PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=720696}
7,3 17 762
oceny
7,3 10 1 17762
O mnie się nie martw
powrót do forum serialu O mnie się nie martw

Jak w temacie... Uśmiercili główną bohaterkę serialu niby-komediowego... Nie dość, że ciągną serial "na siłę" kolejny sezon, to jeszcze taki numer wycinają widzom :(
Czołówka się pewnie zmieni: Kaszuba z urną w dłoniach na ławeczce będzie siedział :O :/

MinnIe27

Ha ha! Cieszę się, że przynajmniej części fanom humor dopisuje mimo takich hiobowych wieści;) Czarny wprawdzie, ale od razu lżej na sercu:) Na tę chwilę przyłączam się do bojkotu i pozdrawiam najserdeczniej wszystkich zbuntowanych i zniesmaczonych finałem. Pani Joannie Kulig życzę pomyślności oczywiście, a Paniom Scenarzystkom dziękuję za całe spektrum emocji i rozumiem niemoc w stworzeniu satysfakcjonującego wszystkich finału. Ja jednak wysłałabym Igę gdziekolwiek, ale nie na drugi świat :(

ocenił(a) serial na 7
emka98

Ja ogólnie dziwię się, jak można było postaci Kaszuby zafundować taką traumę. Zamiast Igę po prostu nawet na chacie uziemić i przenieść cały ciężar gatunkowy do kancelarii, to właśnie wykopano z serialu postać głównej bohaterki :/ Joanna Kulig odchodzi - ok, ale mordować kobitkę, żeby Kaszuba przez pół sezonu oglądał zdjęcia, wąchał jej kiecki albo leżał plackiem na grobie - nieee, no błagam...Jestem rozczarowana. Słaby finał.

ocenił(a) serial na 8
MinnIe27

A ja znowu mam odwrotnie . Czekam na ten sezon z zaciekawieniem . . Ale mój stosunek di Igi wszyscy znają . Tylko dziwi mnie to narzekanie na to "Jak mogli WYRZUCIĆ główną bohaterkę " Dziewczyny jakie wyrzucić ? Mało to się nakombinowały scenarzystki żeby Iga była w serialu chociaż jej wcale nie było ? Przecież wiadomo było że Kulig już nie wróci do tego serialu . To ile można widzów oszukiwać ? "Wysłać ją gdziekolwiek " Gdzie na Alaskę ? I co miałaby mieć tam romans ? To też by były narzekania że "Do Igi to nie pasuje,bo to taka kochająca zona i matka " . Podmienić aktorkę ? To by była dopiero awantura że to nie Klan .

A już najbardziej mnie rozbawiają teksty typu . "Ten serial powinien się skończyć " Dlaczego ? "Bo ja i paru moich znajomych tak uważamy " A reszta fanów których interesują niezamknięte wątki innych bohaterów ? Olać ? Ma być tak jak my chcemy ! Ludzie nie bądźcie samolubni ! wszystkich nie można było zadowolić w tej sytuacji .

ocenił(a) serial na 9
Cobros

Otoz to w koncu ktos prawde napisal :) jak czytam te wszystkie komentarze ,ze scenarzysci wyeliminowali postac i aktorke to nie wiem juz czy sie smiac czy plakac ,nie wiem co Ci scenarzysci w takiej sytuacji mogli zrobic kazde rozwiazanie komus by sie nie spodobalo i tak tyle co sie natrudzili z jej postacia to glowa mala ,od 4 sezonow praktycznie aktorki nie ma wcale na planie gdyby to byl inny serial to mysle ,ze juz dawno by Kulig wyrzucili ,a tu pomimo tego wszystkiego caly czas przez tyle sezonow miala droge otwarta i w kazdej chwili mogla wrocic ,w koncu aktorka zrezygnowala to i z jej postacia cos musieli zrobic zeby ten Kaszuba mial w koncu co grac

ocenił(a) serial na 8
kaja_1907

Dla porównanie królowa polskich scenarzystów ( Łepkowska gdyby ktoś miał wątpliwości ) wywalała aktorów za granie w serialach stacji konkurencyjnych bez mrugnięcia okiem i to w sposób dużo bardziej nielogiczny ich uśmiercała . Przynajmniej ten wypadek to ma jakiś związek przyczynowo skutkowy . A po śmierci Hanki z M jak Miłość to też przewidywano że "Uuu ten serial to jednego sezonu nie przetrzyma " a obecnie są tacy widzowie którzy Hanki nawet nie pamiętają . I co ? Inna sprawa że Mka to już dawno nie moje klimaty,ale o tym nie rozmawiamy . Jest ludzie oglądają i TVP nie ma żadnego powodu żeby się jej pozbywać . Bo komuś tam się nie podoba . Tak samo OMSNM dokąd będzie robiło oglądalność będzie robione czy się to komuś podoba czy nie . Tym bardziej że TVP ma inne finansowanie i opłaca im się robić serial nawet przy dużo mniejszej widowni bo oni tak na oglądalność patrzeć nie muszą jak stacje komercyjne .

ocenił(a) serial na 9
Cobros

To prawda :) omnsnm nie rozpadnie sie przez brak postaci Igi i tak teraz prawie jej wcale nie bylo w sezonach ,a ogladalnosc byla bardzo dobra ,serial ma bardzo duzo innych fajnych postaci i kazda z nich jest wazna i wnosi cos swojego do serialu i brak jednej Igi tego nie zmieni ,rozumiem ,ze dla tych osob ktorzy ogladali ten serial dla watku Igi i Marcina ciezko jest przyjac smierc tej postaci ale tu nie bylo innego wyjscia aktorka nie moze grac i nikt z tym nic nie zrobi ale to nie oznacza ,ze nagle maja konczyc serial bo Kulig nie moze grac sa tez inne postacie ,dla ktorych ludzie to dalej ogladaja i inne niedokonczone jeszcze watki.Gdyby grala w m jak milosc czy na dobre i na zle juz dawno zostalaby wyrzucona tam sie scenarzystki nie cackaja

ocenił(a) serial na 7
Cobros

Ale mi wcale nie chodzi o to, że serial ma się skończyć (choć uważam, że ciągną go trochę siłą rozpędu po dwóch pierwszych świetnych sezonach). Kończy się dla mnie; a Wy oglądajcie dalej, jeśli tylko macie ochotę.
Moim zdaniem z chwilą, kiedy scenarzystki uśmiercają Igę, to przestaje być lekka opowieść o miłości dwojga ludzi z dwóch różnych światów, a na tym mi głównie zależy, kiedy chcę się odstresować.
Jak wspomniałam, jakoś nie pociąga mnie widok Marcina, leżacego plackiem na płycie cmentarnej albo chodzącego na grupę wsparcia dla ludzi z nerwicą i depresją...

Jakoś strasznie radykalni jesteście wobec osób, które mają inne zdanie w tym temacie... Skoro ktoś zwyczajnie lubił tę parę, to ma prawo kiepsko się czuć w obliczu śmierci jednego z dwójki bohaterów. Jeśli Wam ktoś rozwala lubiany przez Was wątek, to fajnie się z tym czujecie? No raczej nie...

Serial niech sobie trwa nawet kolejnych 10 sezonów, ale dla niektórych z nas, to zwyczajnie jest ten moment, kiedy się z tym serialem rozstajemy. Bo nas nowe wątki nie interesują; podobnie jak Was nie interesowała postać Igi i jej przyszłość w "OMSNM".

ocenił(a) serial na 8
MinnIe27

Wybacz może źle cię zrozumiałem . Ale po prostu już mam dość wszędobylskich tekstów typu "serial ma się skończyć bo ja i moje koleżanki tak uważamy " Naprawdę ? I nie chodzi tu tylko o OMSNM ale o każdy inny serial który się komuś nie podoba czy bohater odchodzi . Przecież jesteśmy najmądrzejsi i wszyscy uważają tak jak my . My mówimy za większość ! Ja nie bronie nikomu mieć swojej wizji ale z szacunkiem dla innych widzów . Wydawało mi się też że oskarżasz scenarzystki o to jakoby z jakiejś zemsty wywaliły postać Igi a wszyscy przecież wiemy jak to wszystko wyglądało i ile czasu scenarzystki próbowały pogodzić interesy wszystkich . Aż w końcu trzeba było coś zdecydować .

Mówicie że trzeba było Igę "uziemić w inny sposób " . A w jaki jeśli można wiedzieć ? Miałaby wylewu dostać i leżeć w domu,a do tego mieć awersję do kontaktu ze społeczeństwem ? Bo skoro Kulig odeszła to zapewne nie wróciła by nawet by nagrać jakiekolwiek sceny bo jej to widać nie pasuje . Jak by to miało wyglądać ? Postaci Igi i tak by de facto nie było a postać Marcina byłaby nadal "uziemiona " tylko że w inny sposób .

"(choć uważam, że ciągną go trochę siłą rozpędu po dwóch pierwszych świetnych sezonach)."

No i tu się nie zgodzimy bo dla mnie pierwsze 3 sezony były "takie se " zwykłe romansidło których było już mnóstwo i tylko Krzysiek który przełamywał patos groźnego strasznego byłego męża i który dodawał humoru .

Dopiero od 4 sezonu gdy akcja trochę "przeskoczyła na Krzyśka i Martę " zacząłem na prawdę regularnie ten serial oglądać . Potem pojawiła się Sylwia którą przyznam się lubię bardziej niż Igę . Choć jej wątku t Paweł podobnie jak IGMY jakoś szczególnie nie śledzę . nie należy też zapominać o Grażynie,Irence,Marku,bracie Pawła . To są DLA MNIE najsilniejsze punkty serialu a nie jakieś romansidła . Sorry jeśli kogoś uraziłem ale nigdy swojego podejścia do serialu nie ukrywałem .

"Skoro ktoś zwyczajnie lubił tę parę, to ma prawo kiepsko się czuć w obliczu śmierci jednego z dwójki bohaterów. Jeśli Wam ktoś rozwala lubiany przez Was wątek, to fajnie się z tym czujecie? No raczej nie..."

Bo ja wiem . Dla mnie TYLKO serial i jakoś nie wpadłbym w depresję gdyby z serialu odszedł Krzysiek . Co najwyżej przestałbym oglądać . Ale jak zobaczę czasem co wypisują najwięksi fani jakiegoś serialu na FB na przykład po odejściu jakiegoś bohatera to jestem w szoku .

ocenił(a) serial na 7
Cobros

Napisałam w jaki sposób "uziemić". Przenieść całą akcję do kancelarii, trochę do Krzyśka i na miasto. I ok.

Że mi się scenariusz i sposób potraktowania i Igi nie podoba, to zbrodnia jakaś? Przecież z Marcina właśnie zrobiono faceta z podwójną życiową traumą; może niech mu jeszcze dorzucą dziecko chore na białaczkę i samobójstwo Adama na dokładkę, żeby miał co grać :O Błagam Cię...
Jeśli serial ma być lekką rozrywką na wieczór, to jakoś średnio do mnie przemawia to, co teraz oferują scenarzystki. Zaproponowałąm jakieś "polubowne" załatwienie sprawy, to też uważasz, że źle... O raju, tutaj naprawdę trudno dyskutować kulturalnie z zapleczem w miarę rzeczowych argumentów. Bo i tak wiecznie ktoś jest niezadowolony...

A gdzie ja piszę o depresji? Nadinterpretujesz moje słowa, jak Ci wygodnie... Chodzi mi o to, że człowiek pewne rzeczy odbiera indywidualnie i jeśli komuś jest przykro, że odeszła jego ulubiona postać z serialu, to niech o tym napisze. Dlaczego ma nie pisać? To jest jakoś zabronione?
Jakąś nową ustawę zeszłej nocy podpisano czy co?

Czy tylko Ci, którym wszystko się podoba mają prawo głosu? Przecież po to są dyskusje na filmwebie, żeby wyrażać swoją opinię.

No i widzisz, sobie dajesz prawo do wypowiedzi, co jest fajne, co ciekawe, a reszta ma cicho siedzieć, bo ma inne zdanie niż TY? No wybacz, ale to trochę trąci hipokryzją.

Przecież sam tytuł tego wątku jasno wskazuje, jakie tutaj mogą się pojawiać opinie... Możesz sobie oszczędzić czytania (choć oczywiście czytać i wypowiadać się nikomu nie zabraniam) , my dalszego oglądania serialu i wszyscy zadowoleni :D

ocenił(a) serial na 7
MinnIe27

I jeszcze jedno: nie ma czegoś takiego jak "mniejszość" i "większość". Jestem ja i moja opinia; nieważne, na ile uniwersalna... Moje odczucia, moje preferencje estetyczne. Dopóki ludzie nie będą potrafili uznać cudzego prawa do odmiennej opinii, będzie jak jest... :/

ocenił(a) serial na 8
MinnIe27

" . Zaproponowałąm jakieś "polubowne" załatwienie sprawy, to też uważasz, że źle... O raju, tutaj naprawdę trudno dyskutować kulturalnie z zapleczem w miarę rzeczowych argumentów. Bo i tak wiecznie ktoś jest niezadowolony... "

Moim zdaniem to rozwiązanie jest tak samo nielogiczne jak udawanie że Iga jest w serialu gdy jej przez prawie 3 sezony właściwie nie ma No ale to TYLKO MOJE ZDANIE !

I proponuje trochę więcej luzu . To twoja opinia i rozumiem że jest nam wygodniej jeśli ludzie podzielają nasze opinie,ale to jest forum publiczne . Raz że każdy ma prawo się wypowiadać się jak chce .

Ty mi wytłumaczyłaś swoje argumenty i ok nie zamierzam się z nimi kłócić bo jest to twoje zdanie .
A dalszej części postu wybacz nawet nie będę komentować bo nawet nie do końca rozumiem zarzutów które pod moim adresem wysuwasz .

Pozdrawiam

ocenił(a) serial na 8
Cobros

dokończe bo mi uciekła myśl

"dwa każdy ma swoje zdanie "

ocenił(a) serial na 7
Cobros

Ależ ja tylko założyłam wątek i wskazałam, że mi się nie podoba, to czy tamto.
Od Ciebie uzyskałam jakiś zespół zarzutów dość dziwnych, bo niby twierdzisz, że mam prawo do swojego zdania, ale jednak nie mam. Ja wobec Ciebie zarzutów nie mam żadnych, bo tak naprawdę piszę cały czas, o co mam pretensje, a Ty wciąż mi próbujesz wmówić, że skoro się z Tobą nie zgadzam i nie klepię po pleckach scenarzystek za takie, a nie inne zakończenie, to nie mam racji.
No kurde, chłopie... Serio staram się zrozumieć, o co chodzi :O
Z jednej strony słyszę, ze mam prawo wypowiadać się wedle swego zdania, a z drugiej, że "no ale co za bzdury.... już ja Ci udowodnię, że nie masz racji. BO MOIM ZDANIEM...". Taka dyskusja jest bez sensu.

W sumie nawet, gdyby Igę przeprowadzili na stałe z dziewczynkami do domku pod Warszawą i tylko czasami coś Marcin by o nich napomknął, to byłoby lepsze od leżenia plackiem pod kołami ciężarówki... Nie róbmy z serialu komediowego jakiegoś thrillera albo horroru :/ Po co?

Dla mnie ważny był wątek Igi i Marcina. Ty stwierdziłeś, że wolisz inne postaci. Ja tego nie zanegowałam, bo masz prawo.
A jak z kolei napisałam, że wolałabym, żeby jednak Igi nie uśmiercać, bo od tego zrobi się ciężko i smutnawo, to jednak lepiej ukatrupić, bo Twoim zdaniem i tak jej nie było za wiele w serialu :O
Ale są ludzie, dla których to było WAŻNE. Tak samo jak dla Ciebie Krzysiek, Grażynka czy Sylwia. I tyle.

Bez odbioru, bo nie mam na to siły.

ocenił(a) serial na 7
MinnIe27

Poza tym ja już w tytule wątku zaznaczyłam, że DLA MNIE to koniec przygody z serialem. Nie dla miliona innych człowieków, którzy planują dalej oglądać.

Mnie zwyczajnie wkurza, kiedy ktoś mi próbuje wmawiać, że niby coś mogę, ale jednak nie. Niby mogę napisać, że zrobiłabym coś inaczej, ale przecież nie mogę. Bo to przecież nielogiczne itp. . Śmierć pod kołami ciężarówki była za to bardzo logiczna, sympatyczna i świetnie się wpisała w dotychczasową sekwencję zdarzeń... Ironizuję, bo co mi innego pozostaje?

To nie kwestia luzu, bo ja raczej nie stawiam sprawy "na ostrzu noża". Zwłaszcza, że od dwóch sezonów prawie nie oglądam serialu. Wnerwiłam się, widząc takie zakończenie w sumie lubianego przeze mnie wątku.
Każdy ma swoich ulubionych bohaterów i prawo do solidnego wnerwu, gdy giną w takich okolicznościach.
Gdyby mi ktoś w "Sherlocku" BBC ktoś tak zabił Watsona, to też solidnie bym się wkurzyła. Watson idzie po herbatniki dla Sherlocka i nagle w londyńskiej mgle, na przejściu dla pieszych, gdy pomaga przejść na drugą stronę jakiejś staruszce, niespodziewanie wpada pod koła dorożki, którą ciągną dwa rozszalałe rumaki XD Biedne wpadły w popłoch, gdy dorożkaż za głośno puścił im ze swego smartfona stare piosenki Backstreet Boys :P :D Watson ginie.
Za to staruszka w szpitalu spotyka swą dawną miłość i po opuszczeniu oddziału bierze ślub ze swym królewiczem; rączo pomykającym z pomocą balkonika...

ocenił(a) serial na 8
MinnIe27

Ok ja także się odmeldowuje. Nie lubię pchać się tam gdzie mnie nie chcą i być oskarżanym o coś czego nie miałem na myśli . Ja nikogo nie oskarżam ( przynajmniej personalnie ) jeśli już kogoś "oskarżam " to grupę fanów, ale to też nie jest tak na prawdę oskarżanie,raczej brak zrozumienia . No ale myśl co chcesz masz prawo .

Pozdrawiam

PS Motywu z Watsonem kompletnie nie rozumiem . No ale cóż nie wszystko muszę .

ocenił(a) serial na 7
Cobros

No proszę, a mi właśnie koleżanka napisała, ze "motyw z Watsonem" jak najbardziej zabawny i świetnie nawiązuje do tego typu sytuacji, gdy bohater ginie w sposób głupiutki i z lekka bezsensowny :P

Myślę, że być może nieświadomie podciągnąłeś mnie pod kategorię osób, które chcą decydować o zakończeniu seriali albo takowe zakończenie wymuszać. Jedyne, co było moją "winą", to wyrażenie na głos rozczarowania. Nie przypuszczałam, że mogę usłyszeć jakieś uwagi odnośnie mojego stosunku do scenarzystek albo że ktoś się dopatrzy braku szacunku itp.
Mogę szanować scenarzystki, a jednocześnie takie zakończenie może budzić moje wątpliwości. Wydawało mi się to proste, oczywiste i jednoznaczne.

Ja już oglądała nie będę, ale innym życzę miłego seansu. To tyle z mojej strony.

MinnIe27

Frajer Kaszuba bedzie wychowywal cudze dzieciaki majac nadal na karku Francuza i Krzyska hahahha czyli patchworkowego burdelu C.D.

ocenił(a) serial na 8
Hans_Kloss

Eee tam Krzysiek z Francuzem to pikuś przynajmniej Igunia już nie będzie wrzeszczeć na wszystkich . :D Panowie się myślę dogadają . :)

ocenił(a) serial na 6
Hans_Kloss

Chyba nie myślicie, że Krzysiek i Francuz zostawią dziewczynki Kaszubie? :/

CytrynOOwkaxD

Zamozny adwokat wiec niczego dzieciom nie zabraknie, takze jest to im na reke . Poza tym "uderza w strune" zeby nie rozdzielać rodzenstwa :-)

ocenił(a) serial na 6
Hans_Kloss

Niby tak. Jak dla mnie paranoja, ale zapewne nie mam racji :)

ocenił(a) serial na 8
CytrynOOwkaxD

No wiesz byłoby trochę dziwne gdyby teraz Kaszuba stwierdził . "No dobra po śmierci mamy to już nie jesteście moimi córkami . Spadajcie do ojców "


Nie uważasz że byłoby to chamstwo ze strony Marcina ? Że po śmierci matki on nie ma wobec dzieci które było nie było przysposobił żadnych obowiązków ?

ocenił(a) serial na 6
Cobros

Ależ oczywiście, że byłoby chamstwo i wiadomo, iż Marcin by czegoś takiego nie zrobił. Przecież mi w ogóle nie chodzi o Kaszubę. Od "spadajcie do ojców" zdecydowanie bardziej oczekiwałabym "to jednak nasze córki. . " Rozumiem też, że nie chcą dziewczynom całkiem przewracać życia "do góry nogami". Ja chyba jednak nie zostawiłabym córek wdowie po moim byłym. . Nawet jeśli byłaby moją przyjaciółką. Ale to już tylko mój punkt widzenia. ;) Opieka nad dzieciakami pewnie i tak nadal będzie oparta na współpracy. A Marcin prędzej czy później ma prawo przyprowadzić kogoś do domu. . Tyle :)

ocenił(a) serial na 8
CytrynOOwkaxD

"Ja chyba jednak nie zostawiłabym córek wdowie po moim byłym. . Nawet jeśli byłaby moją przyjaciółką. Ale to już tylko mój punkt widzenia. ;) Opieka nad dzieciakami pewnie i tak nadal będzie oparta na współpracy. A Marcin prędzej czy później ma prawo przyprowadzić kogoś do domu. . Tyle :)"

W typowych warunkach masz zupełną rację . . Ale zauważ że ten układ jest daleki od typowości . Bo czy ty tak szczerze przyjaźniłabyś się z dwiema byłymi męża ? :)

Myślę że nadal zostaną przy odpowiedzialności zbiorowej tak jak to było zawsze było . Zresztą nawet nie wiem jak to by miało wyglądać Każda dziewczynka u jednego ojca ? Przecież to by był tak jak pisałaś niepotrzebny przewrót życia po i tak ciężkich wydarzeniach . Z drugiej strony czy Filip nadaje się na pełnoetatowego ojca nastolatki ? Mam wątpliwości . Sam jestem ciekaw jak to będzie . Pewnie wszystko będzie zależało w jakim stanie psychicznym będzie Marcin .

ocenił(a) serial na 6
Cobros

"Bo czy ty tak szczerze przyjaźniłabyś się z dwiema byłymi męża? " Oczywiście, że nie :D :D Z babką, która była adwokatem mojego męża na naszym rozwodzie (którego ja nie chciałam. . ) raczej również bym browara nie wypiła. ;)
Bajkowość tej produkcji jest znana od początku.
Ja też nie do końca wiem jakby to miało wyglądać, w sumie jestem ciekawa. O rozdzielaniu dziewczynek mowy nie ma. Na to by pewnie nawet Pani Irenka i Sylwia nie pozwoliły :D Odpowiedzialność zbiorowa, to pewnie najlepsze wyjście chociażby dlatego, iż wszyscy trzej panowie zwyczajnie muszą pracować. . .
Czy Filip się nadaje? Nie wiem, ale Hela i tak jest i pewnie zawsze będzie bliżej z Krzyśkiem niż z nim. Wiadomo dlaczego. Ja osobiście mam swoje własne argumenty dlaczego np. obie powinny trafić (z powrotem) do Krzyśka. Czyli de facto ich najprawdziwszego taty. Po pierwsze, to on przez prawie dekadę był ojcem również dla Heleny, zawsze ją traktował i do dziś traktuje na równi z Oliwką. Po drugie, Filip chyba nadal ma swój biznes i automatycznie może mieć dla nich zwyczajnie mniej czasu. Małeckiemu biznesy wychodzą, albo i nie ;) No i trzecie, Krzysiek ma w domu Martę. ., którą dziewczynki znają i której raczej ufają. W razie wu ma też siostrę do pomocy. Tym bardziej, że mecenas nawet na matkę nie będzie mógł liczyć, bo przecież z Gniewkowską się pożegnaliśmy. Ojciec sam jest adwokatem.
Fakt, że Krzychu również ze Zbyszkiem rozumie się bez słów, no i sam Marcin na pewno jest bliżej z nim niż z Filipem, to też może być swego rodzaju argument. Moim zdaniem po prostu przebywanie nawet na stałe dziewczynek u Małeckiego i Marty gwarantuje regularny i bezproblemowy kontakt z młodszym braciszkiem.
Marcin ma pełne prawo układać sobie życie na nowo, a Helenka i Oliwka wcale nie muszą na co dzień na to patrzeć. Co do jego stanu psychicznego, to raczej nie bez powodu od tragedii minie aż półtorej roku. . (tak, znów poszli na łatwiznę i nie dali widzom "pożegnać" Jadwigi razem z resztą bohaterów). Kaszuba zacznie od ucieczki w pracę, co będzie dalej, zobaczymy.

ocenił(a) serial na 8
CytrynOOwkaxD

" Nie wiem, ale Hela i tak jest i pewnie zawsze będzie bliżej z Krzyśkiem niż z nim. Wiadomo dlaczego. Ja osobiście mam swoje własne argumenty dlaczego np. obie powinny trafić (z powrotem) do Krzyśka. Czyli de facto ich najprawdziwszego taty. Po pierwsze, to on przez prawie dekadę był ojcem również dla Heleny, zawsze ją traktował i do dziś traktuje na równi z Oliwką. Po drugie, Filip chyba nadal ma swój biznes i automatycznie może mieć dla nich zwyczajnie mniej czasu. Małeckiemu biznesy wychodzą, albo i nie ;) No i trzecie, Krzysiek ma w domu Martę. ., którą dziewczynki znają i której raczej ufają. W razie wu ma też siostrę do pomocy. Tym bardziej, że mecenas nawet na matkę nie będzie mógł liczyć, bo przecież z Gniewkowską się pożegnaliśmy. Ojciec sam jest adwokatem.
Fakt, że Krzychu również ze Zbyszkiem rozumie się bez słów, no i sam Marcin na pewno jest bliżej z nim niż z Filipem, to też może być swego rodzaju argument. Moim zdaniem po prostu przebywanie nawet na stałe dziewczynek u Małeckiego i Marty gwarantuje regularny i bezproblemowy kontakt z młodszym braciszkiem. "

No byłoby to jakieś w miarę logiczne rozwiązanie nie powiem że nie, ale raz co by na takie rozwiązanie powiedział Marcin ? Czy nie poczuł by się no nie wiem urażony taką propozycją ? Sam przyznam że nie wiem jak bym podobną sytuację osobiście rozwiązał . Dwa Filip czy nie byłby zły że znowu chłopcy podjęli decyzję bez niego ? Już kiedyś im to chyba wypominał co mu wtedy Krzysiek wypalił że nieobecni nie maja prawa głosu . :D

Trzy Marta co by ona na to powiedziała ? Co innego czasem spędzać czas z dziećmi a co innego wychowywać dwie nastolatki . Nie swoje w dodatku . Ona niedawno na swoje dziecko nie była gotowa przypominam co dopiero na cudze . Mogłaby powtórzyć się sytuacja jak z Markiem i Renatą, gdzie on ją poniekąd zmusił do bycia matką a ona całe życie tego skrycie żałowała .
Jak już pisałem sytuacja nie będzie łatwa dla nikogo . I zgadzam się z tym że Krzysiek paradoksalnie ten co był zawsze najbardziej niepozbierany jest teoretycznie w najlepszym położeniu by zapewnić dzieciom opiekę . Właśnie teoretycznie bo praktycznie to nie jest takie proste .

Ja nie bronie Kaszubie układania sobie życia,jednak pamiętaj że w końcu on ma jeszcze Zbyszka własne dziecko którego nikomu już nie "podrzuci " . I kobieta która by chciała z nim być i tak będzie musiała zaakceptować obecność dziecka . Także nie wiem czy w razie czego to dziewczynki stanowiłby tu największy problem .

ocenił(a) serial na 6
Cobros

Jeśli Filip jest w Warszawie, to nie ma potrzeby podejmowania decyzji bez niego. Wystarczy się spotkać.
Wiadomo, że będzie trudno i pewnie nikt nie wie jakby się zachował, bo "tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono". . .
Marcin? Powinien się cieszyć, że nie jest i koniec końców nigdy nie będzie ze wszystkim sam. Dziewczyny dorastają i pewnie będzie tylko trudniej. Ja absolutnie nie traktowałabym tego w kategorii pozbywania się problemu przez Marcina. Jeśli już, to egzekwowanie prawa do opieki przez ojca (ojców).

Marta? Noo bez jaj. . Podobnie jak kiedyś Kaszuba dobrze wiedziała o córkach Krzyśka przed wejściem w związek i nawet odwołaniem przez wzgląd na niego ślubu z innym. Żyje z ich ojcem, jest matką chrzestną ich brata, pracuje od lat u ich wujka, przyjaźniła się z ich matką i nie powinna nawet nosem zakręcić. Inna na miejscu Marty mogłaby nawet uznać, iż zwyczajnie jest to Idze winna. Jeśli kazałaby Krzyśkowi wybierać, myślę że wiem jaka byłaby decyzja ;)
Co do ostatniego, nikt nie mówi, że dziewczynki stanowiłyby największy problem. Jednak ich obecność mogłaby krępować Kaszubę przed budowaniem nowej relacji. One same też mogłyby zwyczajnie nie chcieć kiedyś patrzeć, jak inna pani chodzi po kuchni ich mamy. . .
Tak realnie patrząc, to Helena i Oliwia są wystarczająco duże, żeby ewentualnie same zadecydować gdzie i z kim chcą mieszkać. A synek? No cóż, mnie by tak słodkie, urocze i jednocześnie pokrzywdzone przez los dziecko jak Zbyszek nie odstraszyło. Spisywanie się przez Marcina "na straty" i robienie ze Zbyszka (i dziewczynek?) jedynego sensu życia jest dla mnie. . bez sensu.

ocenił(a) serial na 8
CytrynOOwkaxD

"Co do ostatniego, nikt nie mówi, że dziewczynki stanowiłyby największy problem. Jednak ich obecność mogłaby krępować Kaszubę przed budowaniem nowej relacji."

Czyli jednak stanowiły by problem ? No tak jasne duże dzieci byłej żony kręcące się po domu to zawsze dyskomfort . No sorry tak to brzmi .

Bo tego małego który nawet nie pamięta matki zawsze można "przekabacić " i zastąpić mu mamusie . A te starsze to mogą stawać okoniem . Sorry takiego podejścia nie akceptuje .

Piszesz że Marta powinna to czy tamto a jednocześnie sugerujesz że ta przyszła EWENTUALNA partnerka Kaszuby powinna mieć od startu "luzy " bo przecież mogłaby się ona krępować . Wybacz ale takie trochę podwójne standardy stosujesz . A twierdzenie że "dziewczynki nie umiały by czegoś zaakceptować " jest na razie delikatnie mówiąc "na wyrost " bo na razie one nie mają czego akceptować . I nie wiemy jak się w takiej sytuacji by się czuły .

I żeby nie było ja nie neguje samego rozwiązania by dziewczynki zamieszkały z Krzyśkiem ,to może by był i dobry pomysł . Neguje jedynie twoje argumenty iż dziewczynki powinny się usunąć bo Kaszuba mógłby się poczuć skrępowany budując nowy związek .

No halo Marcin nie jest i już NIGDY nie będzie kawalerem . Ma TROJE dzieci wobec których ma zobowiązania, nawet jeśli dwójka z nich ma ojców . Tu nie chodzi o to żeby robić z Marcina "męczennika " z dziećmi . Ale nie można traktować dziewczynek tak jakby ich w życiu Marcina nie było . Przerzucić "problem " na tatusiów . Bo Marcin chciałby sobie ze Zbyszkiem i nową mamusią tworzyć rodzinkę jak z katalogu Ikei . Na to mojej zgody nie ma . Nie w tym serialu .

ocenił(a) serial na 6
Cobros

:D Sorry,masz rację, źle się wyraziłam. Wiadomo, że nikt nie będzie całkiem usuwał dziewczyn z życia Marcina. Tego myślę nikt by nie chciał. W kwestii opieki tak, jak było mówione wcześniej, pewnie zostanie współpraca, czy właśnie odpowiedzialność zbiorowa.
Marcin jest i zawsze będzie ulubionym wujkiem, oni wszyscy są i będą jedną wielką rodziną. Tego nie kwestionuję.

ocenił(a) serial na 8
CytrynOOwkaxD

I właśnie o to mi chodzi . Możliwe że dziewczyny będą mieszkać z Krzyśkiem ale dla mnie nie ma możliwości żeby Kaszuba nagle wycofał się z tego całego hmm "kombinatu wychowawczego " . :D A przyszła partnerka Kaszuby będzie musiała to zaakceptować . Bo jeśli nie to nie wiem czy długo zagrzałaby miejsce przy Kaszubie próbując mu życie ustawiać i decydować z kim ma przebywać a z kim nie czy ma mieć kontakt z pasierbicami czy nie bo jej niewygodnie .

To nie ten typ .

ocenił(a) serial na 9
MinnIe27

Powiedzmy sobie szczerze Igi nie ma w serialu od kilku sezonow ,a jak sie pojawia to sporadycznie to nie jest taka postac bez ,ktorej serial nagle sie rozpadnie nawet jak byla w odcinkach to nie miala co grac ,obstawiam ,ze usmiercenie jakiejkolwiek innej postaci w serialu wplyneloby bardziej w tej chwili na scenariusz.Czy Marcin bedzie caly sezon rozpaczal ?hmm, nie wydaje mi pewnie tez dlatego minie 1,5 roku ze wzgledu na postac Marcina ,na poczatku na pewno zobaczymy przybitego Marcina ,ktory stracil sens zycia,odsunal sie od znajomych i ucieka w prace ale zaloze sie ,ze znajdzie sie jakas chetna pani ,ktora bedzie chciala ukoic jego zlamane serce :p jesli zdecydowali sie usmiercic Ige to znaczy ,ze beda kolejne sezony i postac Marcina zaczyna wszystko od nowa.Staram sie zrozumiec osoby kibicujace IgMa w koncu dla nich cos sie konczy i IgMa nie bedzie juz w serialu ale postawmy sie w roli scenarzystow tu nie bylo innego wyjscia jesli aktorka nie moza dalej grac bo co niby mi zrobic w takiej sytuacji ?

ocenił(a) serial na 8
kinga1296

" IgMa nie bedzie juz w serialu ale postawmy sie w roli scenarzystow tu nie bylo innego wyjscia jesli aktorka nie moza dalej grac bo co niby mi zrobic w takiej sytuacji ?"

Dokładnie nie było wyjścia . A gdyby tak jak koleżanki sugerują "odsunąć " gdzieś Igę ( dalej nie wiem jakby to miało wyglądać ) to by odbiło się negatywnie na postaci Marcina . O czym nikt jakoś widzę nie mówi . Co on miałby wtedy grać ? Pełnić czasem rolę doradcy do spraw związków ? Czy ograniczyć się tylko do roli adwokata ? Z postaci pierwszoplanowej stałby się co najwyżej drugoplanową czy nawet epizodyczną . Czy to byłoby w porządku dla Pawłowskiego tak uważacie ? Traci pracę,co za tym idzie kasę tylko dla tego że jego postać uwiązana jest przy postaci koleżanki która robi międzynarodową karierę a scenarzystki nie chcą z jakiegoś dziwnego powodu tej "martwej " postaci się pozbyć . Odszedłby zapewne gdyby mu scenarzystki nie dały czegoś do grania w najbliższej przyszłości . I co zamiast zniknięcia jednej gwiazdy mielibyśmy od razu zniknięcie dwóch . Tak byłoby lepiej ? Nie sądzę .

Niektórzy piszą "A zmienić tytuł i czołówkę i wszyscy byliby zadowoleni " . Otóż nie . Pamiętajcie że zdecydowanej większości widzów ( tych co robią oglądalność ) nie interesują zakulisowe sprawy związane z produkcją . Toteż robiąc spinn-off trzeba by zainwestować w mocną promocję żeby w ogóle ludzie dowiedzieli się co to za serial jest w ogóle . Tak jak to było zrobione z OMSNM na początku ( patronat medialny,wywiady itp ) A kto za to zapłaci ? Wiecznie pogrążona w długach TVP powie "Macie tu kasę i wypromujcie jeszcze raz ten sam serial ". OMSNM ma już swoją markę taka przysłowiowa p Krysia wie że jest taki serial i wystarczy że telewizja puści parę spotów i jej przypomni że od wiosny nowe odcinki . Bez tłumaczenia co to jest .

ocenił(a) serial na 9
Cobros

Dlatego jak napisalam to jest nowe otwarcie dla postaci Marcina juz przykro sie patrzylo jak ten Pawlowski nie mial co grac,od kilku sezonow parzy kawe i przyjmuje klientow w kancelarii i na tym konczy sie jego rola ,aktor ktory gra od 1 sezonu nie zasluguje na takie zapchajdziury ,a to nie jego wina ,ze jego serialowa partnerka nie moze grac ,jak widac on jest dalej chetny

ocenił(a) serial na 7
kinga1296

Ależ dla mnie już niestotne , co scenarzystki mogły zrobić zamiast rozwałkowania Igi pędzącą zza zakrętu ciężarówką... Myślę, ze skoro była, jak twierdzicie postacią epizodyczną, to mogła nią być np. wirtualnie, tzn. występować w rozmowach, jakichś Marcinowych refleksjach itp. Ja pewnie "kupiłabym" Kaszubom chatę pod Warszawą i tam przeniosła dziewczynki z matką. Marcin czasami wspominałby o tym, ze Iga teraz tam prowadzi swoją fundację, mógłby nadal pojawiać się w secnach z dziewczynkami albo ze Zbyszkiem jako tatuś, któremu zapracowana żona czasami upycha dzieci, gdy sama jedzie na jakąś konferencję albo sprawę w sądzie.
Myślę, ze większość z nas wolałąby taką opcję niż nagły zgon głównej bohaterki.

Ja tam myślę, że jeszcze więcej fanów IgMy sobie odpuści, gdy Marcinowi upchną nową dziunię. Po półtora roku, kiedy ledwo trawką grób porósł, już nowa laska na horyzoncie? Serio?
Ludzie latami podnoszą się po utracie bliskich osób. Skoro Iga była tak wielką miłością Kaszuby, to raczej nie będzie szukał nowej kobity; byle miejsce w łóżku zapełnić...

Co do Pawłowskiego, teraz to co najwyżej będzie robił za asystę dla pozostałych postaci. Albo grzebał się w swojej podwójnej już teraz traumie. Rodzice zginęli w wypadku, żona zginęła potrącona przez ciężarówkę, Zbyszek jest następny w kolejce; może wjedzie na rowerku na trzech kółkach na pasy, wywali się i dokona żywota pod kołami "malucha" ":/
Szczerze wątpię, że Stefan odszedłby z serialu. Od jakiegoś czasu jest postacią drugoplanową i jakoś nie rezygnuje. Aktorstwo to ciężki kawałek chleba... Jeśli nie ma innej szansy na zarobek, trzeba się trzymać tego, co jest. Gdyby tak wielce planował unieść się honorem, już kilka sezonówtemu nawiałby z tej produkcji.

Cobros, to w ogóle uważa, że dopóki w serialu są postaci, które sam lubi, to ok. Innych można pozabijać :P Nieistotne, że ten serial wypromował się na konkretnej historii dwojga ludzi.

Ja szanuję tych, co siadają przed telewizorem dla Sylwi i Pawła; nigdy nie pojmę jak można komuś wypominać symatie albo antypatie albo wmawiać, że to w sumie spoko, że jedna z ulubionych postaci odchodzi z serialu.

ocenił(a) serial na 9
MinnIe27

Tylko gdyby Ige gdzies znowu wyslali to by bylo gadanie fanow IgMa ,ze znowu jej nie ma i scenarzysci specjalnie ich zwodza caly czas zeby czekaly na ich watek tu jak sie nie obrocisz d*pa z tylu nie dogodzi w takiej sytuacji wszystkim :p gdyby jej postac zostala dalej w serialu ,a jej i tak by nie bylo to Pawlowski dalej nie mialby co grac ,jego watek znowu stanalby w miejscu dla mnie to jest niesprawiedliwe wobec aktora ,ktory gra od poczatku serialu ,ktory chce dalej grac ,przeciez to nie jest jego wina ,ze Kulig jest zagranica i nie zamierza wrocic bo ma inne plany na przyszlosc ,u S.Pawlowskiego nie ma tak kolorowo i w koncu pewnie sam by odszedl bo ile mozna grac przyslowiowego "kapcia", u ktorego jedyne zajecie to parzenie kawy dla klientow ,jego bohater zasluguje na troszke wiecej ,niech juz bedzie nawet w tle innych postaci ale z ciekawszym watkiem niz przyjmowanie klientow w kancelarii

ocenił(a) serial na 7
kinga1296

No ale czy to nie świadczy o wypaleniu scenarzystek, że nie potrafią nic sensownego dla Stefana wymyślić? Niezależnie od tego, czy postać Igi jest w serialu czy nie? Skoro jego jedynym ratunkiem jest uśmiercenie filmowej partnerki, to słabo to wygląda. To, że on nie ma co grać wynika z braku pomysłu na postać, a nie z tego, że Iga przy nim jest albo nie.
No bo co: po odejściu od Igi świetlana przed nim perspektywa: lizania ran albo ścigania nowej d*py... Nowa laska magicznie sprawi, że znów wyląduje na piedestale? Nie. Bo na piedestał już wypchnięto Pawła i Sylwię.

Myślę, że lepsze narzekania na brak aktorki niż obserwowanie stygnącego trupa głównej bohaterki.

ocenił(a) serial na 9
MinnIe27

Ponoc ma pojawic sie 3 stazystow ,dwie laski i jeden chlopak i ta jedna caly czas nagrywa z Pawlowskim takze wydaje mi sie ,ze juz kolo niego sie zakreci i cos tam w swoim czasie bedzie.Zobaczymy co zrobia z postacia Marcina ale moze jakos w koncu rozwinie sie jego watek

ocenił(a) serial na 7
kinga1296

Beznadzieja, jeśli jedyne co dla niego mają to kolejną laskę. Pocieszycielkę i łóżkowego zapychacza...
Całe szczęście mnie już to ominie. Nie planuję dłużej tego oglądać. Odświeżę sobie starsze sezony.

MinnIe27

No nie wytrzymałam. Muszę to napisać. Po pierwsze wspieram Cię i popieram w całej rozciągłości. Po drugie: jak DLA MNIE - jeśli panie scenarzystki nie mają w poważaniu części widzów (w co wierzę nadal) - nie będzie kolejnej laski dla Kaszuby. Łóżkowe przygody w stylu słynnego gada może...? Na ten moment, "w tej sytuacji zastanej", jeśli wyskoczy jakaś nowa inna Iga, to serial mój ulubiony zmierza w kierunku "M.na.S." Przykre i smutne.

ocenił(a) serial na 9
MinnIe27

I jeszcze jedno serial ten zawsze byl wielowatkowy tu nie bylo nigdy dwoch bohaterow i na tym koniec to ,ze zaczelo sie od historii IgMa nic nie oznacza bo sa inni bohaterowie ,u ktorych watki sa nie wyjasnione i u ktorych jest jeszcze duzo do pokazania.

ocenił(a) serial na 7
kinga1296

A czy ja gdziekolwiek neguję obecność w serialu innych wątków? :O Bo nie zauważyłam. Czy ja mówię, że należy pozostałe wątki pozostawić bez wyjaśnienia?

Ja jedynie zasygnalizowałam, że dla mnie wraz ze śmiercią Igi kończy się pewna epoka. Żałuję, że w taki akurat sposób. Uwagi pt. "i dobrze, że w końcu ją uśmiercili" są nie na miejscu. Ja tam nie zgotowałabym scenarzystom owacji na stojąco, gdyby zabito Pawła albo Sylwię.
Skoro to ma być serial komediowy, to trochę bez sensu robić z niego dramat albo thriller.

ocenił(a) serial na 9
MinnIe27

Napisalas ,ze "ten serial wypromowal sie na historii 2 ludzi" tylko ,ze ten serial od poczatku nie byl tylko o IgMa ale tez o innych bohaterach ,a niektorzy jakby o tym zapomnieli ,przez ten serial przewinelo sie mase bohaterow i kazdy dodal cegielke do sukcesu tego serialu ,dla Ciebie wraz zniknieciem Igi konczy sie serial i ok na tym zakonczmy dyskusje :)

ocenił(a) serial na 7
kinga1296

Napisałam prawdę. Wytnij z I sezonu wątek Igi i Marcina; zobaczymy, co zostanie. Wokół tych dwóch osób kręciła się akcja. I tak naprawdę więle osób oglądało serial po to, aby zobaczyć ich razem, szczęśliwych i spełnionych. Jeśli nie ma Igi i Marcina w dwóch pierwszych sezonach, to właściwie nie ma nic. Przeciaż serial opiera się na prostym schemacie: ich dwoje i postaci poboczne, które są z nimi bezpośrednio związane...

Zresztą, jakby tak popatrzeć na to, ilu aktorów odeszło z serialu w ostatnich sezonach, to naprawdę robi się zmutno.

ocenił(a) serial na 9
MinnIe27

No nie wiem jak inni ale wypowiem sie za siebie ja ogladam od 1 sezonu i zaczelam ogladac ten serial nie dla IgMa tylko dla Krzyska ,ktory rozbrajal mnie w kazdej scenie ich watek ogladalam ale nie ,az z takim zaciekawieniem ,po 3 sezonie przestalam ogladac i dopiero w 6 serii powrocilam do serialu ,4 i 5 sezon nadrobilam ale nic ciekawego sie nie wydarzylo przez te 2 sezony ,dopiero w 6 serii dla mnie powrocil dawny klimat z pierwszych serii

ocenił(a) serial na 7
kinga1296

No ale przecież Krzysiek się wykazaywał, bo zrobili z niego przygłupiego męża Igi i rywala Marcina... W większości seriali tak jest, że oś fabularna kręci się wokół jednej albo dwóch głównych postaci, a pozostałe dopełniają caości obrazu.

Od początku piszę, że to dla mnie koniec przygody z serialem. Nie mówię, że inni mają też go rzucić w pierony.
Dla mnie śmierć Igi nigdy nie będzie w porządku. A brak pomysłu na Marcina wynika z niemocy scenarzystek po prostu. Gdyby był jakiś sensowny pomysł, to nawet nieobecność Igi by nie przeszkadzała... A że pomysłów brak, to ostatecznie uśmiercono Igę, aby "ratować" Marcina upychając mu kolejną laskę.

ocenił(a) serial na 9
MinnIe27

Latwo powiedziec ,ze scenarzysci nie maja pomyslu na postac Igi dlatego to usmiercenie jak i na Marcina ale postawmy sie w ich sytuacji ile razy mozna wysylac gdzies ta Ige ,wczesniej to przynajmniej pojawila sie w paru odcinkach ,a teraz wiadomo ,ze Kulig zrezygnowala i sie juz nie pojawi to co dalej maja przez kilka dalszych sezonow udawac ,ze ona jest dalej tylko przebywa niewiadomo gdzie to byloby slabe i tak od paru sezonow Iga zachowuje sie jak wyrodna matka bo ,ktora matka wiecznie zostawia swoje dzieci ,przedstawione to jest tak ,ze jej wlasne corki wola spedzac czas z Marcinem ,Krzyskiem ,Filipem z Pania Irenka czy tez z Sylwia niz z wlasna matka ,ktora ma na to wywalone i jezdzi sobie tam i z powrotem wiadome dlaczego tak jest to pokazane bo Kulig nie moze grac ale jesli oceniamy zachowanie postaci to w tym przypadku Iga zachowuje sie strasznie

ocenił(a) serial na 7
kaja_1907

Na postać Igi nie mają pomysłu, ale na Marcina jeszcze bardziej... Ja nie mówię, że to fajnie, że Igi wiecznie w serialu nie ma, ale wolę jej wirtualną obecność niż oglądanie płyty cmentarnej z jej imieniem i nazwiskiem...

Nie chcę też, aby jedynym sposobem na wykorzystanie Pawłowskiego było zafundowanie mu kolejnej laski. Po prostu NIE. To dopiero będzie słabe.

Tak jak mówiłam; ja już tego serialu oglądała nie będę. Właśnie ze względu na to, że o ile inne wątki prowadzone są w miarę spójnie, o tyle z tego zrobiono, co zrobiono...

ocenił(a) serial na 8
kinga1296

O to to 6 seria to był taki powiew świeżości dla tego serialu nie tylko dlatego że wprowadzili Sylwie i Grażynę . Ale też dlatego że zaktywizowali Marcina . Pawłowskiemu aż uśmiech z twarzy nie schodził gdy miał grać sceny z Domagałą . Mogę się założyć że niektóre jego reakcje podczas kręcenia scen były jak najbardziej spontaniczne . Wydaje mi się że on po prostu dobrze bawił się kręcąc te sceny i tyle . A potem w następnych sezonach znowu zrobiono z niego męża nieobecnej żony i para z chłopaka uszła . Znowu był smutasem który tylko dziecko przewija i tęskni za żoną .

ocenił(a) serial na 8
MinnIe27

" Ja pewnie "kupiłabym" Kaszubom chatę pod Warszawą i tam przeniosła dziewczynki z matką. Marcin czasami wspominałby o tym, ze Iga teraz tam prowadzi swoją fundację, mógłby nadal pojawiać się w secnach z dziewczynkami albo ze Zbyszkiem jako tatuś, któremu zapracowana żona czasami upycha dzieci, gdy sama jedzie na jakąś konferencję albo sprawę w sądzie.
Myślę, ze większość z nas wolałąby taką opcję niż nagły zgon głównej bohaterki.
"

Czyli Pawłowski znowu grałby tylko epizody . Tu by się pojawił, tam by się pojawił zaparzył kawę przyjął klienta posiedział z dzieckiem i tyle . Bo nic innego nie miałby do grania ! Ten serial ( nie żeby mi się to jakoś szczególnie podobało ) stoi związkami bardziej nawet niż sprawami sądowymi . Sprawy sądowe są czy to się komuś podoba czy nie trochę zapychaczami . No ok poruszają ważne kwestie,ale często są pretekstem tylko by oddziaływać na życie bohaterów . Inna sprawa . Jak ty to sobie wyobrażasz ? Iga mieszka w domu pod Warszawą i jest tak zajęta że nie spotyka się wcale z rodziną i znajomymi tylko z Marcinem siedzi ? Kto tak robi w życiu realnym ? Powiesz że to serial . Ale serial OBYCZAJOWY więc powinien w jakiś sposób odnosić się do życia realnego,chociaż trochę . Ja zawsze ceniłem sobie w tym serialu że scenarzystki próbują chociaż ten realizm w pewnym stopniu zachować łamiąc serialowe stereotypy . No może poza ucinaniem bez wyjaśnienia mniej ważnych wątków tego nie lubię . .

"Cobros, to w ogóle uważa, że dopóki w serialu są postaci, które sam lubi, to ok. Innych można pozabijać :P Nieistotne, że ten serial wypromował się na konkretnej historii dwojga ludzi."

A jeżeli mnie nigdy nie interesowała ta miłość IGMY to według ciebie powinienem w ogóle serialu nie oglądać ? Bo to są jedyni NAJWAŻNIEJSI bohaterowie tego serialu ? Według ciebie ( nie piszesz tego w prost ale mam wrażenie że ciągle sugerujesz ) po odejściu Igi serial powinien się zakończyć bo inne postacie to takie w sumie mało ważne . Przypominam że Igi nie ma już 4 sezony a serial trwa . Marcin to też powinien chyba solidarnie "w grób " z Igą się położyć bo jak przeżywa źle jak mu dadzą laskę po półtorej roku żałoby jeszcze gorzej bo za krótko . No to nic mu nie pozostaje zrobić jak chyba samobójstwo z rozpaczy popełnić ?

Przedstawiasz zniknięcie postaci z serialu jakby było to coś zupełnie nienormalnego . Jakby scenarzystki zrobiły coś nagannego bo nie trzymały na siłę "martwej " postaci i nie oszukują widzów . Rzeczywiście wielce naganne . ( ironia ) Ja oglądam pewien serial niemiecki który nie jest romansem ani telenowelą gdzie z oryginalnej obsady ( serial ma ponad 20 lat ) pozostał dosłownie 1 aktor . I wcale nie jest tak że fabuła kręci się tylko w okół niego . Serial nadal ma ten sam tytuł gdyby ktoś pytał co te 20 lat temu . Także jak widzisz uśmiercanie postaci to nie tylko sztuczka polskich kiepskich scenarzystów . Wyobrażasz sobie sensowne "odsunięcie " 10 postaci które odeszły w ciągu 20 lat tak żeby żadnej nie zabić ? Bo ja wybacz sobie nie wyobrażam .

Celowo nie wspominam o serialach telenowelowych bo to byłoby zbyt łatwe i powiedziałabyś że telenowela to coś innego .

Więc nie rozumem takiej pretensji o to że scenarzystki wyeliminowały praktycznie martwą postać bo nie miały pomysłu . Przecież to są normalne praktyki . Ciekaw jestem jaki ty byś miała pomysł wykorzystania "martwej " postaci tak żeby nie zrobić z tego "Mody na sukces " i przy tym nie oszukiwać widzów że postać może kiedyś jeszcze wróci ? Skoro np wiesz że to jest z jakichś względów nie możliwe . Skoro oskarżasz scenarzystki o brak pomysłów i niemoc twórczą .

ocenił(a) serial na 7
Cobros

To teraz Kaszuba będzie parzył kawę w czerni :D "Czarny chleb i czarna kawa..." :P
No to jest akurat przykre, że scenarzystki nic nie potrafią zaoferować Pawłoskiemu: poza kolejną traumą i nową babą na horyzoncie. Wychodzi na to, że Kaszuba to facet bez zainteresowań, pasji i z horyzontami ograniczonymi jedynie do pracy.

O esu, widzisz, założyłam wątek, że DLA MNIE serial się w jakiś sposób się kończy, a Wy macie pretensje o moje subiektywne odczucia?

Przecież ja nie wymagam, żebyście moje zdanie podzielali. Reprezentuję jedynie grupkę osób, które lubiły IgMę i jakoś nie potrafią sobie wyobrazić, że Iga stała się stygnącym trupem i to w takich okolicznościach... Bo Pawłowski nie ma co grać. Kurczę, to niech mu coś wymyślą.

No zmiłuj się! Ileż można powtarzać to samo? Nie ma to jak założyć wątek o swoich przemyśleniać i usłyszeć, że powinny być zgoła inne niż są...

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones