..może aż tak najgorszy to on nie jest [widziałam gorsze produkcje Polsatu;)], ale faktem jest, że ostatnie odcinki to porażka.. Przez kilkanaście tygodni śledztwo w sprawie śmierci ojca Jagi ciągnęło się niemiłosiernie, i nagle -jakby scenarzyście zabraklo pomysłów- wszystkiego dowiadujemy się w jednym odcinku. Kto zabił, dlaczego, z kim kręciła Monika [na marginesie- wątek z romansowaniem z własnym ojczymem jest po prostu żenujący..] itd itp.. Teraz- skradzione diamenty, zabójstwo kierowcy, postrzelony ochroniarz.. wszystko wymieszane i 'upchane'.. Z coraz mniejszym zainteresowaniem oglądam kolejne odcinki... PS: A już ta nieudolna kopia tekstu Bałtroczyka w wykonaniu Pieczyńskiego "a czym mam śmierdzieć- szachami", to.... ech, szkoda gadać.. ;-). Ale to oczywiście moje osobiste zdanie.. :) Pozdrawiam!