PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=720696}
7,3 17 762
oceny
7,3 10 1 17762
O mnie się nie martw
powrót do forum serialu O mnie się nie martw

Do kamienicy wprowadza się nowy lokator, który nieświadomie zaburzy spokojnie życie rodziny Kaszubów. Na razie Iga i Marcin szykują się do chrzcin Zbyszka. Krzysiek przeżywa kryzys osobisty, jak również to, że nie zostanie ojcem chrzestnym. Tymczasem Sylwia uczestniczy w sprawie przeciwko bratu Mariusza, oskarżonemu o wywołanie fałszywego alarmu bombowego. Za sprawą Pawła i jego linii obrony przed sądem powraca przeszłość Mariusza i jego najbliższej rodziny. Matka Sylwii wie jedno: trzeba zrobić wszystko, żeby zniechęcić Sylwię do dalszej znajomości z pilotem. Próbuje wciągnąć w to Krzyśka, ale on z oczywistych powodów nie podziela jej niechęci do niańczenia cudzych dzieci. Nieoczekiwanego sojusznika znajdzie w Witku, który przyjedzie na chrzciny wnuka, ale chętnie weźmie udział w swataniu Sylwii. Ma już nawet odpowiedniego kandydata.

ocenił(a) serial na 10
Anula_663

Pewnie Witek będzie chciał zeswatać Sylwię z Kubą, ale dlaczego Paweł występuje przeciwko bratu swojego najlepszego przyjaciela i jakie fakty z przyszłości Mariusza mogą wyjść na jaw? Czyżby Paweł był tak bardzo zazdrosny o Sylwię? Krzysiek chyba zmądrzał, bo nie chcę wtrącać się w sprawy Sylwii. Skąd masz streszczenie?

ocenił(a) serial na 10
marlis318

Z telemagazynu :) Jest też artykuł o pierwszym odcinku.
https://www.telemagazyn.pl/artykuly/o-mnie-sie-nie-martw-sezon-8-odcinek-1-nowy- lokator-w-kamienicy-sylwia-zerwie-z-mariuszem-wideo-zdjecia-63115.html

ocenił(a) serial na 10
marlis318

Wydaje mi się się że Paweł będzie bronił brata Mariusza i bd specjalnie tak go bronić żeby pokazać przeszłość Mariusza i dać Sylwii do myślenia. Mam nadzieje że po tym wszystkim Sylwia zerwie z pilotem. Może być zabawne jak Pawełek bd musiał odganiać zalotników Sylwii ;)

ocenił(a) serial na 10
kinga2727

Przyznaję Ci rację. Pawełek znowu będzie chodził z fioletowymi oczami :)

ocenił(a) serial na 3
Anula_663

Mam pyt do ostatniego odc 7 sezonu tego kiedy paweł pocalował sylwie ,on rozstal sie wcześniej z aśką?bo mi sie wydaje ze nie chyba ze cos przegapilam ,wypalił z tym całowaniem jak glupi ok martwil sie o kolezanke ale dalej to nie ma sensu chyba ze rozstal sie z aśką po drodze dowiedzial sie ze facet sylwii ma dziecko z inną i wpadł mu do glowy pomysl ze pojedzie do kancelarii i ją sobie pocałuje

marta490

Paweł pocałował Sylwię, ale z Asią się nie rozstał. Z tego co wyczytałam, to Sylwia pogodzi się z Asią i będą rozmawiały na temat przyśpieszenia ślubu Sylwi z Mariuszem, bo Sylwia obawiała się komplikacji przy porodzie. Lena i Mariusz zaliczyli jakąś nagłą wizytę w szpitalu, ale nie wiem z jakiego powodu. Czyli można założyć, że tak do połowy serii (bo chyba nakręcili już 6-7odc) Asia i Paweł będą jeszcze razem.

ocenił(a) serial na 8
Pralinka_fw

Skoro tutaj temat Asi i Pawła się pojawił to wrzucę i do tego wątku.
Fragment wywiadu z Kuriera TV:

Co nowego u Aśki w nowym sezonie OMSNM?
Aleksandra Domańska: Wciąż jest z Pawłem. Właściwie w jej życiu niewiele się zmieni. Oprócz tego, że przechodzi przemianę po spotkaniu z matką. W związku z tym przestanie też zmuszać Pawła do małżeństwa i zaprzyjaźni się z Sylwią.

Jest też zdjęcie J&P z podpisem: Aśka przestanie być zaborcza i zazdrosna. Jednak czy to wystarczy, by jej związek z Pawłem się ułożył?

ocenił(a) serial na 3
Agata_Moro

Czyli aśka nie dowie sie o tym ze pawel calował sie z sylwią? Bo z tego co piszecie to w związku pawla i asi trwa sielanka,ciekawe jak to wyjaśnią

Agata_Moro

Dziś prawdopodobnie ma pojawić się zwiastun i może pokażą jakąś scenkę z S&P jak zachowują się wobec siebie i Asi.

użytkownik usunięty
Agata_Moro

Szczerze mówiąc to ja już nie rozumiem toku myślenia Pawła. Jeśli chcę być z Sylwią i udowodnić, że to nie jest tylko flirt, to pierwsze co powinien zrobić to natychmiast rozstać się z Aśką. Tak jak już gdzieś pisałam, jego postać jest pisana metodą "jeden krok do przodu, dwa do tyłu".

ocenił(a) serial na 9

Moim zdaniem on w te rozmowie z Mariuszem robi krok w kierunku Sylwii, chociaż może to być też na zasadzie 'pies ogrodnika', chociaż Marcin kiedyś w przypadku Igi zachowywał się podobnie. Ale zgadzam się oczywiście z tym, że przede wszystkim powinien powiedzieć Aśce jak wygląda sytuacja z Sylwią.

użytkownik usunięty
madziula_19_fw

Albo tak jak napisała Agata_Moro - to tylko flirt, w którym się Radecki zagalopował.

ocenił(a) serial na 8

A może z jego strony to jest zwykły flirt, w którym się zagalopował? Moim zdaniem to, że nie rozstał się z Asią świadczy o tym, że aż tak mu na Sylwii nie zależy. Gdyby było inaczej to zacząłby od uporządkowania swoich spraw. Żeby było jasne to, że jest z Asią też nie oznacza, że ją kocha, ale znaczy dla niego chyba dużo skoro są razem. Przekaz Domańskiej jest dość jasny: Asia będzie szczęśliwa. Także jeśli Paweł zakochał się w Sylwii tak bardzo to gdzie tu miejsce na szczęście Joanny, biorąc pod uwagę, że nadal tworzą parę? Już sama nie wiem. ;)))

użytkownik usunięty
Agata_Moro

Ja też nie wiem :D Faktycznie to może być tylko flirt, ale trochę słabo by było gdyby z Mecenasa Chudej Kostki zrobiona takiego lovelasa co każdy sezon z inną (chociaż trzeba przyznać, że od początku trochę na takiego był kreowany). Pożyjemy zobaczymy :)

ocenił(a) serial na 8

Ależ on właśnie jest lovelasem i takie poprowadzenie wątku byłoby bardzo wiarygodne.

użytkownik usunięty
Agata_Moro

Zgadzam się z tym ;)))

ocenił(a) serial na 3
Pralinka_fw

Dzięki za wyjaśnienia ;)

marta490

Nie wiem czy Asia się dowie o pocałunku. Iga też nie wiedziała się o pocałunku Sylwi(chyba, że w Paryżu I&M sobie wyjaśnili pewne sprawy dotyczace Sylwi i Kuby). Nie wiem czy w związku A&P trwa sielanka, tylko przeczytałam, że Asia nie będzie napierać na małżeństwo z Pawłem. Nie wiem też jak S&P będą zachowywać się po pocałunku, na pewno będą nadal pracować i dość często ze sobą przebywać nie tylko w sądzie. Paweł podejmie się obrony brata Mariusza i przy okazji wyjdą jakieś sprawy dotyczace przeszłości Mariusza i jego rodziny. Ale to nie będzie przeszkodą dla Sylwi, jeśli wbrew mamusi postanowi wziąć z nim ślub, chyba że to o innym ślubie rozmawiały. Chciałabym dodać tylko, że do grona adoratorów Sylwi dołączy Kuba, czyli nie wiadomo kogo Sylwia wybierze i czy Paweł nadal będzie grał na dwa fronty. To że Asia odpuści, nie znaczy, że Paweł będzie postępował fair w stosunku do niej. Może Asia I Sylwia się zaprzyjaźnią i zostaną tylko przyjaciółkami również Pawła, bo on nie potrafił się zdecydować.

Pralinka_fw

jest już zwiastun na stronie telemagazynu

ocenił(a) serial na 9
kinga2727

Ależ szybko zlecialo, już zwiastun.
Ciekawe czy Kuba coś tam namiesza między Igą i Marcinem.
Co do w sumie czworokata 'Aska- Paweł- Sylwia Mariusz ' to pewnie Aska z Pawłem będa udawali ze wszystko jest cacy, Sylwia będzie broniła się przed uczuciem do Pawła i zastanawiała się co z Mariuszem, ale koniec końców prawdziwe uczucie będzie górą :)

ocenił(a) serial na 8
madziula_19_fw

Mam nadzieję, że nawet jeśli namiesza to I&M szybko go pogonią. :)

Nie widzę powodu dla którego Asia miałaby cokolwiek udawać. Ona potrafi być sama, więc gdyby nie chciała być z Pawłem to rozstałaby się z nim, nie zmuszając się tym samym do udawania.

Pralinka_fw

Nic szczególnego w zwiastunie się nie pojawiło, tylko scena Igi z Sylwią rzyciła mi się w oczy! Albo one tak dobrze udawały, dobrą minę do nietypowej sytuacji, albo obie się upiły. Nie wierzę w taką przyjaźń, może ze strony Igi będzie prawdziwa, ale ze strony Sylwi więcej udawania niż szczerej chęci zaprzyjaźnienia się z Igą. Sylwia pokazała jak potrafi się wdzięczyć i na pewno chce się Idze tylko przypodobać, by zyskać jej przychylność, bo na nic więcej nie może liczyć.
Jak można się przyjaźnić z kobietą, której partnera chciało się perfidnie uwieść???
To chyba tylko w serialu takie przyjaźnie są możliwe, podobnie będzie z Asią.
Zastanawiam się tylko, która pierwsza rękę poda do zgody i jaki będzie prawdziwy powód przyjaźni ze strony Sylwi.
Ona przyjaciółek jak dotąd żadnych nie miała, ciekawe dlaczego??? Adoratorzy się wokół niej tylko kręcą i tak jak Paweł - tylko kręcą i liczą na okazję!
Marta u mnie bardzo zapunktowała, była taka jak kiedyś. Wygarnęła Sylwi i ona już wie, że nie może sobie pozwolić na dalsze na gierki, tak jak z Marcinem, bo jest Iga i Marta, oraz Krzysiek, który nie pozwoli skrzywdzić Igi i nie pozwoli, by jego siostra krzywdziła innych. Dopilnuje też by Paweł, czy Kuba nie wykorzystali Sylwii.
Dobrze, że Marta odeszła od Krzyśka, to on ją spakował, więc jakby sam ją wyrzucił za drzwi. Moim zdaniem nie pasowali do siebie, z Tomkiem bardziej mi się podobała.
Podobało mi się jak Marta dogadała Sylwi i Sylwia była tym nieco zaskoczona, bo chyba nadal udawała niewiniatko, a to ona jest temu winna, że Paweł tak sobie pozwala.
Nie lubię Sylwi i chyba pora, by zrozumiała pewne sprawy, by dalej nie popełniać tych samych błędów.
Nie wszystko można zwalić na brak doświadczenia.
To ona i Paweł jak na razie mieszają w każdym związku, nawet w swoich(dołączył do nich Kuba).
Teraz już Sylwia będzie musiała się bardziej pilnować, bo Marta ma ją na celowniku. Sylwia i Paweł wybrną z każdej sytuacji, albo sami zaplącą się między sobą, szkoda że ucierpi na tym Asia, ona nic nie zrobiła, by Paweł ją tak traktował.
Może one obie wystawią Pawła do wiatru, bo żadna dotąd go jeszcze nie porzuciła.
Tak samo jeszcze nikt noska Sylwi nie przytarł, dlatego tak swobodnie sobie wszędzie poczyna.
Zobaczymy kto w tej serii najwięcej namiesza i kto tym uszczęśliwi?

ocenił(a) serial na 9
Pralinka_fw

Hmmm jesteś taką przeciwniczką przyjaźni Sylwii i Igi, a w którymś poście chyba przyszedł Ci do głowy pomysł zaprzyjaźnienia się Sylwii z Aśką. Ja w żadnym z tych przypadków jakiejś większej szansy na przyjaźń nie widzę, ale jeśli już to chyba prędzej między Sylwią i Igą, bo już ani Sylwia nic do Marcina ani na odwrót, a u Sylwii i Pawła a i owszem. ;)

A co do Marty...niech może sama lepiej się zdecyduje i ogarnie w sowim życiu uczuciowym, a dopiero w drugiej kolejności ma Sylwię na celowniku. Poza tym, czemu niby Sylwia miałaby się przejmować tym, co myśli Marta, ja na jej miejscu bym miała to gdzieś, bo Marta raczej jakimś autorytetem nie jest. Chyba, że chodziło Ci o to, że Marta może wykminić, że między Sylwią i Pawłem coś jest na rzeczy i może niechcący nawet palnąć coś Aśce, to ok. Bo pewnie by się niemała wojna rozpętała :D

'Tak samo jeszcze nikt noska Sylwi nie przytarł, dlatego tak swobodnie sobie wszędzie poczyna.' Owszem, przytarł jej Marcin wtedy w samochodzie odrzucając jej pocałunek. W ogóle jej relacje z facetami nie były zbyt szczęśliwe, bo i rozwód z Igorem i ta sytuacja z Marcinem czy też Mariuszem, to samo z resztą u Aśki, więc powiedziałabym, że obie panie mają dość pokaźną i zacną historię za sobą :)

madziula_19_fw

Nie wierzę, że można się przyjaźnić z kimś, kto jest dwulicowy, bo Sylwia niestety przekroczyła granicę przyjaźni(Marcinowi się narzucała, do Igi się uśmiachała, jednocześnie uwodzącMarcina pod jej nieobecność).
Marcin się trochę zagalopował z tą empatią w stosunku do Sylwi, a Sylwia go po prostu chciała wykorzystać. Marcin potem udawał, że nci się nie stało, ale nie przyznał się do czego doszło przed Igą. Jeżeli to było dla niego bez znaczenia, to dlaczego Idze prawdy nie wyznał? Nie liczę na to, że Sylwia się do czegoś przyzna, czy przeprosi Marcina, bo nie mam pewności, czy ona już się z Marcina wyleczyła. Bo jeśli tak, to dlaczego tak szybko się zaręczyła z Mariuszem? Przecież go nie kocha, chciała być tylko narzeczoną i w dodatku pozwala Pawłowi ingerować w związek z Mariuszem. Jeśli nie wyjaśniła sprawy z Pawłem, to znaczy, że sprawa była dla niej bez znaczenia, albo szuka pretekstu, by zerwać z Mariuszem i aby to Paweł Mariusza sprowokował do zerwania zaręczyn.
Jeśli chodzi o Sylwią i Pawła, to raczej jest zaborczość niż miłość, ze strony Pawła a ze strony Sylwi tylko flirt, nic wiecej.
Owszem, Marta nie jest lepsza od Sylwi, ale nie wiemy, czy ona wprowadziła się do Tomka, czy tylko się z nim spotyka. Tylko Marta rozstała się z Krzysztofem, a Sylwia jest zaręczona z Mariuszem i jednocześnie z Pawłem flirtuje. On ją pocałował, bo gdyby nie flirtowała z nim, to Paweł zachowałby większy dystans. Gdyby Sylwia była dla Pawła ważna, to nie byłby z Asią. Asi nie zdradził, odkąd się z nią związał. Jasne próbuje grać na dwa fronty, ale jej nie zdradził - jeszcze!
Wszystko zależy od Sylwi, czy pozwoli mu na dalszą grę na dwa fronty, czy po prostu sama gra na dwa fronty. Mam wrażenie, że Sylwia lubiła być z Pawłem, by szybciej zapomnieć o Marcinie, ale nie wiem czy to się udało. Mariusz jest tylko takim wypełniaczem pustki po Marcinie, Sylwia chce być w związku, kochana i adorowana, ale zdała sobie sprawę, że Paweł nie ma ochoty na poważny związek. Widzi jak traktuje Asię i dlatego wolała się związać z Mariuiszem niż czekać, aż Paweł rozstanie się z Asią.
Mariusz się zdeklarował, ale spadła na niego sprawa ciąży. To nie koniec świata, jeśli on dla Sylwi znaczy coś więcej niż ten pierścionek na palcu, to Sylwia będzie z Mariuszem, bo Paweł nic nie robi, tylko czeka na okazję, by się do Sylwi dobrać. Postępuje tak samo jak z Asią, mąci Sylwi w głowie(pocałunek) i wkurza Mariusza.
Tak, chodziło mi o to, że Marta może się wygadać specjalnie, lub przypadkiem przy świadkach i Asia się dowie, że ich relacja jest nie tylko przyjacielska. Bo jeśli Sylwia milczy, udaje, że nic się nie stało, to utwierdza Pawła w tym, by uzurpował sobie prawo do Sylwi. Tylko, że sam nic nie robi, mąci i czeka na okazję. Jeśli Asia dowie się o pocałunku, to będzie miała żal tylko do Pawła, bo to on Sylwię pocałował, gdy ona była roztargniona.
To nie ja wymyśliłam przyjaźń Asi i Sylwi, tylko tak było napisane w jakimś artykule i widziałam zdjęcia i filmik jak rozmawiają o ślubie.
Marcin nie przytarł noska Sylwi, bo tuż po rozwodzie(od pocałunkiu nie rozmawiali o tej sprawie) chciała pójść z Marcinem na kawę i być może liczyła na coś jeszcze. Iga zjawiła się w porę i Sylwia już przestała dla Marcina mieć znaczenia, bo on dość uległy był w stosunku do Sylwi i pewnie namówiłaby go na zwierzenia i pewnie potrzebowałaby pocieszenia, a wiemy jak Marcin potrafi pocieszać.
Sylwia bardzo dobrze Marcina poznała i wiedziała jak go podejść, trzy odmowy jej nie powstrzymały, dopiero narodziny Zbyszka podziałały, ale czy na tym koniec?
Wszystkie relacje Sylwi z mężczyznami są takie, jak jej zaangażowanie. Nie ukrywajmy, że Sylwia zbyt pochopnie wiąże się z mężczyznami. Żadnego dobrze nie poznała wystarczyło, że coś ją w każdym z nich zauroczyło i to był dobry powód by za Igora wyszła za mąż, do Marcina się dobierała bo jej zaimponował, a z Mariuszem się zaręczyła, bo się jej oświadczył.
Paweł ją pocałował, bo z nim flirtowała.
Każda jej relacja była powierzchowna i jakby na chwilę. Nie da się zbudować poważnego związku, wiążąc się z kimś tak pochponie. Sylwia nie musiała wychodzić za mąż, ani tak szybko zaręczać się z Mariuszem, bo z żadnym mężczyzną nie próbowała nawiązać bliższej relacji, wystarczyło że się jej czymś zaimponował. Paweł się ociąga dlatego z nim tylko flirtuje, on jej nie pociagał od poczatku, wolała Marcina mimo, że wiedziała o jego związku z Igą. Paweł na poczatku ich znajomosci nie był związany z Asią, a Sylwia i tak wolała Marcina. Marcin dwukrotnie odmówił Sylwi i to jej nie zniechęciło, ona po prostu chciała go uwieść. Rozwód z Igorem chciała uczcić z Marcinem w kawiarni, wiec to chyba nie było takie przykre dla niej, ale Iga pokrzyżowała jej plany. Ciąża Leny komplikuje Sylwi relacje z Mariuszem, ale sama mogła się przekonać jak Marcin sobie z tym poradził i jak go za to podziwiała. Wszystko jest kwestią dogadania się i szczerości, a ona ma z tym problem.
Iga, Asia i Sylwia mają dość nieciekawe historie za sobą. Iga miała pecha, nie dość, że partnerzy okazali się nieodpowiedzialni, to z każdym z nich ma dziecko. Asia i Sylwia wiązały się po prostu z mężczyznami, którzy byli dla nich nieodpowiedni, same sobie skomplikowały życie, bo zbyt pochopnie dokonywały wyborów.

ocenił(a) serial na 3
Pralinka_fw

Piszesz ze nie lubisz sylwii ja z kolei jestem chyba jedyną osobą ktora oglada ten serial a nie trawi Igi dziewczyna dziala na mnie jak plachta na byka gra taką cnotliwą poukładaną wzór cnót wszelakich co tam ze ma dzieci z połową obsady cyrki z tymi ojcami nie wiadomo ktory tatuś kogo akurat wychowuje juz pomine ze ci faceci to jakaś kpina ktora dziewczyna na serio układala by sobie zycie z krzysiem (przy całej sympatii do jego postaci) lub francuzikiem 6 sezon ogladalo mi sie najlepiej bo bylo jej najmniej

marta490

Muszę przyznać że czasami nie rozumiem postępowania Igi i Marcina również. Ale nie zgadzam się, że Iga udaje wzór wszelkich cnot, bo nie udaje, ma dobre serce i trudny charakter.
Filip był uroczy, ale nieodpowiedzialny, zostawił kobietę w ciąży, a potem migał się z płaceniem alimentów. Dorósł gdy, go sytuacja do tego zmusiła.
Krzysiek był dobrym człowiekiem, tylko ma słaby charakter i słomiany zapał, trochę za bardzo pobłądził po drodze.
Trzeba wziąć pod uwagę, że związki Igi nie były pochopne, tylko ona nie miała takiego startu w dorosłość jak Asia i Sylwia.
Iga wiążąc się z Krzyśkiem, była samotną matką,"bez wykształcenia", nie za bardzo miała wybór, chciała z Krzyśkiem stworzyć rodzinę dla Helenki. Ponownie zaszła w ciążę i Krzysiek nie podołał. Iga sama musiała być matką i ojcem jednocześnie, zarobić na utrzymanie dzieci, siebie i utrzymywała Krzyśka.
Iga miała nieciekawy start w dorosłość i za to odpokutowała, nie wiązała się z mężczyznami pochopnie.
Iga nie ma dzieci "z każdym z obsady," ale ma córki z nieodpowiedzialnymi mężczyznami, którzy ją porzucili i swoje dzieci również. To byli po prostu wyrośnięci chłopcy, mężczyznami stali się dopiero, gdy przypomnieli sobie o córkach(trochę późno, duży wpływ miała postawa Marcina).
Krzysiek bywa uciążliwy, ale jest do ułożenia, co udowodniła Pani Irenka. Trzymała go w ryzach i pociągając w porę za odpowiednie sznurki i doprowadziła go do ładu, ale Krzyśka nie można na siłę zmienić, on sam musi tego chcieć.
Muszę przyznać, że Iga nie podobała mi się w 6 sezonie, tak samo nie podobało mi się jej zauroczenie Kubą, takie to sztuczne było i wymuszone, by zatuszować wpadkę Marcina z Sylwią.
Moim zdaniem wystarczyło zauroczenie Sylwi Marcinem, bez pocałunku i lekkie zapomnienie się Igi podczas wspomnień z Kubą, nie wiem po co te dwuznaczne sceny?
Niesmak do Sylwi i Kuby już pozostanie.
Wiadomo, że gdyby doszło do czegoś więcej między S&M, jak i I&K, to byłby strzał w stopę dla scenarzystek.
Moim zdaniem powiało tanią wersją telenoweli, więcej z tego złego wyszło, niż dobrego miało wyniknąć.
Fanom I&M to się bardzo nie spodobało(mnie również) stąd nadal brak sympatii do tych postaci.
Iga i Marcin nie ulegli tak łatwej pokusie, ale to jak się zachowywali zanim zapanowali nad niezręczną sytuacją, budzi niesmak, bo zwlekali do ostatniej chwili. Nie takiego zachowania spodziewałam się po Marcinie w stosunku do Sylwi, pod nieobecność Igi. I nie takiej beztroskiej w swoim postępowaniu Igi w relacji z Kubą się spodziewałam, ale tak jak już napisałam, to było po to, by nie tylko pocałunek Sylwi zamieść pod dywan.
Moim zdaniem zachowanie Marcina w stosunku do Sylwi w 6 serii, nie różni się niczym od zachowania Pawła do Sylwi w 7 serii.
Obaj ulegli jakieś chwilowej fascynacji Sylwią i obaj nie potrafili sobie z tym poradzić. Na szczęście Iga wróciła i wszystko wróciło do nornmy. Paweł się mota, uwiódł Asię, ale Sylwią sobie nie odpuszcza.
Moim zdaniem Paweł jest ślepy, bo zamiast zmieniać kobiety, sam powinien się zmienić.
Sam nie wie czego chce i nie nosi skarpet, bo ma je na oczach!!!

ocenił(a) serial na 3
Pralinka_fw

Piszesz ze ma dzieci z nieodpowiedzialnymi facetami i w tym problem kto jej tych facetow wybrał?to była jej decyzja moim zdaniem to wlasnie Iga jest niedojrzała zamiast wybrac odpowiedzialnego faceta stworzyć zwiazek sprawdzic czy jest godny zaufania i wtedy decydować sie na dzieci to ona wchodzila w związki z facetami ktorzy sami są dziećmi i raz za razem powielała ten sam błąd zamiast wyciągnąc wnioski z tego ze facet ktory sam jest niedojrzaly nie nadaje sie do normalnego zwiazku wybierala kolejnego nieogarniętego a później sie dziwiła

-
A co do pawla to mi sie wydaje ze aśka sama mu na to pozwolila byla męzatką taki uklad jej pasował pawel sie do tego przyzwyczail pasuje mu brak zobowiązan a po rozwodzie aski nagle ona sie obudzila ze pawel nie chce z nią slubu i dzieci przeciez on tego nigdy nie ukrywal samo to ze jest w relacji z męzatka jest oczywiste ze nie chcial slubu ale z sylwią to inna sprawa ona chce powaznej relacji zgodzila sie na zareczyny z mariuszem wiec nie zalezy jej na romansikach i jej relacja z pawlem tez od poczatku jest jasna wiedziala o jego zwiazku z aską on wiedzial o jej przeszlosci i o tym ze ma meza wiedzial o zwiazku z mariuszem a flirt byl zabawą i tyle jakby tak sie zastanowic to pawel byl fer od poczatku aśce powiedzial ze nie chce slubu i dzieci sylwii powiedzial ze jest w zwiazku z aśką to one zagmatwaly tą sytuacje

marta490

Zgadzam się, że Iga sama dokonywała złych wyborów, ale na początku Filip i Krzysiek byli inni, potem sytuacja ich przerosła, wystraszyli się zobowiązań i odpowiedzialności.
Iga z małego miesteczka przyjechała do stolicy, była zielona, zakochała się w uroczym Francuzie i dopiero jak zaszła w ciążę, to on się zawinął. Iga dość mile wspominała ich relację, ale Filip przestraszył się zobowiązań, wolał wrócić do mamusi.
Natomiast Krzysiek zaakceptował Igę z dzieckiem, czyli wydawał się odpowiednim partnerem, tylko potem zabrakło determinacji i znalazł sobie chętną krawcową. Dopiero, gdy stracił Igę, to sobie uświadomił co stracił.
Dla Igi to było już za późno, znosiła go do czasu i w końcu miała tego dość, natrafiła na Marcina. Była tak zdołowana swoją sytuacją i nawet Marcin jej od razu nie zachwycił, ale Iga nie pozostała obojętna Marcinowi, coś go do niej ciągnęło, pomimo dystansu jaki ich dzielił. Była inna, niż kobiety z którymi się spotykał i jakie były w jego typie, była po prostu inna. Każdy z jej partnerów był inny, ale dopiero Marcin( po przemianie) okazał się odpowiedzialnym mężczyzną i odpowiednim partnerem na życie.
Asia i Sylwia nie musiały się wiązać ani wychodzić za mąż, ale bardzo pochopnie podjęły takie decyzje.
I&M dość długo się dopasowywali, bo już byli mądrzejsi o to, co się Idze przytrafiło i to co się działo między przybranymi rodzicami Marcina.

Zgadzam się, że Asia sama pozwalała się źle traktować partnerom, Sylwia to samo. Asia była zagubiona i chciała być kochana, chciała mieć partnera, aby z nią był, nie bywał.
Z Sylwią i Pawłem jest dziwna sprawa, bo on unika zobowiazań, nie chce się wiązać, ani nie chce mieć dzieci(przynajmniej na razie), a Sylwia odwrotnie. Ona chce rodziny i to raczej dużej, bo Marcinowi powiedziała, że chciałaby mieć czwórkę dzieci. Ale może tak ściemniała Marcinowi, by się tylko jemu przypodobać, bo on taki rodzinny i akceptował wszystkie dzieci.
Moim zdaniem relacja Pawła z Sylwią jest bardzo dziwna, bo on nie powiedział Sylwi, że jest z Asią, tylko Sylwia się o tym dowiedziała przez przypadek i to Asi zarzuciła na urodzinach Marcina, że męża i kochanka wodzi za nos. Teraz to samo Matra wygarnęła Sylwi, bo to widać, że jej relacja z Pawłem nie jest tylko przyjacielska, jak ona próbowała to Asi sugerować. Paweł zachowuje się nie fair w stosunku do Asi i do Sylwi, bo po co ją pocałował jeśli nie rozstał się z Asią? Po co mąci między Sylwią i Mariuszem, jeśli nadal jest z Asią? Po co w ogóle jest z Asią, jeśli wolałby być z Sylwią? Sam nic nie robi, sam się nie zmienia, tylko czeka.
Sylwia wiedziała o tym, że Paweł jest z Asią, że ją uwiódł i rozwalił związwek z Adamem,a mimo to nie potrafiła wyznaczyć mu granicy, sama się do niego kleiła zanim się zaręczyła z Mariuszem. Moim zdaniem jej zaręczyny, to taki rzut na taśmę, bo ona nie chciała być sama.
Postąpiła tak jak Asia z Adamem, on się jej oświadczył i ona na urodzinach Wiktora, nawet Adama zaskoczyła mówiąc, że się z Adamem zaręczyła. Mam wrażenie, że Sylwia zaręczyła się z Mariuszem na złość Pawłowi, że on nic nie robi, by oni mogli być razem, bo zdaje sobie sprawę, że nie są sobie obojętni, ale nie mogą się zdobyć na odwagę i wyznać sobie miłość.
Tylko Sylwia nie chce się ponownie sparzyć, a Paweł boi się zobowiązań i dlatego on się nie rozstaje z Asią, bo mu tak wygodnie, a Sylwia zareczyła aię z Mariuszem, bo się jej oświadczył.
To nie Asia i Sylwia zagmatwały sytuacje to Paweł mota się między nimi i miesza, bo sam nie wie co ma zrobić. One bardzo dobrze wiedza czego chcą, Asia nie napiera, a Sylwia już się nadziała dwa razy i widzi jak Paweł sobie z Asią pogrywa i nie chce być tylko kolejną jego zdobyczą.
Sylwia chyba nie wie, że Paweł nie chce się wiązać i nie chce mieć dzieci, może ma jakąś tajemnicę z przeszlości dlatego jest taki ostrożny.

ocenił(a) serial na 8
Pralinka_fw

Ja też nie ogarniam zachowania Pawła. Co takiego go trzyma przy Asi? No bo coś musi skoro:
1. Do tej pory polował na zajęte kobiety i je porzucał po krótkim czasie (niejeden związek zapewne rozwalił), a teraz jest z jedną i jakoś nie pali się żeby to zmienić
2. Jakby nie patrzeć potraktował ten związek dość poważnie - zamieszkał z Asią, jest jej wierny i mimo wszystko wspiera ją na swój sposób i wtedy kiedy go naprawdę potrzebuje. Na razie nie chce tylko ślubu (Asia też nie) i dzieci (myślę, że u Asi czas na myślenie o dzieciach przyjdzie po skończonej terapii).
3. Przy tym wszystkim flirtuje sobie z innymi kobietami (nie uwierzę, że tylko z Sylwią), jedną ZAJĘTĄ całuje, wykorzystując jej słabość. Czyli nadal poluje i nadal na zajęte, ale też sam jest zajęty (i to bardzo - jak kiedyś przyznał Sylwii)...

Hmmm, skomplikowany człowiek. Dobrali się z Aśką idealnie. Bo jej chyba też jest dobrze, skoro nadal są razem. :))

Agata_Moro

Asia jest skołowana, bo ona o wielu sprawach jeszcze nie wie, nie wie jak Sylwia i Paweł spędzają czas ze sobą i na pewno nie wie o pocałunku. Sylwia nie ma się czym chwalić, a Paweł będzie udawał - tylko co i przed kim? Czego Paweł chce, co chciał pocałunkiem Sylwi zasygnalizować, poza niedojrzałością do zwiazku?
Jest z kobietą, o którą bardzo zabiegał. postawił się Wiktorowi, który chciał go wysłać do Krakowa, by Asię zostawił w spokoju. Nawet przed Sylwią nie krywał swojej fascynacji Asią i co się nagle stało, czym go Sylwia tak omamiła? Moim zdaniem jemu po prostu brakuje atrakcji i lubi mieszać w związkach. Może tylko za bardzo przejął się rolą mędrca i doradcy Sylwi, i sam się zagalopopwał? Ten pocałunek nie był z miłości do Sylwi, a raczej z wyrachowania. On uznał, że związek Sylwi z Mariuszem nie jest odpowiedni dla Sylwi, dlatego ją pocałował, by jej to uświadomić, tylko co on jest w stanie Sylwi zaoferować, co więcej niż Mariusz i co więcej niż sam oferuje Asi?
Uważam, że Pawłem kieruje zwykła zazdrość, bo Mariusza było stać na to, czego on się obawia. Paweł nie lubi, gdy ktokolwiek kręci się koło Asi i Sylwi ona się czuje ich "opiekunem" ale nic od siebie nie daje. Wspiera obie, naprzemiennie, Asi nie zdradził, nie rozstaje się z nią. Jednocześnie widać po tym, jak się zachowuje czasami wobec Sylwi(nie zawsze), że liczy na coś więcej, niż tylko przyjaźń.
Moim zdaniem Asia już nie jest taka skomplikowana jak Paweł, on jest przede wszystkim bardzo cwany, ostrożny i tajemniczy zarazem. Nic o nim nie wiemy, albo był maminsynkiem, albo się dość mocno sparzył, boi się odrzucenia i kobiet zdecydowanych, on lubi dominować.
Z Igą przegrał batalię o Marcina, Asię zwodzi, a Sylwię uwodzi.
Mam wrażenie, że między Sylwią i Pawłem jest zbyt dużo gry i pozorów. Gdy jedno się odsłania, to drugie się asekuruje.
Z Asią Paweł sobie dość mocno pogrywa, ale jednak jej nie zostawił dla Sylwi. On chyba lubi, jak one o niego rywalizują i być może się na tym przejedzie.
W zwiastunie Paweł nie przebiera w środkach i próbuje dość mocno zamieszać między Sylwią i Mariuszem.
Sylwia chyba za bardzo nie pozwoliła sobą manipulować, to postanowił dowalać Mariuszowi, bo on ma problem i tym chce go pogrążyć.
Na Igora też nie znalazł sposobu, tylko paragrafami go straszy, gdy za blisko Asi, czy Sylwi się znalazł.
Paweł jest mocny we frazesach i rozbijaniu układów, ale nic sam nie potrafi zbudować, bierze co mu w ręce wpadnie, poluje, mąci potem tylko czeka, aż sprawa samam się rozwiąże. Tak postępuje z Asią nie pomaga jej za bardzo, ale wspiera dyskretnie. Asia nie narzuca się z problemami tak jak Sylwia, sama sobie musiała poradzić po rozwodzie z Adamem, tak samo po rozmowie z matką. Asia potrzebuje czasu, a Paweł musi się po prostu zmianić, by kobieta z którą się zwiąże mogła czuć się przy nim kochana, bezpieczna i wyjątkowa.
Bo tego kobiety pragną najbardziej, tego oczekują od mężczyzn - prawdziwych mężczyzn!
Paweł dopiero raczkuje, ale potrzebuje takiej kobiety, jak Iga, ona potrafiła siebie zmienić i swojego partnera, by związek miał solidne podstawy.
Liczę na to, że Paweł się wreszcie ogarnie i nie będzie zmieniał partnerki, bo obie(A i S) oczekują tego samego od niego, tylko on nie jest jeszcze gotowy.

ocenił(a) serial na 3
Pralinka_fw

Dobra widze ze mamy skrajne rozne podejscie do postaci Igi :) co do trojkata aska pawel sylwia to pawel bardzo staral sie zdobyć asie a jak mu sie udało i emocje opadly to ich związek okazał sie słaby i nie stabilny mysle ze gdyby sylwia dała mu furtkę do ich relacji zostawił by aśkę bez żalu przynajmniej ja nie nazwala bym związku pawla i aśki szczęśliwym mieszkają ze sobą to fakt ale po wyjściu z domu kazde z nich ma swoje życie pawel adoruje sylwie , aśka jest zajęta sobą to jest jakieś bez sensu jakby sie wypaliło a to ze pawel ją wspiera to raczej z poczucia obowiązku i faktu ze tak wypada a nie z troski to sylwią bardziej sie przejmuje to o nią jest zazdrosny chociaz udaje ze nie obchodzi go związek sylwii z mariuszem , aśką interesuje sie jak juz naprawde musi a w ostatnim sezonie bardzo często mial jej zwyczajnie dośc

ocenił(a) serial na 9
marta490

Też tak to widzę :) I nie wiem czemu ale sądzę, że rozstanie Pawła z Aśką to tylko kwestia czasu

marta490

Z tego co wiem, to każdy jest zajęty w pracy swoimi sprawami, tylko Sylwia i Pawł pracują w tej samej kancelarii i razem chodzą do sądu. Co w tym nadzwyczajnego? I&M też razem pracowali, ale nie romansowali. Niestety nie pokazują relacji Asia-Paweł, tylko stale Sylwia jest z Pawłem i nie wiemy jak jest dokładnie między Asią i Pawłem, możemy się tylko domyślać. Ale jednak Paweł nie rozstał się z Asią dla Sylwi, a mógł to zrobić już dawno, skoro twierdzisz, że on się tak bardzo z Asią męczy. Może mu tak pasuje, a za Sylwią lata, by potem ze spokojem wrócić do domu i przy Asi odpopcząć, bo przy Sylwi i jej rodzinie to raczej nie możliwe. Bez względu na to ile czesu Paweł spędza z Sylwią i cokolwiek dla niej zrobi, to i tak wraca do domu, do Asi. Nie chodzi do klubów, nie znika, nie umawia się z Sylwią za plecami Asi. Po prostu wraca do "nudnej " Asi, bo chyba chce!

ocenił(a) serial na 8
Pralinka_fw

Mnie odcinek bardzo się podobał. Rodzinka Kaszubów do "zjedzenia", widać jak I&M się kochają. Iga coraz piękniejsza. Zbysiu przeuroczy. Podziwiam jak cierpliwy jest ten maluszek, ma zadatki na aktora:))) Kubuś będzie satelitą krążącym wokół rodzinki, ale może to dodaje "smaczku", a niech się Kaszuba trochę podenerwuje, zawsze to wokół niego kręciły się laski, oby tylko to wszystko było w lekkim tonie, bez dramatów. Muszę powiedzieć, że nawet Sylwia podobała mi się w tym odcinku, widać, że dojrzewa i poważnieje, zresztą sama tak się do Igora określiła. Paweł dalej nie wie czego chce. Niby Sylwia mu się podoba, ale zerwanie z Aśką i związanie się z Sylwią zmuszałoby go do podjęcia poważnych decyzji, a on na to jeszcze zupełnie nie gotowy. Z Aśką już sytuacja zastana i na razie nie zobowiązuje go do poważnych deklaracji. Dla mnie Mariusz jest o wiele poważniejszym człowiekiem, a co najważniejsze naprawdę się w Sylwii zakochał, tylko obawiam się, że jest on dla Sylwii "produktem zastępczym" tak jak Krzysiek określił siebie w jego związku z Martą. Wituś mnie totalnie wkurzył, bo rządzi się u I&M jak u siebie, ale tak widocznie miało być, aby podnieść cisnienie Marcinowi wizytą Kuby w ich mieszkaniu. Krzysiek jak zwykle nie umie mówić normalnie, tylko musi się wydzierać, to już naprawdę nie jest śmieszne w jego wykonaniu. Kiedy scenarzystki wreszcie zrozumią, że należy Krzyśka ucywilizować, bo może być to postać śmieszna, ale trochę stonowana i będzie fajnie. Boję się tylko, że czym dalej w las, czyli w dalsze odcinki może nie być już tak fajnie. Bo z reguły pierwsze 3 odcinki są super, a potem niestety seria leci w dół, oby tym razem było inaczej.

ocenił(a) serial na 8
zdybelkrystyna

.......zrozumieją :)))

zdybelkrystyna

Dla mnie za dużo farsy było w odcinku. I&M byli wspaniali, ale bardzo nieporadni. Szkoda, że pozwolili Krzyśkowi na taką swawolę kosztem dzieci. Na takie zachowanie jest odpowiedni paragraf i dlaczego Iga z nim wcześniej nie porozmawiała? Krzysiek to nie jest małe dziecko, sam Martę spakował, to co miała zrobić?
Zbyszek był po prostu perełką tego odcinka, ale został potraktowany jako drugoplanowy gość całej na swoim chrzcie.
Kolejny zgrzyt! Iga nie miała kogo poprosić na chrzestną!!! A co z Ewą, ona na to nie zasłużyła, zajmowała się trójką dzieci, gdy I&M byli w Paryżu?
No szok! Nawet jej nie zaprosili, za to "dziewczynki zaprosiły swoją ulubioną ciocię"!!!!!!!! Po co Sylwia w ogóle przyszła, aby Asi samochód zastawić i sobie z nią pogadać? Przyszła i wyszła!
Nie zaprosili Asi, mimo że jest z Pawłem. Takie to wszystko połowiczne było i bardziej stypę przypominało.
Krzysiek był zaproszony i zrezygnował, ale wpadł do bistro narozrabiać tylko! Przed chrzcinami dał popis swojej głupoty i w bistro.
I&M podobno mieli być bardzo zajęci przygotowaniami, ale to rodzice chrzestni wszystkim się zajęli.
Paweł taki żałosny lokal wybrał i równie żałośnie potraktował rolę jaką mu powierzono i tak samo żałośnie się zachowywał w każdej scenie.
Marta bardziej ogarnięta i uważam, że wybrała lepsze ubranka dla Zbyszka, niż to misiowe wdzienko, które Iga wykombinowała. Wyglądał słodko, ale jak pluszak.
Na chrziny Zbyszek był przebrany za pluszowego misia! Chrzciny chyba były tylko po to pokazane, by Krzysiek mógł się popisać i Idze przy okazji Kubę wypomnieć.
I&M jacyś bezradni chwilami i w nowym mieszkaniu stare porządki nastały, każdy się rzadzi i wpada kiedy chce. I&M zachowywali się tak, jaby to oni byli nieproszonymi gośćmi w swoim nowym mieszkaniu.
Pani Irenka też nagle taka "troskliwa" zasugerowała Marcinowi, że Iga spotyka się z Kubą.
Hitem tego odcinka był powód nieobecności Lucyny. Nagle rodziców Igi nie było stać na benzynę, hotel i fryzjera w stolicy! Dlaczego tłukli się autibusem jak mogli przyjechać samochodem i przywieżć porządny prezent dla Zbyszka? Po co w ogóle Witek przyjechał, by I&M siedzieć na głowie i z Kubą ucinać sobie pogawędki? Dlaczego Igi nie swatał z Kubą, jak był samotną matką , tylko Sylwię będzie swatał z Kubą? Taki Witek sprytek, ale dopiero jak się Idze ułożyło z Marcinem. Wcześniej jakoś dziadkowie czesu nie znaleźli, by wpaść do wnuka, gdy Iga leżała w szpitalu?
Mariusz pokazał się z bardzo dobrej strony, uczciwie potraktował Sylwię i nie napierał za bardzo.
Natomiast Paweł w każdej scenie zachowywał się jak pajac, a wobec Sylwi zachował się jak palant.
Sylwia w tym odcinku mi się podobała, podobała mi się przede wszystkim w scenie z Igą, Asią, Mariuszem i jak potraktowała Pawła Powiedziała prawdę, a on zachował się jak dupek.
W ogóle Paweł ma u mnie ogromny minus z wykrzyknikiem, za to jak potraktował Sylwię i Mariusza.
Asia ma duży plus za zmianę, pokazała klasę, takt i profesjonalizm.
Kuba natomiast nie wyczuł blusa, albo udawał, że nie widzi jak źle działa jego obecność na I&M. Nie zrozumiał, że jest tam niemile widziany.
Kamil pokazał się z dobrej strony, jako empatyczny, miły przyszły dentysta!
Ostatnia scena między I&M była cudowna i chyba Kubie dała sporo do myślenia, tak jak Sylwi toast wygłoszony przez Marka.
Ogólnie odcinek o niczym istotnym, nic się ciekawego nie wydarzyło, nic się nie wyjaśniło.



ocenił(a) serial na 3
Pralinka_fw

Nie mowie ze ona go nudzi raczej w jego pojęciu nie tak to mialo wyglądać afera o zazdrość o to ze nie chce slubu i dzieci poźniej temat jej matki sam powiedzial ze aśka zajmuje sie sobą i swoimi sprawami o rozwodzie aski tez dowiedzial sie w ostatniej chwili oni nie zyją razem tylko obok siebie a to duza roznica a nawet jak pawel juz sie zaangażuje w sprawy aśki robi to jakby z konieczności juz samo to jak aśka chciala sie spotkać z mamą a pawel zamiast wykazac odrobine wsparcia i zrozumienia schodzil jej z drogi albo jej unikał jak ona przyszla do kancelarii kiedy pawel przegrał sprawe to zamiast z nim pogadac wywołała awanture az sam jej powiedzial ze świat nie kreci sie wokół niej jak juz sprawa z matką sie wyjaśnila to on odczul ulge zamiast chociaz troche przejąc sie sprawą i wysłał aske do psychologa a sam skupil sie na tym ze sylwia sie zareczyla no sory ale ja mam wrazenie ze ma chwilami aski dosyć związek to nie tylko chodzenie za rączki po parku ale wspieranie drugiej osoby w trudnych chwilach ich zwiazek jest zwyczajnie płytki cos na zasadzie gonić króliczka ale jak juz aśke złapał to emocje opadly i nie bardzo sie dogadują

ocenił(a) serial na 3
marta490

Ogladalam 1 odc 8 sezonu i chyba zmienilam zdanie co do pawla :) jaki on jest wyrachowany ja myslalam ze on wyjasni sylwii swoje zachowanie albo powie aśce co sie stalo moze dotrze do niego ze powinien sie z nia rozstac a on nie dosc ze udawał glupiego to jeszcze dalej knuje jakby tu rozdzielic sylwie z mariuszem gdyby przyznal ze chce byc z sylwią moze mialo by to jakiś sens ale on nadal udaje dobrego chlopaka aśki nie wiem jaki ma interes w rozwaleniu cudzego związku jezeli nie chce sie zdeklarować co do swoich uczuć własciwie nie wiadomo co czuje do sylwii i aski wyglada to tak jakby z aśka byl z przyzwyczajenia a flirt z sylwia byl dla niego fajną zabawą a mariusz mu tą zabawe psuje

ocenił(a) serial na 8
marta490

Ciebie naprawdę zaskoczyło zachowanie Pawła? Ja się tego spodziewałam. Przecież od 7 sezonu nic się w jego zachowaniu nie zmieniło (nie wspominając, że od 5 serii nie przeszedł żadnej przemiany). Nadal gra na dwa fronty (Asia w domu, inne w pracy) i nadal wcina się w cudze związki chcąc je rozwalić. Swoją drogą w domu to on musi być do rany przyłóż skoro ,,z każdym dniem pewniejsza siebie" Asia jeszcze nie spakowała swoich walizek.

Skoro o Asi mowa. Bardzo podoba mi się, że jej przemiana jest prowadzona metodą małych kroków, że od razu nie widać jakiejś spektakularnej zmiany. Aczkolwiek pierwsze efekty są już widoczne. Ironiczna rozmowa z Igorem, traktowanie tego przyjęcia jak zwykłej imprezy, którą organizuje, profesjonalizm w każdym calu. A na deser fantastyczna scena Asi i Sylwii. Podobała mi się ich rozmowa. Słowa Asi o tym, że ona ,,wie jak to jest kiedy boisz się,że stracisz kogoś dla siebie najważniejszego"- ona zawsze bała się utraty kogoś na kim jej zależy (1 sezon, Wiktor mówi córce, że muszą porozmawiać a pierwsze jej pytanie brzmi: jesteś chory?) Teraz albo pozbyła się tego strachu, albo potrafi już nad nim zapanować. Myślę, że opowiedziała Sylwii o tym czego się bała kiedy jej ojcu urodził się syn. Te słowa Asi według mnie miały kontekst rodzinny. Podoba mi się, że już tak otwarcie potrafi mówić o swoich uczuciach. Idzie w dobrą stronę i trzymam za nią kciuki, bo sporo już sobie ułożyła.

ocenił(a) serial na 3
Agata_Moro

Moze jestem naiwna ale na serio myslalam ze ten pocalunek bedzie jakims przelomem (przeciez wczesniej pawel nie przekraczal az tak granicy bedąc w zwiazku z asią) myslałam ze dotrze do niego ze relacja z sylwia znaczy dla niego wiecej niz jakis tam flirt biurowy albo przynajmniej bedzie mial na tyle cywilnej odwagi ze wyjasni to jakoiś z sylwią albo powie aśce co sie stalo a tu nic ,nie dosc ze nie widzi problemu to knuje dalej

- co do aski to zaznaczyli jej pewnosc siebie ze tak bardzo sie zmienila ale ona żyje w blogiej nieświadomości chcialabym zobaczyc jej mine jak do niej dotrze ile łaczy pawla z sylwia ile czasu spedzali razem nawet po za pracą że sie calowali jezeli jest tak pewna siebie powinna kopnąć go w tyłek bo najzwyczajniej w świecie jest okłamywana w tym związku ale jezeli wybaczy pawełkowi i dalej beda razem bo ona bedzie sie bala zostac sama to juz będzie załosne ,i jeszcze ten pomysł przyjaźni aśki z sylwią to jakiś żart jezeli ta przyjaźń zaczyna sie od klamstwa ,chodzi o scene kiedy sylwia wyszla przestawić samochod i aśka zaczela mowić o utracie bliskiej osoby a sylwia pomyślała ze chodzi o pawła i zaczeła sie tlumaczyc ze między nią a pawłem nic nie ma ;) pomineła tylko pare miesięcy flirtu ,uwodzenia i pocałunek fajna z niej będzie przyjaciolka

marta490

Moim zdaniem pocałunek dla Pawła miał znaczenie, tylko zachował się jak idiota, by wybrnąć z niezręcznej sytuacji. Słowa Sylwi chyba za bardzo zbiły go z pantałyku, nie tego się spodziawał, na pewno liczył na co innego.
Sylwia bardzo oschle go potraktowała, ale jak widać on nadal będzie drążył, tylko po co? Widzi, że Sylwia się miota i nie ma ochoty na gierki, a Mariusz nie odpuści. Gdyby był mądry i na Sylwi mu rzeczywiście zależało, to by próbował wyjaśnić, lub zasugerować, że ona coś więcej dlaniego znaczy niż przyjaciółka. On odwrócił kota ogonem i się skulił.
Taki mądrala, a takie głupoty tylko wycedził.
Sylwia mi zaimponowała tym dystansem do Pawła i wyrozumiałością dla Mariusza. Właściwie na to liczyłam, bo powinna się zmienić i to chyba zrobiła.
Asia żyje w nieświadomości, ale ma oczy i widzi pewne sprawy, to wyznanie Sylwi, uświadomiło Asi, że to Paweł jest nieszczery w obu relacjach.
Asia nie ma co wybaczać, bo o pocałunku nie wie, Sylwia jej o tym nie powie, a Paweł na pewno sam się nie przyzna.
Asia i Sylwia się nie próbowały zaprzyjaźnić, ale chyba będą utrzymywały poprawną relację, bez pyskówek. To będzia taka sama relacja jaką Asia ma z I&M.
Z Igą Sylwia też się raczej nie zaprzyjaźni, będzie się jej tylko radzić.
Asia i Sylwia mogą sobie wzajemnie pomóc, ale zachowując odpowiedni dystans, to nie będzie przyjaźń, tylko dobra relacja.
Podejrzewam, że Paweł sam sobie będzie winien i obie go odstawią na boczny tor, może wtedy wreszcie do niego dotrze, że nie jest pępkiem świata!

użytkownik usunięty
Agata_Moro

Też nie rozumiem tego zdziwienia. Mecenas Chuda Kostka raczej nie przejdzie żadnej "drogi". Zaczął jako lovelas i nim pozostanie (chyba, że się mylę, ale nic na to nie wskazuje). W sumie trochę głupio, bo teoretycznie postać powinna się rozwijać.
Szczerze mówiąc to po tym odcinku liczę iż obie panie (Sylwia z Asią) się dogadają i zaprzyjaźnią :)

ocenił(a) serial na 9

Ja tam uważam, że Paweł też będzie dojrzewał małymi krokami, chyba sam przestraszył się tego pocałunku i teraz nie wie jak się zachować, stąd te słowa 'to nic nie znaczyło'. Potem po tej rozmowie z Sylwią był dziwnie zamyślony, także sądzę, że dla niego to coś znaczyło i to sporo, tylko musi dojrzeć do tej myśli. W końcu Marcinowi też trochę zeszło z dojrzeniem do uczucia względem Igi.
Poza tym, to jest serial, spodziewałam się tego, że scenarzystki będą zwlekały z zejściem się Pawła i Sylwii, raczej wiadomo było, że nie będzie tak, że hop siup i są razem.
No i bardziej przekonywująca będzie dla mnie stopniowa przemiana Pawła, niż gdyby tak od razu zmienił się o 180 stopni. Ale tez oczywiście nie chciałabym by żeby grał na dwa fronty, rozstaniem z Aśką pokazałby Sylwii, że serio mu zależy. No ale najpierw sam musi się zdecydować czego, a właściwie kogo tak naprawdę chce.

Agata_Moro

Zgadzam się, Asia była świetna. Ona niczego nie musi się obawiać, już za dużo straciła. Postawiła na siebie i oby tak dalej. Przede wszystkim była wyluzowana, taktowna i pewna siebie, profesjonalna i empatyczna.

marta490

Po 1 odcinku dla mnie Paweł jest narcystycznym megalomane i nie zasługuje na Asię, ani na Sylwię.

ocenił(a) serial na 8
Pralinka_fw

Dokładnie. Mariusz z każdym odcinkiem wypada coraz lepiej. Zwłaszcza na tle Pawła. Dla niego pocałunek z Sylwią nic nie znaczył tak samo jak nic nie znaczy dla niego związek z Asią. Jest taki sam jaki był zawsze. On nigdy się nie zmienił. Czasem tylko miewał jakieś przebłyski. Z całego serca kibicuję Sylwii i Mariuszowi. Ok, on i Lena będą matką i ojcem, ale uczucie między nimi się skończyło (jeśli w ogóle było), a Mariusz ma prawo ułożyć sobie życie z kobietą, którą kocha. Rozmowa z Igą i Asią też dała Sylwii sporo do myślenia. I myślę, że jak się dobrze zastanowi to wybierze Mariusza i to będzie jej i tylko jej decyzja. Żadne naciski matki, swatania z Kubą i intrygi Pawła ie pomogą. Gdyby lotnik był jej obojętny to by się tak nie zachowywała. Jak sama powiedziała - zmienia się i dojrzewa. Tak samo jak Asia. Dlatego uważam, że ich przyjaźń byłaby dużo wiarygodniejsza i prawdziwsza niż przyjaźń Sylwii z Igą. Z Asią łączą je podobne doświadczenia, podobne przeżycia. Trzymam za nie kciuki!

Agata_Moro

Ważnie było to, co Iga do Sylwi powiedziała. Sylwia sama mogła się przekonać jak Marcin traktował Igi córki.
Sądzę, że scenarzystki jednak co innego wykombinują na sam koniec. Wszystko będzie szło w kierunku by Sylwia coraz bardziej się przekonywała do związku z Mariuszem i roli macochy, a na koniec i tak wybierze Pawła, bo takie są oczekiwania fanów. Coś się nagle skomplikuje i Mariusz zapała uczuciem do matki swojego dziecka, że jednak Sylwia usunie się z ich życia, a pocieszał ją będzie oczywiście - Paweł. Widać, że Paweł nie odpuści, tym bardziej jak zobaczył, że Mariuszowi naprawdę na Sylwi zależy. Paweł lubi mącić i grać nieczysto, tylko Sylwia chce mieć pewność i nie zadowoli się rolą kobiety Pawła. Ona chce mieć rodzinę, a Paweł nie chce się wiązać węzłem małżeńskim. Mariusz szczerze powiedział Sylwi o swoich uczuciach, a Paweł nawet nie potrafił się przyznać, że pocałunek nie był dla niego bez znaczenia. Bo moim zdaniem nie był, on liczył, że Sylwia potraktuje ten pocałunek jako pretekst, by zerwać z Mariuszem. Zapomniał tylko, że nie całuje się przyjaciółek, które są w związku, będąc jednocześnie w związku z Asią.
Między Sylwią i Kubą też nic nie wyjdzie, wydaje mi się, że on chyba będzie z Ewą, ona ma podobno wrócić. Wieczorkowski gra w kilku innych serialach, to wymyślą rozstanie najspokojniejszej pary serialu i Ewa wróci, zamieszka z Kamilem i Kubie w oko wpadnie. To przyjaciółka Igi, więc chyba będzie mu odpowiadać.
Dla mnie przyjaźń Asi z Sylwią, czy Igi z Sylwią wydaje się dziwna, tak samo przyjaźń Igi z Kubą, ale scenarzystki lubią takie przeciwieństwa ze sobą łączyć.
Pomyślałabyś, jeszcze w 5-6 serii, że Iga wybierze Martę na matkę chrzestną Zbyszka? Tak samo niedorzeczna wydaje mi się przyjaźń Marina z Krzyskiem, w każdym przypadku wystarczy utzymanie dystansu i dobrych relacji. Przyjaciel, to ktoś, na kogo można liczyć, gdy jest potrzebna bezinteresowna pomoc. Przyjecielem nie można zostać po jednym dobrym uczynku, mając tak "niewinne grzeszki" na sumieniu.

marta490

Moim zdaniem Paweł nie ma zielonego pojęcia o relacjach w związku i dlatego tak się zachowuje.
Paweł wogóle na problem sam ze sobą, bo sam nie wie czego chce. Sylwie całuje, a potem się z tego wycofuje, a właściwie kombinuje za plecami Sylwi i Mariusza i również nieświadomej niczego Asi.
Paweł nie jest blisko ani z Asią, ani z Sylwią, on obie trzyma na dystans, z jedną mieszka, a drugą sobie rezerwuje. Jak Sylwia zerwie z Mariuszem, to on może zdecyduje się zerwać z Asią, ale nie wcześniej. Czyli bawi się uczuciami jednej i drugiej.
Może to dobrze, że Paweł nie wiedział o rozprawie rozwodowej Asi, bo się nie popisał w sądzie, tak samo nie popisał się w stosunku do Sylwi. Dziewczyna ma problem a on ja całuje, a potem się wykpił jakimiś głupotami, że" to się nie powinno wydarzyć". Co on z Krzyśkiem się na rozum zamienił?
Zarówno Asi jak i Sylwi Paweł nie wspierał w trudnych chwilach. Rozwalił związek Asi i teraz próbuje rozwalić związek Sylwi z Mariuszem i gra nieczysto.
Paweł chyba się pogubił i sam już nie wie, czy goni króliczka, czy króliczek po prostu od niego ucieka.
Paweł i Sylwia się tak dobrze nie dogadują, czasami tylko mają podobne podglady. Dlaczego Sylwia z Pawłem nie rozmawiała o tym, że Mariusz jej się oświadczył, dlaczego mu nie powiedziała, że się z Mariuszwem zaręczyła? Podobno się tylko przyjaźnią, tak jak z Marcinem. Błysnęła Pawłowi tylko pierścionkiem na palcu. Paweł potrafi tylko bajerować, ale w sprawach życiowych i problematycznych zachowuje dystans i uniki. Nie pomogł Asi w sprawie z matką i nie pomógł Sylwi podczas poszukiwań Krzyśka.
Płytka jest relacja Pawła z Asią i tak samo powierzchowna jest relacja Pawła z Sylwią. On nie jest zaangażowany uczuciowo w żadną relację, on po prostu czeka na rozwój sytuacji.

ocenił(a) serial na 10
Pralinka_fw

"Moim zdaniem Paweł nie ma pojęcia o relacjach w związku i dlatego tak się zachowuje"

Coś w tym jest. Nie spodziewałam się, że tak się zachowa. Raczej stawiałam na to, że będzie się o Sylwię starał , Zachowaniem się nie popisał. Zresztą nie tylko on.

Ta awantura na tych chrzcinach była niepotrzebna. Krzysiek mógłby w końcu zacząć nad sobą panować, a nie wrzeszczeć na wszystkich bez powodu. Zwłaszcza na Igę.

Wątek IgMy mi się podoba, a najlepsza ta scena z krawatem. Typowa rodzinka. Zbyszek również super, a szczególnie podczas tej rozmowy z Krzysiem. Te jego minki.

Kuba wcale nie jest taki zły i mimo iż chciał odbić Igę Marcinowi to mnie tak wcale nie irytuje. Po prostu jest mi bez znaczenia. Iga i tak nie rozwiedzie się z Marcinem dla doktorka. Jego bratanek sprawia miłe wrażenie. Ma co prawda namieszać, ale nieświadomie...

Czytając streszczenie 93 odcinka można się dowiedzieć, że Helka spóźni się do domu, bo poprosi Sylwię o pomoc w zakupach. Znowu wyjdzie , że Sylwia się we wszystko wtrąca.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones