Serial o którym prawie nikt nie słyszał, a wystarczy spojrzeć na obsadę, sama "śmietanka".
To się rzadko zdarza.
I w dodatku wszyscy piękni i młodzi :D
Dziwne, że ten serial jest tak mało popularny, bo całkiem przyjemnie się go oglada, dużo zabawnych momentów, tekstów, które swym komizmem nie żenują, jak to się zdarza w polskich "dzisiejszych" serialach/ filmach komediowych.
Ale skoro zaczęli go emitować na "jedynce", to może więcej ludzi się do niego przekona.
Teraz to się mogą przekonywać. Figa z tego będzie.
Szkoda że tylko 13 odcinków. Chociaż to były chyba jeszcze czasy, w których raczej się tylko jednosezonowe seriale kręciło.
Dopiero Klan to chyba przełamał, a po nim Rodzina Zastępcza, Kiepscy, itp.
Więc dlatego tylko tyle odcinków.
Dziś po latach oceniam go nieco słabiej, ale doskonale pamiętam jakie wówczas zrobił na mnie wrażenie. "Życie na studiach od kuchni". Po latach sam przypadkiem wpadłem w coś podobnego :)) Stąd chyba tak wielki sentyment do Pokoju 107. Oczywiście moja własna rzeczywistość była już zgoła inna. Późniejsza, kiedy prawdziwe życie akademickie już się powoli kończyło i tylko gdzieniegdzie starzy wyjadacze "wieczni studenci" zaprzeczali nowym czasom. Komputery (czyli każdy siedzi z nosem przed laptopem) i przebudowa akademików na "luksusy" zniszczyła ten dawny bratni kolektyw.
Jak mówię później to bywało różnie. Czasem nawet o chętnych na korytarzówkę trzeba było ze świecą szukać. Ale właśnie ktoś, kto nie żył w takiej komunie (wszystko wspólne) i nie był z lekka mówiąc lawirantem, nigdy w pełni nie zrozumie tego fenomenu.
A serial ma też swój dodatkowy plus jakim są świetni młodzi aktorzy, którzy gdzieś nam się po serialach przewijają, lub już całkiem poznikali z ekranów, a przecież kiedyś byli całkiem fajni :))