albo Lem animowany. kawał naprawdę dobrego Science-Fiction, które sprawia wrażenie znacznie większego nacisku na Science, miast Fiction. jeżeli ktoś lubi efektowne produkcje dziejące się w kosmosie, może spokojnie sobie tę serię odpuścić - jednak jeżeli ktoś jest fanem Lema czy C. Clarke'a - pozycja godna zdecydowanego polecenia.
Nacisku na science jest niewiele, to jest obyczajówka z odrobiną romansu. Anime powstało w 2003 roku, a mimo to twórcy zaprezentowali wizję przyszłości, w której ludzie dzwonią z telefonów stacjonarnych (nie ma komórek), piszą dokumenty ręcznie na papierze, nie przesyłają danych bezprzewodowo, a sztuczna inteligencja praktycznie nie istnieje. Wizjonerstwa za grosz.
Mnie generalnie to właśnie się podobało właśnie. Nie było super technologii (której widomo,że nie będzie nawet za 200-300 lat), życie toczyło się dalej tak jak obecnie, z wyjątkiem kolonizowania kosmosu.
Mało kiedy się człowiek z czymś takim spotyka i właśnie to wyróżnia tę produkcję na tle innych (podobnie jest np w Real Drive, które bardzo polecam http://www.filmweb.pl/serial/RD+Senn%C5%8D+Ch%C5%8Dsashitsu-2008-464126 ).
Dzięki, zapisałem sobie tytuł, kiedyś zobaczę, zwłaszcza, że to od I.G.
Z kosmicznych serii mogę polecić:
Outlaw Star - podobne do Planetes w tym sensie, że bohater podróżuje własnym statkiem po różnych planetach (czyli realizuje marzenie bohatera Planetes ;) ) . Przygodówka, są wątki komediowe i odrobina romansu
Poza tym: serię Galaxy Train 999 (choć oglądałem tylko filmy), Terra E (tutaj już elementy nadprzyrodzone), czy Kaibę (surrealistyczne)