To był słaby serial i nie rozumiem tych lamentów i pochlipywań. 3 (słownie TRZY) odcinki były niezłe, tzn. o księdzu, świniach i tatusiu-pedofilu. Odcinek 12 byl tak niestrawny i nudny, ze go przewinęlam. Koszmarna sktorka w roli głównej. Ładna babka, ale nie umie niestety grać, a już na pewno nie jest w stanie udźwignąć wiodącej roli. Linda mocno średni, jak zwykle zresztą. Ten facet nieźle grał dopóki nie wpadł w ręce Pasikowskiego i nie nabrał dziwnej maniery tudzież zestawu min a la Bruce Willis (tylko niestety brak mu uroku). W porządku byl tylko, jak zwykle, Cezary Łukaszewicz. Kolak i Pieczyński czy świetna Humkało w epizodach to za mało. W serialu to główne role powinny być zagrane koncertowo. Poza marnym aktorstwem, zagadki kryminalne byly zazwyczaj do bani. Szczerze mowiąc to paradokumenty typy Sprawiedliwi Wydział Kryminalny były (w pierwszych 1-2 seriach) lepsze...