Warto, naprawdę warto, jeśli ktoś się zastanawia. Zacytuję samego Chandlera, którego fragment listu wrzucono na tył okładki zbioru opowiadań "Kłopoty to moja specjalność" (zresztą większość tych opowiadań stanowi kanwę drugiego sezonu):
"Zawsze będzie miał swoje odrapane biuro, samotny dom, różne miłostki, ale nigdy żadnych trwałych związków. Zawsze o jakiejś nieboskiej porze obudzi go ktoś najzupełniej niepożądany, zmuszając do zajęcia się jakąś niemiłą sprawą. Taki już mu pewno wypadł los – może nie najlepszy los na świecie, ale jego własny... I myślę jakoś, że nie chciałby innego losu..."
Cały Marlowe.