Nietypowe sprawy i nietypowe ich rozwiązania wplecione w wewnętrzne przepychanki Policji.
Nawet pomimo, że już po kilku minutach wiedziałem "kto zabił". Dobre kino kryminalne. Niestety styl gry p. B. Lindy jednolity jak w 99% jego występów - wszystko jakby z "Psów" się jeszcze nie uwolnił przez 30 lat. Tylko w "Powidokach" i "Panu Tadeuszu" pokazał trochę inny styl gry aktorskiej. Jakubiak jak zwykle na 100% the best.
Nie no, będę się kłócił. A "Przypadek" Kieślowskiego i któraś część "Dekalogu", tego samego reżysera? A ten serial komediowy z Foremniak? Linda jest wszechstronny, to już nie jego wina, że producenci zatrudniają go, chcąc, żeby "grał Franza".
No i mam dylemat, czy się za ten serial brać. Piszesz, że nietypowo, co mnie bardzo pociąga. Z drugiej strony nazwisko L. odrzuca mnie dalej, niż na księżyc... Hm...