Hey,
Jestem świeżo po zakończeniu serialu i jedna rzecz nie daje mi spokoju. Dlaczego Alma musiała wrócić do "starej/pierwotnej" linii czasowej? W odcinku pada stwierdzenie, że "stara" Alma jest nieszczęśliwa w tamtej rzeczywistości i dlatego "nowa" Alma musi tam wrócić. Ale przecież w drugiej linii czasowej nieszczęśliwa jest matka Camilla, a w pierwotnej - jej siostra Becca. A "nowa" Becca nie odczuwa potrzeby żeby wrócić.
Czy może chodzi o to, że wszystko co się stało w serialu nie jest prawdą [w sensie fizycznym i tych równoległych osi czasu], tylko to Alma ze "starej/pierwotnej" linii czasowej sobie to wszystko wymyśliła, żeby de facto pogodzić się ze stratą ojca (który przecież umiera w najnowszej linii czasowej) i dzięki tym "podróżom w czasie i przestrzeni" sama dojrzała do tego, że jak to powiedziała jej siostra, że w życiu zdarzają sie przykre rzeczy i trzeba je zaakceptować i nauczyć sie żyć dalej. I dlatego ostatecznie musi "wrócić" do swojej pierwotnej części siebie już pogodzona ze wszystkim?
Co myślicie?
Serial jest tak sprytnie skonstruowany, że można rozumieć wszystko co się dzieje dwojako. Albo są to fantastyczne wydarzenia wygenerowane przez mózg schizofreniczki albo niesamowita przygoda osoby która potrafi manipulować czasem i zdarzeniami. Nie dostajemy jednoznacznej odpowiedzi co jest prawdą. Ja bardziej się przychylam do pierwszej opcji a zakończenie traktuję jako jej powrót do rzeczywistości i pogodzenie się ze stratami.
Ja to zinterpetowałem tak, że Alma po przeżyciu tej szczęśliwszej, ale jednk również nudnej części życia (mimo odzyskania ojca nadal codziennie myła zęby z takim samym znudzeniem jak przed wypadkiem - jest taka scena), nadal była nieusatysfakcjonowana. Dlatego postanowiła zmierzy' się z trudniejszym życiem i postanowiła wrócić do tamtej rzeczywistości, traktując to jako kolejne wyzwanie, kolejne urozmaicenie zapobiegające nudzie codzienności. Po raz kolejny ujawniła się w niej niespokojna dusza, więc uznała, że w tym zwykłym życiu, po śmierci ojca, nie czeka jej już nic, co byłoby prawdziwym wyzwaniem. Tak zeozumiałem jej decyzję.
Czy Alma wróciwszy do pierwotnej rzeczywistości pamiętała wszystkie zdarzenia z innych linii czasu czy została "zresetowana"?