całkowicie się zgadzam

no tak.Mogli np.zostawić jeszcze Andresa.

a ja się ciesze że uśmiercili brunę bo na jej durnowaty ryj nie mogłam już patrzeć.

O tak! Bruna to była masakra!

Nie lubię Sharon, ale dzięki niej się coś dzieje. Jakieś emocje są. Marcela i tak niedługo zniknie z filmu, wystarczy, że Max i Diana się pogodzą. A co do Debory, dobrze, że jej nie ma. Jedna Marfil wystarczy, i tak już te wątki z nią były nudne. Bruna zreszta podobnie.

A Deborę mogli zostawić bo fajnie grała miała charakterek ;p .
Marcela nie będzie z Maxem zajdzie z nim w ciążę ale poroni tak jak Diana później zniknie bo Max wróci do Diany.

film w ogóle zepsuli :|przeciągają na siłę :| niepotrzebna postać Marceli.... mogliby już tym skończyć :P i w miejsce dać "La fuerza del destino" :D:D:D

moze bym chciala to obejrzec ale wolalabym valerię lub pobre diabal.Wgl lubię ten duet Alejandra lazcano y david zepeda(diana i max-kocham ich;)