Przeznaczenie: Saga Winx
powrót do forum 1 sezonu

Będzie długo, ponieważ chcę przekazać, iż doceniam zalety tego serialu, ale również wskazać dobitnie co dokładnie zostało tu spartaczone i nigdy nie powinno mieć miejsca. Spotkałam się już z opinią, iż gdyby Netflix zrobił z tego osobny serial a nie adaptację bajki, byłaby to całkiem ciekawa pozycja to obejrzenia. Zgadzam się, trudno mi - fance fantasy, w tym Sabriny czy Stranger Things - przejść obojętnie obok serialu bezpośrednio o szkole magii, stworzonego przez wytwórnię o ogromnym potencjale pod względem przynajmniej efektów specjalnych, które w tym przypadku są imponujące. Rzekłabym na miarę np. Avatara legendy Aanga. Przywykłam również do mrocznego klimatu czy intryg, które pchają fabułę, zaś potwory, z którymi czarodziejki się mierzą realnie wzbudzają emocje, a o to przecież chodzi. W czym więc problem? Są postacie z tłem, jakąś historią, zjawiskowe efekty specjalne, zwroty akcji. Ponieważ nic tu się nie zgadza! Po co tworzyć serial na podstawie bajki, z którą będzie mieć wspólnego tyle, co nazwy bohaterek? Jaki jest w tym cel, skoro popełniono kardynalne błędy tworząc każdy jeden element? Co chciano uzyskać wiedząc, iż nic nie będzie się zgadzać z pierwowzorem?
Witamy w Alfei, szkoły z wiedźm rodem, miejsca w którym uczy się czarodziejki i czarodziejów aby korzystali z pozytywnych emocji podczas rzucania zaklęć, a jednak każdy metr w tej szkole przyprawia człowieka o dreszcze i przygnębienie. Dyrektorka, która ma za zadanie chronić uczniów, wzbudzać zaufanie i uczyć kontroli nad sobą, własną magią i co najważniejsze emocjami - a przynajmniej według pierwowzoru na którym, przypominam, cała seria się wzoruje - utrzymuje tajemnice przed Bloom widząc, iż działają one na nią negatywnie, wiedząc, że szukanie odpowiedzi przynosi same szkody, a gdyby zyskała jakiekolwiek zaufanie, okazała jakiekolwiek ciepło, może Bloom by uwierzyła, posłuchała czego nie wolno jej robić, nie robiła na przekór? Trzymanie przed nią tajemnic, dystansowanie od niej i karcenie nijak nie mogłoby sprowadzić się do pozytywnych emocji, a jednak za czerpanie mocy z negatywnych, ów czarodziejka została zbesztana. Nie tylko więc nijak nie pokrywa się to z bajką, ale również nie ma w tym żadnej logiki, konsekwencji ani mądrości GŁOWY CAŁEJ SZKOŁY. To jednak, co uderzyło mnie najbardziej, to charaktery czarodziejek. Nie mam innego słowa na ten zabieg, aniżeli zepsucie. Odnoszę wrażenie, że ich zalety przemieniono w wady, a ich wady rozdmuchano do poziomu jakichś problemów psychicznych. Zepsucie ich do cna. Zacznę od największego rozczarowania serii - Aishy, czarodziejki chyba najbardziej pewnej siebie ze wszystkich Winx, gotowej do działania w każdej chwili, a jednak jej asertywność nie przeszkodziła równocześnie w bezwzględnym oddaniu swoim przyjaciołom, empatii, wrażliwości, ratowaniu za wszelką cenę tych, których kocha. Choćby łamiąc zasady, czego również się dopuściła w imię lojalności. Jakież było moje zdziwienie widząc, iż cechy te zostały sprowadzone do arogancji, egocentryzmu i wredoty. Moment, w którym zdradziła dziewczyny skarżąc się dyrektorce był dla mnie kulminacyjny, niewiele brakowało by mnie do niej trwale zniechęcić po tym, jak odmówiła Bloom pomocy z czysto egoistycznych pobudek. Ona, zawsze chętna do działania, bezwzględnie lojalna i waleczna, beszta swoją koleżankę za sam fakt zwierzania się.
Stella - czarodziejka z wadami, takimi jak lekkomyślność czy odzywanie się w nieodpowiednich momentach. Ludzkie, zwykłe, delikatne wady, które jednak nie przeszkodziły jej w byciu niesamowicie lojalną, oddaną i troskliwą wróżką z wielkim sercem. Nigdy nie oceniała po pozorach, szanowała ludzi za to, jacy są a nie jaką mają pozycję społeczną mimo, iż sama jest księżniczką. Waleczna, wytrwała, walczyła o swoją planetę i rodzinę do końca, gotowa oddać wygląd z którego była tak dumna dla dobra innych. W serialu widzimy jej całkowite przeciwieństwo, osobę mściwą, zadufaną w sobie i złośliwą.
Czy powinnam wypowiadać się o Bloom? Czarodziejce wykreowanej na nierealistycznie idealną osobę w bajce? Przyjacielska liderka, stawiająca dobro innych ponad własne, szanująca zasady, wyrozumiała. To nie jest ona w serialu. Ta zarozumiała, egoistyczna, porywcza i niedojrzała dziewczynka w adaptacji nijak nie przypomina rudowłosą marzycielkę, która szanując własnych rodziców pomaga im zarówno w domowych czynnościach, jak i pracy swojej mamy. Ona nigdy by nie wpędziła ich w poczucie winy. To jest jednak doskonałe miejsce aby przyznać, iż jej rodzice też nie są bez winy. O nie, oni to zaczęli, oni swoimi działaniami i zachowaniem nauczyli Bloom postawy obronnej. W pierwowzorze nie miała takiej potrzeby. Jeszcze raz - po co?
Jedyną nadzieję widzę w dwóch czarodziejkach: Musie, szukającej ukojenia, stabilizacji i spokoju. To jest dokładnie to, do czego dążyła w relacji z Rivenem w bajce, więc cóż, jakieś podobieństwo zostało zachowane, prawda? Również muzyka będąca nota bene grą na emocjach się ratuje w serialu.
I Terrze - tak, Terra, choć boli mnie to, iż stała się połączonymi, dwiema czarodziejkami, nie odbiega wcale tak bardzo od kanonu. Jest empatyczna, miła, stonowana, stabilna psychicznie, myśląca logicznie i wrażliwa. Flora i Tecna miały te cechy, a zatem sorry not sorry, akceptuję to. Owszem, Flora nie mogłaby w akcie zemsty poddusić osobę, która ją obraża, jednak Tecna jak najbardziej, nie miałaby z tym problemu, pamiętajmy jak namawiała swojego chłopaka by strzelał do Trix! Ale chłodną kalkulację i działania Tecny rekompensuje ogromna empatia i dobroduszność, którą emanuje na każdym kroku. Nawet magia się zgadza. Dla mnie na plus.

A TERAZ UWAGA, TEORIA SPISKOWA: Chodzi mi po głowie taka myśl, że byłoby miło, gdyby serial DĄŻYŁ do pierwowzoru winx. Do tego, by czarodziejki mogły się przemieniać, by wszędzie były pozytywne emocje i kolory. Może atmosfera pierwowzoru stanowi po prostu efekt końcowy? Coś, do czego Winx będą dążyć? Jeszcze tego nie ma, jest mrocznie, widać dużo wad u dziewczyn i mało kolorów. Ale może... taki będzie cel? Efekt końcowy?

ocenił(a) serial na 1
lexi_lou

Winx wspominam jako miła bajkę. Ten serial oprócz nazwy nie ma z nią nic wspólnego.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones