jak patrzę na to co robi Sue to jakbym siebie widziała :P Brick z tymi książkami też bardzo realistyczny, I KNOW THAT FEEL
współczuję Ci takiego życia. Sue jest najgorszą bohaterką serialową jaką widziałam. jej postać jest tak przerysowana, że aż niesmaczna. nie da się patrzeć na nią i te jej miny,
To raczej wyidealizowane seriale są nieprawdziwe i nieprzekonujące. Śliczne, bystre dziewczyny z zawsze ciętymi ripostami i adekwatnymi do tego receptami na wszystko - do mnie to nie przemawia. Sama też często czuję się jak któryś z bochaterów "Pępka..". Staramy się, siłujemy z życiem, a ono często i tak robi z nami co chce. Oczywiście filmowe komedie rządzą się swoimi prawami, czyli zagęszczeniem nieprawdopodobieństw, ale tu akurat ludzkie reakcje trafiają w sedno.
Haha bez kitu tez jej współczuję w tym serialu Sue robi za największą fafrygę jaka można znaleźć w obecnych serialach ;D płci żeńskiej.. no ale , sie dziewczyna przyznała ... ;D haha masakra;> co do serialu może być zły nie jest momentami mnie smieszy , zwłaszcza rodzeństwo i matka xP
Sue jest owszem przerydowana i dosc irytujaca, ale da sie ja lubic ;) Ja tam uwazam, ze dzieciaki sa swietne, reakcje Axl'a jak rodzice sie czepiaja, mega! :)