Straszna propaganda. TV Trwam czeka. W 6-tym, ostatnim odcinku, wypowiada się m.in. kardynał metropolita waszyngtoński Donald Wuerl, którego rezygnację z zajmowanego stanowiska w związku z ujawnieniem w Pensylwanii wielu czynów pedofilskich i ukrywania ich i tuszowania przez "hierarchów" przyjął 12 października 2018 roku papież Franciszek.
Ten serialik może być narzędziem propagandy (od tytułu począwszy), chyba, że będzie się do faktów w nim podanych podchodziło z odpowiednia perspektywą i wiedzą o mętnej historii "Pontifexów". A to nie będzie proste....

O jakiej propagandzie piszesz? Jestem po 4 odcinkach i w większości papieże nie są pokazani przychylnym okiem. Gdybym był nieświadomym katolikiem to po obejrzeniu prędzej bym się odwrócił od instytucji kościoła niż do niej lgnął.

Tak, zgadzam się. Nasz przedmówca nie dość, że spojleruje, to jeszcze widział zaledwie ostatni odcinek, ewentualnie dwa ostatnie. Pierwsze 4 z 6, są rzetelnym obrazem stopniowego, narastającego zepsucia i zdemoralizowania Kościoła jako organizacji i Papieża jako jego głowy.