Pozłacany wiek
powrót do forum 1 sezonu

Co czarne osoby robią na salonach? Niedługo okaże się, że nie było niewolnictwa ani segregacji rasowej, bo czarni od zawsze znajdowali się w wyższych sferach. I nie ma znaczenia, że to światły Nowy Jork. W tamtym okresie czarni byli jeszcze na nizinach społecznych.

ocenił(a) serial na 7
Dramat

Oczywiście, że serial jest infantylny, ale akurat historia osób czarnoskórych w USA jest bardziej zniuansowana. Polecam poczytać chociażby o Madame CJ Walker - pierwszej czarnoskórej milionerce w USA, która „dorobiła się” na przełomie XIX i XX wieku. Do tego USA to jednak Stany - prawo, kultura itp. potrafią bardzo się od siebie różnić, w zależności od miejsca.

Kiki_Kot

Chodzi mi bardziej o to, że kino, telewizja, platformy streamingowe bezceremonialnie zafałszowują obraz przeszłości historycznej kierując się dzisiejszą ideologią równości i poprawności politycznej, co znajduje wyraz w odmiennym obrazowaniu tej przeszłości obecnie i jeszcze kilka lat temu, przed powstaniem ruchu BLM.

Dramat

Myślę, że mamy trochę uprzedzeń względem Stanów jeśli chodzi o kwestię osób czarnoskórych. Klasyczne "a u was to murzynow biją"(tę kwestię szczególnie upodobały sobie osoby które nie dostrzegały faktu że w Polsce takim "murzynem do bicia" są kobiety). Nawet posiadaczy niewolników obowiązywał kodeks postępowania wobec osób stanowiących ich własność. Pełne usynowienie dziecka "pana" spłodzonego z jego niewolnicą też nie stanowiło rzadkości - zwłaszcza jeśli "pani" nie dała mężowi męskiego potomka.
Dla mnie też to było odkrycie: no jak to? Nie wszędzie w USA stosunki osoby czarnoskóre - kaukaskie wyglądały jak z "Zabić drozda" Harper Lee.

ocenił(a) serial na 8
Dramat

Taki na przykład "Zniewolony" - główny bohater był wolnym człowiekiem, w Nowym Jorku pracował jako prawnik. Padł ofiarą porwania.
Im dalej na północ, tym więcej było równości rasowej.

Dramat

A jacy czarni są tam na salonach? Przecież wśród socjety nowojorskiej nie ma tam żadnych "kolorowych". Czarnoskóra Peggy Scott, jeżeli pojawia się na salonach to jako pracownica (sekretarka) pani domu. Podobnie jak każda inna osoba tam pracująca. Wchodzi wejściem dla służby, je ze służbę, zajmuje pokój w części dla służby ... Nawet na południu kraju zdarzały się wykształcone panny, które pełniły rolę towarzyszek pani domu i w takim charakterze bywały na salonach. I nie ma znaczenia, że Pegyy jest świetnie wychowana, pochodzi z dobrze sytuowanej rodziny, która sama ma służbę (tak, czarnoskórzy tez miewali służbę, nawet w czasach niewolnictwa). Myślę, że historia Peggy dobrze pokazuje sytuacje kolorowych na północy. Nie było tam wielkich uprzedzeń ale zdarzały się incydenty (przykład dorożkarza czy początkowej reakcji części służby). Propozycja jaką dostaje od szefostwa gazety dla białych też pokazuje , że północ, choć tolerancyjna, liczyła się mocno z czytelnikami z południa. A w drugim sezonie mamy więcej na temat ograniczeń z jakimi spotykali się kolorowi.

Dramat

Radzę trochę doczytać, bo widać, że kierujesz się w swojej wypowiedzi stereotypami w obrazie Stanów Zjednoczonych. Oczywiście to nie zmienia faktu, że rasizm w Stanach był i nadal jest ogromny, ale nie wszyscy byli biednymi, uciemiężonymi niewolnikami... to zresztą samo tyczy się rdzennej ludności, którą większość postrzega jako dzikusów osadzonych w zamkniętych rezerwatach, podczas gdy były takie rody / plemiona jak Osage'owie z bajecznymi majątkami

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones