1. Chyba zmieniła się w to zombie jak ten, które spotkała Adele w jaskini. Gdy jadł to nie miała już tej rany na twarzy.
4. Przez Victora, a sens tego tłumaczy scena, gdy Pierre spotkał się z Milanem w ostatnim odcinku.
7. Pewnie jakiś jego kolega, albo może syn pielęgniarki. To chyba nie za bardzo istotne dla fabuły.

1. To raczej skutek oderwania od grupy, bo zombie raczej wydawają się czyms naturalnym dla innych powracających (Simon w jaskini), więc nie będzie to żadna przemiana.

1. Nie wiem.
2. Nie wiem.
3. Chyba nie wszyscy trzymali się razem. Umarlaki, które pozostawały samotne i oderwane od grupy przekształcały się w te niby zombie.
4. Sekta wierząca w jakieś nawrócenie, jak to sekta. Ale istotną rolę pełnił tu Wiktor, choć nie do końca jasną. Miał sny, przewidywał przyszły bieg zdarzeń. Uprzedził inżyniera o katastrofie z tamą. Nie ma chyba jasnej odpowiedzi na pytanie kim i czym był Wiktor, skąd pochodził, kiedy się urodził...
5. Nie wiem.
6. Nie wiem.
7. Chyba nieistotne dla fabuły. Ma po prostu kolegę.

Faktycznie sporo znaków zapytania i nie do końca wyjaśnionych wątków. Ale tak chyba miało być. Niektóre tajemnice nie zostały odkryte.
Drugi sezon troszkę słabszy, bo już nie było tego efektu zaskoczenia. Rozwiązanie wątków też może nie do końca satysfakcjonujące. Ale zachowany klimat, dobra narracja, fajnie się oglądało.

ad 1. Powracający czują wielki głód który z czasem mija(było o tym gdy więzili Toniego). Ona powróciła niedawno i jeszcze nie zdążyła go opanować. Gdyby ją karmili, albo przynajmniej zabrali zwłoki jej matki, to pewnie nic takiego nie miałoby miejsca.
ad 2. Dobre pytanie. Moim zdaniem Adele zginęła w jaskini, a gdy dołączyła do Simona była już powracającą. Świadczy o tym zmiana ubioru, bo gdy wchodziła do jaskini była ubrana na czarno, a gdy dołączyła do Simona miała już na sobie białą sukienkę. Uważam, że symbolika ta miała złagodzić widzom śmierć głównej bohaterki w tym doniosłym, żeby nie powiedzieć szczęśliwym momencie. A był doniosły, bo wszyscy się połączyli, by razem odejść w zaświaty (z tą różnicą, że większość była na górze jaskini, a oni na jej dnie).
Jeśli chodzi o wygląd tej istoty z jaskini, to mówiła o tym Lucy. To efekt odłączenia się od grupy.
Ludzie z jaskini polowali na zwierzęta i zjadali trzewia policjantów przywiązanych do drzew, co jest kolejnym argumentem za tym, że Adele padła ich ofiarą.
ad 3. Nikt nie musiał przychodzić po Serge'a, bo każdy sam decydował, czy chce dołączyć do reszty.
ad 4. Najprawdopodobniej doszło do koszmarnej pomyłki w interpretacji oczekiwań Viktora. Viktor przewidział te wydarzenia, a sekta postarała się by wszystko się spełniło. Tak czy inaczej, właśnie taki bieg wydarzeń wyśnił ten chłopiec.
ad 5-6. To tylko hipoteza ale sądzę, że zarówno niemowlę, jak i Viktor byli nieśmiertelnymi dziećmi człowieka i powracającego (nie wiadomo kiedy, gdzie, przez kogo i dlaczego został zrodzony). Obaj mieli zdolność do przeprowadzenia grupy na drugą stronę, ale nad Viktorem nie mili władzy (to on miał władzę nad nimi), a niemowlę jak to niemowlę, wystarczy je zanieść :)
ad 7. To chyba nie miało znaczenia dla fabuły, być może to syn tej pielęgniarki.

Chętnie poczytam inne interpretacje i dołożę inne swoje spostrzeżenia i pytania:
1. Wydaje mi się, że to Viktor ściągał ludzi z zaświatów. Prawdopodobnie w momencie, gdy kogoś ożywiał, to inni w pewnym sensie zabierali się na gapę, przez przypadek. Jeśli tak, to byłaby to odpowiedź na najważniejsze pytanie - z jakiego powodu wracali? Moje pytanie: kim/czym był Viktor, kiedy naprawdę się urodził?
2. Krąg musiał być już otwierany wcześniej o czym świadczył flashback z przed 35 laty gdy ojciec Serga zabrał go jako chłopca do lasu i nakazał dobić pogryzionego człowieka. Czy to możliwe, że Serge też był powracającym i to z tego powodu polował w tunelu?
3. Gdy do miasteczka przybyła Lucy (36 lat wcześniej) wiedziała o nadejściu chłopca. Kim była? Czy była czymś w rodzaju opiekuna i przewodnika?

Trochę żałuję, ze przed przystąpieniem do drugiego sezonu nie zrobiłem powtórki z pierwszego. Wiele wątków przez to mi umknęło :(

1. można przypuszczać, że z głodu, ale raczej z odstawienia od grupy - w filmie niejednokrotnie pojawia się wątek, że Powracającym pojawiają się na ciele różne rany - symbol odstawienia od grupy (Simon, Toni, Victor, Camille....);
2. mieszkańcy jaskini, było ich widać na kamerach... Adele postanowiła umrzeć, pójść z Simonem? Zawsze razem, spotkali się ponownie w dniu ślubu? Raczej umarła...
3. Serge pogrążył się w rozpaczy, że zabił te wszystkie kobiety? (dziwne, że Toni go tam zostawił....) W sumie jesgo rozpacz był bezsensowna, ponieważ te dziwczyny pamiętały tylko chłopca (scena w tunelu...) Czyli Toni wywołał u niego masakryczne poczucie winy - niepotrzebnie. On i tak sam z siebie się zmienił - nie zabił przecież Leny...
4. Sekta, wierząca w życie po życiu i powrót z zaświatów, tudzież spotkanie z bliskimi w zaświatach, w lepsze życie. Ojciec Sergea i Toniego wierzył przecież, że tych wszystkich złych ludzi zbawia, naprawia, że zabijając ich daje im szansę na nowe, lepsze życie...
5. nie wiem, wydaje się, że umarli potrzebowali mieszańca alby za nim podążać, albo za Victorem albo za niemowlakiem, Victor aż do ostatniego odcinka nie jest zainteresowany udawaniem się w zaświaty ani przewodzieniem nieumarłej hordzie...
6. pod czyimiś drzwiami, jacyś ludzie się tym dzieckiem zaopiekują... to nie ma znaczenia... Dziecko zostaje ponieważ Victor powiedział: Todziecko Adele? Tak. Nie może iść z nami, musisz się nim zaopiekować...
7. bawi się w morzu z kimś przypadkowym, to nie ma znaczenia...

Najciekawszy jest jednak wątek Victora i Julie. Są dwie możliwości:
albo Victor wskoczył do dziury i żyją sobie z Julie szczęśliwie w zaświatach z pilęgniarką, żeby Lulie nie była samotna - wyimaginowaną - jak to w Raju - żyjemy złudzeniem, czyli tak jak chcielibuśmy zyć i z kim (mało prawdopodobne - raczej Victor jest taki jak dziecko Adele, nieśmiertelny mieszaniec, który tylko przeprowadza ludzi na drugą stronę i sprowadza do świata żywych)
albo Victior uratował Julie i żyją sobie w realu ale Victor nie może zapomnieć o rzeczywistości - kapiąc się w morzu słyszy płacz dziełka Adele : zagrożenie? świadomość, że do rzeczywistego świata nie pasuje? przypomnienie kim jest?

nie cierpię filmów i seriali, w których trzeba sobie dopowidać zakończenie; być może będzie kolejny sezon...

Wrażenia takie, że aż obniżyłem ocenę którą początkowo wystawiłem serialowi. Drugi sezon to dla mnie smutne nieporozumienie i dowód, że często lepiej urwać w pół zdania, niż dokończyć i palnąć głupotę. Klimat i owszem w drugiej serii jest. Podobnie jak masa nic nie wnoszących bohaterów i wątków. I "wyjaśnienie" intrygi z gatunku "nie mamy pomysłu to zróbmy cokolwiek". Szkoda, wielka szkoda.

Witam. Gdzie można obejrzeć drugi sezon ?? szukam od kilku dni... bez rezultatu .

Niestety muszę się zgodzić. W drugim sezonie wyszedł kompletny brak pomysłu na kontynuowanie tej historii. Gdzieś w połowie pojawiła się na chwilę nadzieja, że ta opowieść dokądś zmierza, ale finał nie pozostawił wątpliwości. Pewnie będą rzeźbić i wymyślać dalej, ale ja niekoniecznie będę to jeszcze oglądał.

Niestety, pełna zgoda. Pierwszy sezon był wspaniały, drugi... Bardzo często miałem ochotę przewijać.

Według mnie drugi sezon wyjaśnił tylko tyle, że Victor chciał, żeby jego przyszywany tato nie umarł i przez przypadek sprawił, że powrócili Ci wszyscy ludzie (przytaczam komentarz, który ktoś tutaj już zamieścił) - zobaczyliśmy ich w odbiciu szyby. On i Lucy chyba są jakoś ze sobą powiązani...

Myślę, że jego życzenie było tak silne, że nawet do życia powróciły martwe zwierzęta (motylek, który uwalnia się z gabloty, jelenie i sarny, które znaleziono w którymś z odcinków).

Victor był najbardziej tajemniczą osoba w całym tym projekcie, ja się go chwilami bałam...

Nie wiem, jak rozpatrywać zakończenie, chciałabym dostać gotowe odpowiedzi ale chyba to nie jest już możliwe...

Zapowiadało się bardzo przyjemnie, ale - jak to bywa z braku pomysłów - wyszła lipa. Zgadzam się w pełni, I sezon obiecujący, natomiast ostatnie odcinki II oglądałam byleby tylko zmęczyć. Część zagadek pozostała bez odpowiedzi, niektóre wątki albo pominięto albo po prostu ja byłam na tyle znudzona, że jednym uchem wpuściłam, a drugim wypuściłam. Szkoda, zmarnowany potencjał.

Tylko, że było coś chyba obiecane a propos 3 sezonu, ale skończyło się na obiecankach cacankach...

Świetny serial, żałuję, że nie ma jego kontynuacji, bo mnóstwo pytań pozostało bez odpowiedzi..