Tworcy serialu porwali sie w 3 odslonie z motyka na slonce. Nawtykali przeroznych watkow, poczawszy od tragicznych (smierc Grace, vendetta) az po groteskowe (sceny z ksiezna, sluzaca czy Arthurem i Alfiem). Watki polityczne pomieszano z rodzinnymi. To wszystko wypaliloby rownie dobrze jak w przypadku najlepszego do tej pory 2 sezonu gdyby tylko zdecydowano sie nakrecic wiecej odcinkow. Pomiescic taka intryge w 6 odcinkow to nie lada wyczyn. Nie do konca udany, moim zdaniem. Niektore motywy mozna bylo skrocic ("Polly i malarstwo"), a niektore rozbudowac (motywacje ksiedza i bialych Rosjan, postawa "czerwonych"). Ponadto tworcy pofolgowali sobie, idac w groteskowe tony. 4 i 5 odcinek to idealne przyklady. Kuriozalne rozmowy Thomasa ze sluzaca, kradziez jego auta. A w 5 odcinku mamy doslownie ogladanie "klejnotow", a potem scene sexu ksieznej i Thomasa przeplatana wspomnieniem o jego zmarlej zonie. Pomijam juz watpliwa przemiane Arthura. Po kiego diabla tworcy serwuja nam filozofa-kaznodzieje, by na koncu rozwiac wszelkie watpliwosci co do postaci najstarszego z braci?
Jest dobrze, ale tylko dobrze.
Krótka piłka, daleki bieg, jak to się u nas w okolicy mawia. :) Zgadzam się w 100% z Twoją wypowiedzią, ale mam jedno ale. Czego wymagasz od anglików? Że zrozumieją rosyjską rewolucję? I tak szacunek dla nich, że zdecydowali się wrzucić wątek Rosjan do serialu. A że jest płytki to wydaje mi się, że jest to wyłącznie zasługa ich nieznajomości tamtejszych wydarzeń, a zwłaszcza motywacji żyjących wtedy ludzi. Sam widzisz, że dla nich Rosjanie tylko piją wódkę i pieprzą się. Komuniści angielscy mieli świetny zarys w pierwszym sezonie dotyczący walki z ludźmi "którzy zyskali na wojnie", a o bolszewikach i arystokratach są tylko wzmianki, aż dziw bierze, że przeciętny anglik zrozumie kto to jest biały, bo czerwonymi to chyba ich straszono podczas zimnej wojny. Faktem jest, że gdybyśmy nie wygrali z Ruskimi w 1921, to pewnie zajęliby całą Europe, bo Niemcy i Francja po I wojnie światowej byli zbyt wyniszczeni, żeby prowadzić kolejną wojnę. O tym też nie ma wzmianki w tym serialu. Wiem, za dużo wymagam, zwłaszcza teraz gdy UE chce znieść sankcje w sprawie Rosji, a USA oficjalnie deklaruje, że jednym z wariantów obrony przed Rosją jest doszczętne zniszczenie Polski i stworzenie napromieniowanej strefy buforowej, przez którą Rosja nie przedrze się do Niemiec. Nie mówiąc już o zdradzie Anglików we wrześniu 1939, a później sprzedaniu nas w kolejnych konferencjach. Polscy lotnicy tłukli się w Bitwie o Anglię, a ci nawet nie zaprosili ich na triumfalny marsz po zakończeniu wojny. Gdybyśmy nie stworzyli polskich obozów koncentracyjnych (jak mawia sam prezydent USA), to może świat traktowałby nas teraz inaczej. Przecież w USA uczą, że wojny nie wywołali Niemcy, a tajemniczy lud Nazistów i tak to się teraz przedstawia w najnowszych filmach wojennych. Może w końcu przestaniemy być kolonią UE i USA, bo jak na razie od zakończenia komunizmu zmienił nam się tylko Wielki Brat, a ten nowy jest oficjalnie odpowiedzialny za wywołanie pięćdziesięciu wojen w różnych krajach mających za zadanie zdestabilizować niechciane rządy. To ciekawe ile jest tych nieoficjalnych...
Mnie tu nawet nie chodzilo o angielska niewiedze (zdanie o brytolach mam podobne), ale o to, ze trudno polapac sie we wszystkim. Wiele nie jest powiedziane wprost tak jakby nie wiadomo co sie szykowalo. Ogladalem juz final 3 sezonu i niestety byl dosc sztampowy. 2 sezon narobil mi apetytu na tyle, ze myslalem iz w 3 dojdzie do czegos spektakularnego.
Gdzie mogę obejrzeć ten finał, abym i ja wyrobił sobie pełną opinię o tym sezonie? Bo jak na razie czekam na to wielkie bum, jakie nakręciły wcześniejsze odcinki i mam cichą nadzieję, że cokolwiek się wyjaśni, bo lekko się pogubiłem, kto z kim trzyma i dlaczego.
Już nieaktualne. Znalazłem finał sezonu i jestem zawiedziony, zwłaszcza że nic nie zrozumiałem z ostatnich scen, pogubiłem się kompletnie.
Wydal rodzine w imie dealu, ale na pewno wyjda jak afera ucichnie :D
Aczkolwiek nie wiem jak to mozliwe, ze ksiezna tak po prostu wykolegowala rodzinke i zwiala. Ot tak...
A jaka tam była rodzinka? Przygłupi rusek-pantoflarz i jego żonka oraz 10 kozaków na krzyż. Jakby byli w Rosji już dawno robotnicy by ich wytłukli. Bardziej mnie zastanawia jak kilka/kilkanaście wozów opancerzonych miało zmienić losy przegranej wojny. 3,5 miliona czerwonych kontra 0,6 miliona białych i do tego podzielonych na 3 obozy w różnych częściach kraju.
No po prostu bylo ich wiecej, a z taka prostytutka powinni dac sobie rade :D
To chyba bylo tak, ze wysadzenie transportu mialo sprowodowac zerwanie kontaktow miedzy WB a czerwona Rosja, czyli automatyczne wsparcie bialych?
Ale tak w ogole jedno pytanie. Jedno jedyne. 3 sezon ma miejsce w 1924 ponoc, a przeciez wojna domowa w Rosji wtedy juz dogorywala, a wlasciwie bylo juz "po". Tak czy nie? Wiem, ze to "alternatywna" rzeczywistosc, no ale...
Chyba było już po ptokach. W 1920 padł Judenicz (armia białych blisko stolicy), a Kołczak (daleka Syberia) i Denikin (południe, miał najsilniejszą armię) zostali osłabieni. Wkrótce Kołczak został rozstrzelany, a Denikin poddał się do dymisji i wyemigrował. Nowy dowódca Wrangel walczył jeszcze na Krymie, ale wkrótce pod naporem czerwonych rozwiązał armię i uciekł wraz ze swoimi żołnierzami do Konstantynopola. Walka przeniosła się na tereny Dalekiego Wschodu. Trza było stłumić zapędy niepodległościowe tamtejszych Turkmeńczyków, Kazachów, Uzbeków i innych takich tam Mongołów. Ostatecznie uznaje się, że 4 lipca 1924r. Rosjanie wygrali wojnę. Faktem jest, że wojna dla białych była przegrana już w 1919r., więc tym bardziej jakieś tam czołgi nie pomogły by im w 1924.
Nikogo nie wydał. Za zamknięciem rodziny stoją kolesie księdza za to, że zostali wydymani, a Tommy dogadał się z kimś innym - politykami, którzy chcą udupić kolegów księdza. I chciałem zwrócić uwagę na komentarz "Znalazłem finał sezonu i jestem zawiedziony, zwłaszcza że nic nie zrozumiałem z ostatnich scen, pogubiłem się kompletnie." Jak dla mnie mistrz. A sezon jest świetny, tylko trzeba trochę empatii co do motywów działania poszczególnych postaci.
A jeszcze chciałbym zapytać się Pana Qjafa co było sztampowego w tym finale? Proszę o wyjaśnienie?
Panie piotr_kucharski_2,
1. Porwanie syna, a na to zanosilo sie od paru odcinkow.
2. Zabicie ksiedza przez Michaela. Juz pomijam, ze jak ksiadz to musial byc pedofil :)
3. Bardzo dretwa rozmowa ksiedza z Tommy`m. W stylu "zrobie co zechcesz".
Tak w ogole jak to jest, ze wczesniej byl taki problem ze sprzatnieciem ksiedza a teraz po prostu go wytropili i bach bach, po nim?
Latwo bylo przewidziec jak i co sie potoczy. Po prostu. W 2 sezonie tego moim zdaniem nie bylo.
No i wlasnie pytanie jak to jest, ze jakas tam ksiezna-prostytutka czy cholera wie kto potrafila wykiwac takich bogaczy. Zapewne nieglupich ludzi.
Caly sezon przesiakniety jest niedomowieniami.
To nie jest moje zdanie, ale wielu userow. Zreszta mozna luknac na oficjalne forum:)
Wszystko ok poza ostatnim zdaniem.
"To nie jest moje zdanie, ale wielu userow. Zreszta mozna luknac na oficjalne forum:)"
czyli że co? że ludzie tak piszą i ty masz takie samo zdanie to masz racje? no nie żartuj co to w ogóle argument.
Stosując analogie napisze że wielu ludzi jest zdania że homoseksualizm to choroba albo że ziemia jest płaska albo że lądowanie na księżycu w latach 60' to mistyfikacja ale to nie znaczy że mają racje.
Także na przyszłość - pisz swoje zdanie a nie zdanie "wielu userów".
To, ze ktos ma takie zdanie nie znaczy nic wielkiego poza tym, ze nie jestem w tym odosobniony. Niektorzy ludzie "lubia" miec inne, zeby byc "oryginalnym", prowokacyjnym albo maja racje. Generalnie jak jest kilkudziesieciu czy kilkuset znawcow danej tematyki i maja podobne zdanie to cos znaczy:)
Nie stosuj analogii z tej materii do homosexualizmu. Jezu co to ma byc haha
Niektórzy ludzią "lubią" mieć takie samo zdanie jak reszta bo boją się sami myśleć i muszą mieć świadomość, że mogą się podeprzeć zdaniem innych "znawców".
A niektórzy myślą samodzielnie.
Szacunek należy się tym drugim a zdanie tych pierwszych (czyt. takich jak ty) się kompletnie nie liczy w żadnej dyskusji. Jesteś szarą masą - świat ciebie nie potrzebuje. Takich jak ty należy traktować jak powietrze.
Nic nie rozumiesz. Mylisz czyjas opinie, ktora nie jest odosobniona z osoba, ktora uwaza, ze ma racje, bo tak inni twierdza.
Potem piszesz o jakims "ty" co w ogole nie ma odzwierciedlenia w rzeczywistosci. Zycze zdrowia :)
Niektórzy ludzie "lubią" podszywać się pod filozofów życiowych, psychologów i "doradców". Boją się pokazać swoje prawdziwe ja. Zazwyczaj to takie ludzkie ścierwa o przedziwnych zbitkach słownych. bartasbartas majtasmajtas itd.
Nie bierz tego do siebie, oczywiście.
Podoba mi się i raduje się moje serce, że coraz częściej spotykam się z ludźmi którzy mają wiedzę i pojęcie o tym co się działo i dzieje obecnie, a nie jak to do tej pory było, tylko takich którzy jednym uchem wpuszczą a drugim wypuszczą, że coraz więcej ludzi analizuje informacje które przecież są oficjalnie dostępne! Pozdrawiam!
Obejrzałem finał trzeciego sezonu i muszę przyznać, że najnowsza seria wypada dość przeciętnie. Mam wrażenie, że formuła tego serialu się wyczerpuje. O czym musiałby opowiadać Peaky Blinders w kolejnej serii żeby było interesująco?
Brakuje tego co w kazdej opowiesci o mafii musi byc - walka o wplywy w rodzinie. A co dostalismy w sezonie 3? Ledwie tego zajawke. Do glowy przychodza mi moze 2 sceny w ktorej Arthur czy John domagaja sie innego traktowania. I tak nic z tego nie wynika. Czego jeszcze oczekiwac? Rzeczywistej przemiany Arthura. Po kiego diabla tworcy przez pol sezonu pokazuja nam rudowasego zabijake jako filozofa skoro na koncu i tak konczy jak zwykle. Do czego to zmierzalo?
Mam wrazenie, ze tworcy chcieli upchnac zbyt wiele watkow naraz. Wskutek czego zaden nie zostal pieczolowicie zrealizowany.
Watek z Rosjanami zostal doslownie napisany na kolanie. W ogole do czego to doszlo, ze aby zrozumiec serial trzeba wertowac zagraniczne fora? Fabula zawila i nijaka. Pojawienie sie Alfiego wziete wlasciwie znikad itd., itd...
Od poczatku niepokoilo mnie to, ze serial tak dlugo czeka na emisje. Sporo wieksza przerwa miedzy finalem 2 a premiera 3 sezonu duzo dala do myslenia.
Swoja droga nie wiem po co usmiercono Grace? To tylko posrednio wplynelo na fabule.
Cos czuje, ze powroci ha :D
Mi też wydaję się że za dużo wątków a za mało odcinków, Co ja bym oddała, żeby było ich więcej, co najmniej 12 :) Klimat jest niesamowity, muzyka, aktorzy, każdy z bohaterów skradł mi serce. Szkoda mi również Grace, beznadziejnie ją wykończyli, po takich perypetiach i dwóch sezonach miłości jeden strzał i jej nie ma :( Pokręcony ten 3 sezon ale i tak mi się podobał, czekam na 4 i 5, tylko oby nie trwało to 2 lata...
Ameryka? Londyn zdobyty czy teraz bedzie Nowy Jork? Nie wiem, dla mnie tez za dużo wszystkiego bylo w 3 sezonie, postaci zagubily swoje charakterystyczne cechy, Polly, Arthur, nawet Alfie nie tak dobry jak w sezonie 2. Ciężko polapać sie w wątkach, motywacjach, etc. Ale i tak świetnie sie ogląda, super muzyka, doskonale kostiumy i scenografia, no i aktorstwo pierwszej wody. Murphy podobno wypalil ok 3000 owocowych papierosów na planie ;-) Czekam na 4 sezon