Rozciągnięty jak guma w kalesonach - do formatu klasycznego latynoskiego tasiemca, dobór odtwórcy głównej postaci mało fortunny; aparycja sprzedawcy z mięsnego.
Nie, nie, nie. Zgadza się tusza, fryzura i wąsy, ale ten aktor bardziej z Benny Hillem mi się kojarzy niż z Escobarem.
nie jest łatwo znaleźć dobrego odtwórcę takiej postaci, w dodatku identycznego jak Escobar. jednak wierz mi, to jedna z najlepiej zagranych ról o tym człowieku.
Nie sądzę że Pablo Escobar zachowywał się tak jak odtwórca roli w tym serialu. No ale mogę sobie gdybać. W każdym razie jesteśmy jako widzowie przyzwyczajeni do innego Escobara. W niektórych scenach to się tego typa oglądać nie da. Nie obejrzałem całego serialu, ale myślę że obejrzę. Osoby które lubią tą tematykę powinny zobaczyć ten serial. Jest wiele ciekawych sytuacji. Pokazuje np. zmieniający się stosunek do żony i różne inne smaczki.
Pablo Escobar zachowywał się dokładnie tak, jak w serialu. nawet w Narcos i innych filmach o tym człowieku, nie dopilnowano tylu szczegółów. od przeczesywania grzyweczki ręką, aż po specyficzną mowę z wysuwaniem języka. widać twórca postaci w tym serialu znał dokładnie wszystkie przyzwyczajenia barona. większość widzów zna Escobara z krótkich filmowych urywków, stąd przekonanie o nienaturalnym jego zachowaniu podczas odtwarzania postaci.
ja jestem pod wrażeniem tej roli i jako stary "escobarolog" uważam, że to jedna z najlepiej zagranych ról.
zgadzam się też z Tobą, że dla osób interesujących się postacią Escobara to materiał obowiązkowy. jest to sporo fikcji, ale też sporo prawdziwych perełek - autentycznych smaków z jego bądź co bądź szemranego życia.
Czy warto oglądać ten serial :D ? Oglądałem Narcos i bardzo mi się podobał.. Czy ten serial zatem ma sens :D ?
Wow, widziałem, że tylko jeden sezon, ale nie, ze aż 74 odcinki! To w przeliczeniu 6 sezonów. Szkoda, bo pierwszy odcinek nawet mi podszedł, ale najwidoczniej będzie się potem ciągnął.
Serial całkiem różny od Narcos. Mało akcji, strzelania, dużo rozwleczonych dialogów. Postacie jak z oper mydlanych. Sceny z żołnierzami czy policją są wręcz komiczne. Od sposobu skradania się po celowanie w plecy policjantom przed sobą. Wygląda to tak jakby ktoś dał statystom repliki i powiedział "grajcie".
Patos w wypowiedziach polityków czy dziennikarzy razi. Wszystko jest sztywne, słabo zagrane.
Dorosły Escobar to, no cóż, tak jak ktoś wspomniał, raczej Benny Hill. Z wyglądu może i podobny ale z zachowania to raczej wujek Janusz po 4 kieliszkach wódki.
Bo Escobar to typ z mięsnego. Brzydkie, nalane bydlę. Aktor idealnie dobrany. Nelson Camayo gra całkiem niezle.
Dokładnie, a przez tego aktora nie da się oglądać, wydaje się że to komedia on pasuje ale to komedii o pablu