Prawie w każdym odcinku (czyli nie w każdym, jak niektórzy mogliby pomyśleć) bohaterowie usiłują znaleźć złoczyńcę, którego tożsamości nie znają przesłuchując każdą osobę na jaką trafią. Z czasem robi się to nudne i mdłe, a dodawane wątki poboczne nie są istotne dla widza. Na pewno to nie jest Sherlock.
Bzdura. Taki argument można odnieść do każdego serialu kryminalnego. W „Sherlocku” w każdym odcinku Sherlock rozwiązuje zagadkę czyjejś śmierci dokładnie tak samo jak w OM.
Zauważ jednak, że ten serial mógłby mieć zdecydowanie mniej odcinków, ok zgadzam się z jednej strony, że w ''Sherlocku'' działają podobnie, jednak tam panuje zupełnie inny klimat, który bardziej mi przypada do gustu. Tutaj mamy zaś coś, co jest bardzo schematyczne, i z biegiem czasu nie jest aż tak ciekawe dla widza, przynajmniej w moim odczuciu.