinowi dogryzał Kubą, niby wielką miłością. Jaka to mogła być wielka miłość w wieku 16 lat - pierwsza, ale nie wielka. I dawno przebrzmiała.

Łączenie życia zawodowego z prywatnym powoduje zamieszanie.

Dziewczyno, ty naprawdę masz jakąś obsesję na punkcie Sylwi!
Radecki nie jest własnością Aśki i gdyby ją naprawdę kochał, to żadna Sylwia nie byłaby w stanie tego zmienić.
A skoro jej nie kocha, to mu inne przyjaciółki płci przeciwnej w niczym nie przeszkadzają.

Chyba jedna z najbardziej irytujacych glownych bohaterek ever. Wieśniara, krzykaczka, bez żadnego wykształcenia, wtrącająca się w życie każdej osoby, którą napotka na swojej drodze. Dodatkowo- mająca duże powodzenie wśród mężczyzn typu prawnik/lekarz. Poziom absurdu zawyżony do maksimum.

Zwłaszcza że bohaterka grana przez Kulig/brawo casting!/ urodą nie grzeszy i to mówiąc delikatnie.