PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=136269}

Plotkara

Gossip Girl
7,7 105 787
ocen
7,7 10 1 105787
6,3 7
ocen krytyków
Plotkara
powrót do forum serialu Plotkara

Świetny serial, nie można się nudzić, na plus również gra aktorska. Najbardziej co w nim denerwuje (przynajmniej mnie) jest ilość związków erotycznych, każdy tam śpi z każdym.

Moje ulubione postaci:
1. Dorota - zabawna, wierna, rodzinna i przyjacielska, no i oczywiście zabawna (najbardziej rozbawiła mnie w ostatnim odcinku gdy zażyczyła sobie drinka od wujka Chucka) ;-)
2. Blair - nie mówię, że czasem mnie nie denerwowała, bo tak też było, ale ogólnie lubię ją za to, że stawia sobie cele które chce osiągnąć jak np. nauka w Juilliard czy związek z Chuckiem (mimo że była z innym,np z Dannem to i tak jej miłość do Chucka zawsze było widać i czuć)
3. Ojczym Blair (sorki, ale na chwilę obecną zapomniałam jak ma na imię;-)), wspierający, kochany i wnoszący uśmiech w scenach w których się pojawia :-)

Postacie które najbardziej działały mi na nerwy to:
1. Serena - pusta, bez żadnych życiowych celów w życiu. Spała praktycznie z każdym (nie wiem jakim cudem Chuck i Rufus się uchowali). Te spanie to tam jeszcze można pominąć, ale nie to, że do każdego z kim się spotyka czuje wielką miłość. Kocha ponad wszystko Danna, później twierdzi że kocha od zawsze kolesia który dał jej na obozie pierścionek z lukrecji, jeszcze później że jednak od zawsze kochała tylko Nate, a jeszcze później że tylko jej nauczyciel zawsze inaczej na nią patrzył i tylko on był inny i wyjątkowy, rzygać się chce od tych jej miłości. Do tego to jak zniszczyła marzenie Blair o Juilliard, niby jest dobrą przyjaciółką, ale wtedy przegięła niemiłosiernie lub wtedy gdy skłóciła Rufusa z Lily by zeswatać ją ze swoim ojcem,który tyle lat miał ich wszystkich w d****,zachowała się nie jak licealistka, lecz jakby miała z 12 lat.
2. Jenny - najpierw chce wniknąć do wyższych sfer - no ok, młoda, naiwna - niech wnika, ale później to już szkoda gadać.... przespała się z Chuckiem z własnej woli, a później ryczy i skarży się każdemu jakby on ją wykorzystał i obiecywał Bóg wie co. Stara się NIBY zerwać z światem bogaczy, a tak naprawdę stałe się tam pcha ze swoimi intrygami, np gdy Vanessa i ta druga (sorki, zapomniałam imienia) chcą z nią knuć
3. Lily - nic się dla niej nie liczy prócz pieniędzy
4. Dann - ta jego miłość do Blair (brr) tak ją wielce kocha (w co nawet można uwierzyć), by na koniec znów szaleńczo twierdzić że zawsze kochała tylko Serenę (w co już ciężej uwierzyć) no i ogólnie całokształtem mnie wkurzał jakoś.

Najgorsze głupoty w serialu.
1. Dann jako plotkara?! Fakt - przyszedł jako pierwszy gdy Serena napisała do plotkary, że wie kim jest i ma się zjawić, ale teraz oglądając to po latach poraz kolejny - widzę więcej sprzeczności. O ile jeszcze mogę zrozumieć to że małolaty śledziły małolatów i dawały info na plotkarę o tym co robią i gdzie są, to skąd niby Dann (plotkara) miał wiedzieć o tajemnicach Diany Paine?! No skąd?! Ani się nie obracał w takim towarzystwie ani jego fani też.
2. Związek Danna i Blair - fuj, fuj, fuj i szkoda gadać = zero chemii
3. Koniec Lily i Rufusa - kochali się i choć uważam że Lily nie zasłużyła na Rufusa, to William nie powinien po swoim oszustwie z nią skończyć. I Rufus z całkiem nową, obcą, przeciętną babą.
4. Brak matki Danna i Jenny na ślubie Danna też był doskwierający.

Lenkaaa_93

Zastanawia mnie jeszcze co ze studiami wszystkich bohaterów? Pochodzili przez rok i starczy?

ocenił(a) serial na 7
Lenkaaa_93

też właśnie skończyłam oglądać :P mam podobne przemyślenia co Ty :D Blair bardzo lubiłam ,chociaż czasami miałam ochotę ją walnąć :D uwielbiałam też jej wątek z Chuckiem ich miłość ,wiem że dużo lasek piszę że tokstycznie itp ale to tylko serial,oboje byli siebie zawszę warci ,ale kochali się i było kilka naprawdę pięknych ich scen ,mimo przeciwności zawsze się jakoś wspierali i po nich zawsze było widać te uczucia, czy akurat się nienawidzili czy kochali i w porównaniu do tego co tu piszą uważam ,że Chuck bardzo się zmienił na dobre dzięki Blary, tylko właśnie w 6 sezonie miałam już dość tej ciągłej zemsty na ojcu bo przez to ta ich miłość zrobiła się taka nijaka i szkoda mi że nie było więcej pokazane ich w ostatnim odcinku z synkiem jako rodzina . Dorotę też uwielbiałam szczególnie jak mówiła po polsku oraz ojczyma Ciarusa nie wiem czy tak się pisze ,był taki miły i no bardzo pozytywna postać ,całkiem też przepadałam już później za Gorginą bo taki wprowadzała wątek komediowy ,była śmieszna . Jenny była dla mnie najbardziej irytująca na świecie :D zresztą Vanessa jej nie ustępowała w pewnym momencie :D strasznie mnie drażniły :D związek Dana i Bair to samo jak widziałam ją z nim to normalnie nie mogłam na to patrzeć przez większość serialu go gnoiła a nagle wielka miłość, może jeszcze przyjaźń bym zrozumiała ,ale nie miłość...to co napisałaś o Lily i Rufusie też smutne ,że tak skończyli bardzo im kibicowałam chociaż Lily straciła w moich oczach po całej tej wojnie o kasę z Ivy bo zrobiła ona mega źle i sama byłam wkurzona ,ale mogła już później trochę odpuścić i to właśnie że nie wyszło jak William manipulował wszystkim żeby wrócić do Lyli no słabe :( już Rufus to mógł właśnie wrócić do byłej żony lepiej by było. Co do tego co jeszcze mnie raził to kompletny brak nagle wątku syna Rufusa i Lily nagle nie wiem rozpłynął się :D ogólnie Dan i Serina to że ona taka była wściekła na "Plotkarę " po czym nagle momentalnie mu wybaczyła i znów wielka miłość i ślub i też to jak został poprowadzony wątek Naty był naprawdę sympatyczny najmniej konfliktowy a zrobili z niego takiego no mocne słowo dziwkarza spał z każdą laską która się pojawiała i na koniec też ani nie miał nikogo ani nic. Ogólnie serial fajny wciągający. Jednak ten 6 sezon trochę spaprany. Ta ciągła przepychanka Chucka z ojcem ,robienie z Blary ofiary ,że nic jej nie wychodzi nie wspomnę o tym jak świetnie się ubierała w innych sezonach a tu to czasem wyglądała jak ciotka klotka . Dan nagle bad boy i trzęsie każdym. Serina sama robiąca świństwa przyjaciółce ale obrażająca się na nią no stop. Ta cała intryga Ivy z upokarzaniem Lily. a jeszcze co do studiów,też mnie to raziło ,ale chyba jakoś to odepchnęli na dalszy plan co było słabe bo się odnosiło wrażenie ,że już są mega dorośli a tam mieli po ile 22 czy tam 23 lata nie wiem jak to tam leciało czasowo :D Jednak miło było do tego wrócić :D

patunia67673

Również zgadzam się z Tobą co do tego wątku z zemstą, związek Chucka i Blair był taki namiętny i porywczy, a w czasie tej całej zemsty już zaczęło męczyć te ciągłe ich 'kocham Cię, ale jeszcze chwileczkę...'.

Jak teraz tak myślę to może i Lily zasłużyła na to by skończyć z takim samym intrygantem jak ona sama. W końcu na Rufusa ani trochę nie zasłużyła. Nie dość, że wiecznie tak jakby 'wytykała' mu, że jest jej utrzymankiem to i tak wybrała Barta ponad niego. Tylko szkoda właśnie, że taką 'nieciekawą' kobietę mu dali, mogli poświęcić np z 5 minut by pokazać jak poznaje jakąś fajną laskę w swoim wieku i na końcu ich razem na tym ślubie.

Co do Sereny to myślę, że nie była zła na Danna za bycie plotkarą, bo w końcu 'zrobił to dla niej', a ona przecież rozkładała nogi przed każdym kto jej chociażby drzwi otworzy albo powie jaka to jest wyjątkowa :-p

No i o Synu Rufusa i Lili również zapomniałam, mogli go wcisnąć chociażby na ślub Danna.

ocenił(a) serial na 7
Lenkaaa_93

W punkt co napisałaś o miłości Chucka i Blar w 6 sezonie ,i to że Chuck przedkładał to że skoro nie pokonał ojca to nie mogą być razem już taka przesada ,prawie jak z tym że Blar zawierzyła go Bogu i go odpychała nie mówiąc czemu ;p co do Lily może i racja , nawet nie świadomie ale ciągle rzeczywiście wytykała Rufisowi to że nie ma tyle kasy itp xd no a Serina to Serina ja lubię te aktorkę ale jej postać bardzo średnio zresztą jak i Dana jeszcze w 1 sezonie ich lubiłam ale później to już tak średnio jakoś ciągle było kocham Cię ,nie kocham ,kocham innego 2 odcinki potem a jednak znów kocham Dana ,Dan to samo kocham Bler będę o nią walczył a już w kolejnym odcinku e jednak kocham Serine;p np związków Blar i Chucka zawsze był taki że wiedziałeś że się kochają bo aż iskry szły jak się widzieli czy w czasie okresu miłości czy nienawiści ,a z nimi to tak pół sezonu zamienili kilka słów mieli się w dupie ,a za chwilę a jednak się kochamy xd w sumie byli i może siebie warci ;p

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones