wanna be "Klangor" (woda, kolory, klimat), ale się nie udało. Aktorstwo na poziomie "W-11".
Mi to pachnie jakąś marną podróbką The Killing z 2011 roku, genialnego serialu , główna aspirant Katarzyna zrobiona pod Sare Linden...
Niestety masz rację. Pani Zawieja mocne rozczarowanie. Aktorsko ten film jest wręcz irytujący :( szkoda.
Ślepnąc od świateł to to nie jest, bo gra aktorska? xD Przecież właśnie tam główny bohater (i masa innych) był kołkiem, który według psychofanów "miał specjalnie tak ch****o grać" i oprócz Frycza to tam może ze 2-3 osoby nie grały jak w teatrze.