Przewidywalny, kiczowato sentymentalny, praktycznie żadnych zaskakujących zwrotów akcji, aktorka grająca główna role to jakaś żenua , albo przesadza z emocjami albo zachowuje się jak góra lodowa. Ścieżka dźwiękowa też d***y nie urywa.
Miło jedynie zawiesić oko na Adanie grającego Armana. Jedynie dla niego dotrwałam do końca sezonu 1.
Nie polecam.
ja mam bekę z tego serialu, dlatego go oglądam. Staraszny paździerz. Trochę kojarzy mi się z tureckimi argetyńskimi telenowelami. Zero szarości w postaciach, teleportacje między scenami. Wybitna pani sprzątająca - chirurg, sprzataczka, pielęgniarka, mastermind mafijny XD