Oni są tak sztuczni: gesty, sytuacje, ten styl ubierania...brrr... jakbym widziała biuro kwadratogłowego rutkowskiego ubranego w krzykliwe łaszki Philippa Pleina lub bardziej luksusowo - Gucci :)
Wolę w tym czasie podrapać kota po kuperku :)

Momentami bywa przewidywalny a postacie są lekko przerysowane, ale serial dotyka poważnych tematów (to, że większości polaków to nie dotyczy nie zmienia faktu, że porwania i prześladowania osób czarnoskórych, o innych orientacjach itp. są realnym problemem ;) ) i pokazuje je w bardzo przystępny i lekki sposób. Świetnie...

jak gość z piwnicy mając ten łańcuch na nodze zmienia spodnie i majty?

Taka już głeboka czarna propaganda, czarni są tam prześladowani, porywani, bici.
oczywiscie wszystko co złe, to biali są porywaczami i oczywiście przedstawienie jako totalni debile nie potrafiący zawiązać sobie butów.
Pomijając, że każdy odcinek musi być coś o gejach, lezbijkach i prześladowaniu...

Oglądam że względu na sentyment do głównej aktorki (Veronica!)