Te dwa czynniki trzymają mnie najbardziej przy ekranie. Rola prywatnego detektywa- dla mnie perełka, bardzo wiarygodna, ale prawdziwe perły to budynki w tle a wnętrze hotelu (w którym szczekały psy ;)) to już kompletnie zaparło mi dech.
Zgadzam się, w pewnych momentach przestałam zwracać uwagę na fabułę, a skupiłam na obrazach: wnętrze hotelu, pokoju, pościel, obraz - kapitalne! W ogóle bardzo podobała mi się praca kamery, ujęcia, zdjęcia. Uczta dla oczu podobnie jak "Sekret jej oczu" czy "Dzikie historie".
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.