Ja podejrzewam Bogdana, od samego początku bardzo dziwnie się zachowywał, wszystkim wmawiał samobójstwo Andrzeja, albo jak Krzywy poinformował Jagę że wie kto zabił jej ojca, to Bogdan od razu pos**ł się i zaczął pędzić żeby znaleźć Krzywego, żeby uchronić własny tyłek!!! To on zastrzelił Krzywego! W dodatku jak mówił Krzywy: zabójca był na pogrzebie. A w streszceniach pisze, że Monika sypiała nie tylko z Bogdanem, ale również z Andrzejem... No i wszystko jasne... Bogdan z zazdrości o Monikę zastrzelił Andrzeja i bezczelnie udawał niewiniątko, oskarżał wszystkich kogo się dało, udawał wielkiego przyjaciela, poza tym zauważcie jak całty czas mówi do Jagi "Przestań się bawić w detektywa! Przestań się tym zajmować!" w 11 odcinku ktoś ją porywa jej własnym samochodem i później dzwoni do niej mówiąc "Przestań węszyć. Zrozumiałaś? Zroozuumiałaaś???" -> Bogdan. Takie coś zrobił Jadze, tak przez neigo płakała... Ech, to tylko moje podejrzenia, bo jeszcze nie obejrzałęm serialu do końca, ale moim głównym podejrzanym jest Bogdan!!! Cały czas się zachowuje tak jakby starał się ukryć swoją winę: wymyśla jakieś samobójstwa, wścieka się jak Marek i smigło mówią że to było morderstwo, leci za krzywym żeby pozbyć sięniewygodnego świadka, a poza tym Monika romansująca z jednym i drugim.... wszytko jasne! Bogdan, fałszywy przyjaciel Andrzeja zabił go z zazdrości o Monikę!

Zaraz jak obejrzę wszystkie odcinki do końca, to dam znać, póki co bardzo proszę was, nie piszcie kto był zabójcą! Nie chcę wiedzieć zanim nie dowiem sie tego z serialu :D

No i wszystko się wyjaśniło w trzynastym odcinku - miałem słuszne podejrzenia: to Bogdan zabił Andrzeja. Z zazdrości o Monikę. Trzynasty odcinek był najbardziej mocny, wyszła na jaw cała prawda o bogdanie jaki z niego jest furiat, desperat, psychol i morderca. Bił Monikę a potem "pseprasam, pseprasam, nie chciałem :-(" Su...syn!!! Jeszcze Monikę zabił! A na koniec siebie samego - i bardzo dobrze że to g...o zniknelo z serialu, największa kanalia, zdrajca, fałszywiec, krętacz

Ale nadal nie rozumiem pewnych rzeczy, czy wyjaśnią się one w kolejnych odcinkach? Min. dlaczego gdy Jaga odmówiła Zonie sprzedaży firmy, jeden z ich członków wydał rozkaz "Uruchom Kaczorowskiego", który bezpodstawnie oskarżył Jagę o zabójstwo swojego ojca? Czy bogdan maczał w tym palce? Ale co ma wspólnego zabicie Andrzeja przez bogdana ze sprzedażą firmy Zonie? I dlaczego to Andrzej,a że nie mógł on bo już nie żył, to Jaga musiała odebrać porwanego chłopca? Kim byli ci porywacze, ta cała mutra i tych dwóch meneli?? Kim był ten bankier "Tyc" który szantażował Jagę nagraniami z dyktafonu, co powiedział jej o skrytce ojca? Dlaczego ojczym Jagi po pogrzebie Andrzeja, po pijanemu przecinał sobie palcem szyję "khhh" "Andrzej był su...synem" "khhhh" (tutaj przeciąga palcem po szyi) "to był kawał je...ego su...syna, bardzo dobrze, że już nie zyje". Co to ma wspólnego z fabułą? Aha i jak Krzywemu udało się być świadkiem morderstwa? W pierwszym odcinku pokazują go jak siedzi w samochodzie o ogląda cały przebieg policyjnej akcji pod domem Andrzeja. Podczas morderstwa gdzie dokładnie był?

A co do morderstwa Andrzeja - to on pierwszy wyciągnął pistolet, ale czy rzeczywiście chciał strzelić do bogdana? Może chciał go tylko nastraszyć? Być może to Andrzej właśnie w ten sposób sam się pogrążył, bo bogdan w obronie własnej go zabił? No bo tak jakby Andrzej sprowokował bogdana. Ale już furiat nie żyje od trzynastego odcinka i bardzo dobrze! Największy czarny charakter został sprzątnięty, sam się zresztą sprzątnał. Myślę że ten serial daje baardzo dużo do myślenia. Po pierwsze, żeby nie sypiać z zajętymi laskami! Bo może sie to dla nas skończyć tak jak w tym serialu!!! jej facet może być takim właśnie furiatem i z zazdrości was zabić! Po drugie Śmigiel jest gejem, co nie przekreśla go jako człowieka. Wiadomo, niezgodne z naturą, kochający inaczej, ALE jak pokazuje serial potrafi być wspaniałym przyjacielem, pomagać w bardzo trudnych sytuacjach, tyle pomógł Jadze, i gra tutaj męskiego geja, a nie zniewieściałego tak jak to ludzie postrzegają, albo jego partner zasmucony siedzi w poczekalni szpitala i szlocha, że traktują go jak śmiecia, że nie pozwalają mu się zobaczyć z Jarkiem, że nie udzielają mu żadnych informacji. Szkoda mi się ich zrobiło, ten serial wzbudził we mnie dużą dawkę emocji, płakałem przy smutnych scenach i jeszcze gdy leciała ta smutna muzyka, to wszystko podsycała, oglądając trzynasty odcinek cały byłem w napięciu, kurde, to się nazywa udany serial kryminalny, już prawie zahacza o dreszczowiec, ja pierniczę, to jest naprawdę bardzo udana produkcja, ale wiecie co, może lepiej już niech nie będzie kolejnych sezonów. No bo Andrzeja nie da się już ożywić, Jaga nadal będzie za nim płakać i go wspominać, i tylko będziemy się pogrążać w smutku coraz głębiej i głębiej, a to już może nam psychikę trochę poryć, bo bardzo wciąga ten serial i jest naprawdę bardzo, bardzo udany, dałem mu ocenę 10/10, niech ta sama grupa scenarzystów z tym reżyserem nakręcą kolejny taki serial, o innej fabule, ale dokładnie z takim samym klimatem. Gratuluję udanego serialu! Nie wiem czy będziecio go kontynouwać czy nie... już nie da się w nim niczego odwrócić... Kurde, za bardzo się w to wszystko wciągam :) A Bogdana znienawidziłem, takie coś zwane "człowiekiem" wzbudziło we mnie obrzydzenie (tak jak w Monice), ja juz nawet nie chcę patrzeć na tego aktora, kojarzy mi się z tym paskudnym psychopatą który zabił Andrzeja i Monikę... Arrrghhhh!!!! Lecę oglądać kolejne odcinki aż do siedemnastego, zobaczę co tam dalej się dzieje...