Gdyby panowie G. i C. robili ten serial 10-15 lat temu, na bank zrobiliby go inaczej - czyli LEPIEJ.
Tak jak dawne skecze z Gwidonem i Romkiem, tyle, że rozszerzone.

nic dodać nic ująć..

zgadzam się w 100%

To tylko udowadnia że dobrze kabareciarze są miernymi aktorami i nie powinni brać się za filmy. Oni nawet nie silą się na nowe żarty i dowcipy, tylko żywcem wykorzystują teksty ze swoich występów kabaretowych.

Akurat w swoich klasycznych skeczach zawsze świetnie wypadali aktorsko - co jest piętą achillesową większości współczesnych kabaretów.
Tutaj po prostu format okazał się nie dla nich.

Ale zauważ że w skeczach grają całkiem inaczej - są energiczni, pełni zapału i temperamentu, zwłaszcza Robert Górski. A w tym serialu obaj są niemrawi, drętwi i dukają swoje kwestie jakby mieli zaraz umrzeć. Serial to kompletna klapa.

Bo i same kwestie są drętwe - po prostu chcieli chłopaki spróbować sił w innej konwencji (choć też komediowej).
Nie wyszło.
Dobrze, że są chociaż scenki w spożywczaku - wtedy jest czym/kim nacieszyć oko :)

No tak, Anna Karczmarczyk to jedyny plus tego serialu. Dlatego dałem ocenę 2/10 zamiast 1/10.

Nie sposob sie nie zgodzic, wieje Okilem Khamidovem i poziomem typowym polSZmatu, niemniej nie nazwe tego serialu komediowym. To raczej szara, smutna satyra

Napisał typowy szma...rz

A widziałeś "Mały Grand Hotel"? To był dopiero szajs. Lepiej niech kabareciarze robią to, na czym się znają, czyli kabarety.